Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Smażenie, duszenie, grillowanie

Smażenie niejedno ma imię. Można podsmażyć coś szybko na patelni, usmażyć w głębokim tłuszczu, poddusić (łącząc smażenie z gotowaniem w głębokiej patelni z pokrywą), wreszcie zgrillować, korzystając ze specjalnej patelni grillowej albo grilla.

Smażenie

Najszybciej i najłatwiej przyrządzamy kawałek mięsa, rybę albo porcję warzyw, korzystając z patelni i niewielkiej ilości tłuszczu. Jest to zarazem najprostszy sposób podgrzania gotowego dania. W każdej kuchni niezbędne są więc patelnie: jedna lżejsza – do smażenia delikatnych produktów (jajka, ryby, naleśniki), druga cięższa i bardziej solidna - do mięs. Na rynku jest mnóstwo modeli i rodzajów patelni, jest w czym wybierać. Najważniejsze, by potrawy podczas smażenia nie przypalały się i nie przywierały.

Dobra patelnia powinna równomiernie rozprowadzać ciepło, długo je utrzymywać i nie przypalać potraw, dlatego najlepsze są patelnie o grubym dnie, często pokryte dodatkowo warstwą termoodpornego tworzywa. Warunkiem zachowania patelni w dobrym stanie jest nieprzegrzewanie jej (powyżej 220 st. większość warstw powlekanych ulega zniszczeniu, tytanowe powłoki palą się powyżej 330 st.) oraz odpowiednia pielęgnacja: delikatne mycie, a w przypadku patelni żeliwnych – bardziej przetarcie wodą, niż mycie detergentem. Pomiędzy kolejnymi użyciami dobrze jest przetrzeć czystą patelnię cienką warstewką tłuszczu.

Warunkiem udanego smażenia jest, poza jakością samej patelni, właśnie dobry tłuszcz. W niższych temperaturach smażymy jajecznicę lub ryby, dlatego dobrze wychodzą one na maśle. Do smażenia mięsa, wymagającego wysokich temperatur, najlepsze są dobre gatunkowo oleje roślinne i smalec. Smak potraw zawsze podniesie łyżeczka masła lub łyżka oliwy, dodana pod koniec smażenia.

Smażenie w głębokim tłuszczu

Polega ono na szybkim smażeniu niewielkich kawałków mięsa, ryb lub warzyw, które wkładamy małymi partiami na silnie rozgrzany (ok. 180 – 200 st.) olej lub roztopiony smalec. W ten sam sposób smażymy niektóre ciastka, np. pączki lub faworki.

Tłuszcz ma właściwą temperaturę, jeśli po włożeniu do niego drewnianej łyżki wokół drewna tworzą się bąbelki. Kawałeczki potrawy wkładamy do tłuszczu ostrożnie, by się nie poparzyć i w niewielkich ilościach, by nie obniżać temperatury smażenia. Powinny w naczyniu swobodnie pływać – wymaga to pewnej wprawy. Danie jest gotowe, gdy usmażone kawałki wypłyną na powierzchnię, a ich wierzchnia warstwa ładnie się zrumieni.

Smażenie w głębokim tłuszczu wymaga głębokiej patelni o wysokich brzegach, a jednym z najwygodniejszych naczyń do tego celu jest wok. Azjatycka głęboka patelnia w kształcie półkuli pozwala na użycie mniejszej niż zwykle ilości tłuszczu. Dobrze wysmażone kawałki potraw można odsuwać na wypukłe brzegi naczynia, by nieco ostygły, a na dnie woka smażyć kolejne składniki dania.

Mięso, warzywa i ryby smażone w głębokim tłuszczu w postaci małych kawałków sa zwykle gotowe [po 1 – 2 minutach. Wyjmujemy je z patelni łyżką cedzakową (albo łopatką) drewniana lub z tworzywa i odkładamy na papierowy ręcznik, by odsączyć nadmiar oleju. Jeśli nie podajemy dania natychmiast, bo czeka nas kolejna porcja smażenia, dobrze jest trzymać gotowe porcje jedzenia w ciepłym piekarniku.

Duszenie

O ile smażenie to proces gwałtowny i szybki, duszenie zawsze musi przebiegać łagodnie i wolno. Duszenie, czyli smażenie i gotowanie jednocześnie z użyciem tłuszczu i pod przykryciem, najlepiej sprawdza się w przypadku niezbyt tłustych mięs o grubych włóknach. , dodając nieco płynu (ciepłej wody, bulionu lub wina) oraz przypraw, co jakiś czas (ok.30 min.) przewracając. Jeżeli nastawimy timer w kuchence (ok.1 godz. na kawałek mięsa ważący 0,5 – 1 kg), a ogień jest bardzo mały, potrawa będzie „robiła się sama”, a dzwonek w porę przypomni, by ją odwrócić i ewentualnie jeszcze poddusić. Gotowe mięso duszone powinno przed podaniem przez kwadrans „odpocząć”. Pod koniec (ostatnie 30 min.) duszenia warto dorzucić kawałki warzyw, czosnek, świeże zioła – nie rozgotują się nadmiernie, a potrawa przejdzie ich aromatem.

Grillowanie

Istotą grillowania jest niemal beztłuszczowe smażenie mięs, ryb, owoców morza i warzyw, dzięki czemu potrawy są zdrowsze. Możemy grillować na ruszcie w piekarniku lub na specjalnej rowkowanej patelni, ale nic poza grillowaniem na otwartym ogniu, na węglu drzewnym, nie nada daniom ulubionego, charakterystycznego aromatu.

Potrawy trzeba przyrządzać szybko, w wysokiej temperaturze, by powstała chrupiąca skórka i nie wypłynęły soki. Dzięki żaroodpornej brytfance z rusztem można grillować w piekarniku, a powlekana patelnia o rowkowym dnie umożliwia grillowanie na płycie ceramicznej lub kuchence gazowej. Wystarczy też najprostszy przenośny grill, by cieszyć się dymnym smakiem mięs i warzyw. Oprócz węgla drzewnego warto mieć na grillu garść ziół (rozmaryn, tymianek, i jałowiec dodadzą dymowi aromatu). Rybę lub mięso dobrze jest wcześniej przez godzinę marynować w przyprawach, a podczas grillowania smarować olejem, marynatą lub skrapiać odrobiną wina lub piwa. Amerykański okrągły grill-kociołek z pokrywą pozwala zachować w daniu więcej soku i zmniejsza ryzyko, że coś się na ruszcie przesuszy.

Sekrety udanego smażenia

  • Masło to doskonały tłuszcz, jeżeli chcemy usmażyć cos w niższej temperaturze, np. jajecznicę lub ryby. Aby danie się nie przypaliło, warto kapnąć na patelnię odrobinę oliwy.
  • Dym i woda najbardziej przeszkadzają w smażeniu; dym powstaje , gdy patelnia jest nadmiernie rozgrzana, a nadmiar soków wycieka, jeśli rzucimy mięso na zbyt słabo rozgrzany tłuszcz – zamiast się smażyć, danie się wtedy gotuje.
  • Stek, aby był kruchy i soczysty musi mieć grubość minimum 2 cm, a stek z polędwicy może być nawet grubości 3 – 4 cm.
  • Mięso będzie delikatniejsze, jeśli po usmażeniu zawiniemy je w folię aluminiową i włożymy na kilka minut między 2 talerze.
  • Przyprawy najlepiej dodać na koniec smażenia, zwłaszcza, gdy używamy dużo tłuszczu; wrzucone na rozgrzany tłuszcz natychmiast się spalą.
  • Ryba smaży się szybciej, niż nam się wydaje; po minucie smażenia w gorącym tłuszczu trzeba ją obrócić, a po następnej zdjąć z patelni. Nieco dłużej smażymy tylko grubsze kawałki, np. steki z łososia.
Żródło: Poradnik pani domu



 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Sezonowy kalendarz warzyw i owoców

Gdyby wierzyć chińskiej filozofii życia, należałoby jako podstawę swojej diety uznać dostosowanie sposobu odżywiania do konkretnej pory roku. W końcu przyroda podpowiada nam co jeść, by żyć zdrowo.

Współczesne metody przechowywania i przetwarzania żywności, gwarantują nam dostęp do niezliczonej ilość produktów przez cały rok, jednak jak wiadomo nie wszystkie z tych metod zapewniają taki poziom wartości odżywczych pokarmów, jakiego byśmy się spodziewali. Dlatego warto orientować się w kalendarzu sezonowych owoców i warzyw, w końcu niektóre dary natury są dla nas dostępne przez bardzo krótki okres czasu.

Suszona zima

Począwszy od grudnia, a na początku kwietnia skończywszy wśród warzyw i owoców mamy dostęp jedynie do tych, które można przechowywać w postaci suszonej, mrożonej a także do owoców bardzo trwałych, które z powodzeniem mogą leżakować długo po zerwaniu z drzewa czy krzaka. Niestety w naszym społeczeństwie konieczność spożywania warzyw i owoców przez cały rok wydaje się być mało rozpropagowana. Polacy owoców i warzyw jedzą mało, zaś średnie spożycie w miesiącach zimowych jeszcze się zmniejsza. Świadczyć o tym może fakt, że z przeprowadzonych w ubiegłym roku badań wynika, że w Polsce na jednego mieszkańca przypada niespełna 3 kg mrożonych owoców i warzyw rocznie, podczas gdy w Niemczech średnie spożycie wynosi aż 40 kg!

Czym się kierować wybierając warzywa mrożone? Przede wszystkim ilością zawartych w nich konserwantów. Kusząco wyglądają zapewne wszelkiego rodzaju mieszanki z już gotowym dodatkiem przypraw czy dania gotowe z makaronem i dodatkiem warzyw, jednak w większości nie są one dla nas źródłem dużej ilości składników odżywczych. Znacznie lepiej wybierać tzw. mrożonki typu „mono”, czyli sam kalafior, marchewkę, szpinak, brokuły czy fasolkę szparagową.

Najbardziej racjonalnym, wymagającym jednak sporej ilości miejsca w zamrażalniku rozwiązaniem, byłoby przygotowanie własnych mrożonek. Wybierając samodzielnie produkty do mrożenia latem, mamy pewność, że są to warzywa i owoce najwyższej jakości. Dodatkowo zimą warto zadbać o uzupełnienie diety o jabłka, gruszki, orzechy, migdały oraz inne bakalie będące istną bombą witaminową.

Wiosna nowalijek

W kwietniu w naszych ogródkach i sklepach pojawiają się nowalijki. Do menu na stałe wchodzą sałatki przyozdobione i przyprawione szczypiorkiem, koperkiem i szczawiem. Na straganach pojawiają się pierwsze wczesne pomidory, kapusta, botwinka, szpinak, szparagi i rzodkiewka. W połączeniu z białym serem, jajkami i chudym mięsem mamy do czynienia z najzdrowszą sezonową dietą, którą można stosować z powodzeniem do końca maja, kiedy pojawi się kalafior, brokuły czy buraczki. Wśród pierwszych wiosennych owoców mamy przede wszystkim truskawki, które stanowią najlepszy z możliwych wiosenny deser, przydadzą się także do ciast oraz obiadów na słodko, doskonale bowiem pasują do pierogów, klusek, naleśników czy racuchów. Stopniowo wraz ze zbliżaniem się do lata będą pojawiać się kolejne bogate w witaminy owoce jak rabarbar, agrest oraz czereśnie

Pełne lato

W cieplejsze dni mniej chce nam się jeść, ale też i mniej gotować, dlatego to idealny okres na posilanie się sałatkami oraz świeżymi owocami. Wśród absolutnych hitów czerwcowych obiadów mamy przyrządzaną np. na grillu cukinię, gotowany kalafior, groszek, fasolkę szparagową, a także sałatkę z pora, kapusty oraz cebuli. Późnym latem do wachlarza obowiązkowych pokarmów dochodzi fasola i cały arsenał owoców, wśród których mamy m.in. wiśnie, czereśnie, bogate w witaminę C oraz błonnik maliny, poprawiające nastój truskawki, leczące choroby jelit poziomki, arbuzy, brzoskwinie, działające przeciwzapalnie porzeczki i borówki. Warto więc nie tylko zaopatrywać w tego typu skarby przyrody w sklepach, ale poszukać bezpośredniego dostawcy owoców. Często rolnicy swoje płody sprzedają tuż przy sadach czy na przenośnych straganach przy drogach.

Bogata jesień

Jesień to w naszej szerokości geograficznej niezwykle obfity w naturalne witaminy okres, mamy do czynienia z dojrzewaniem wielu warzyw i owoców, nie można więc nie skorzystać z okazji i nie wprowadzić ich do menu. Po pierwsze warto zainteresować się warzywami dyniowatymi, które są smaczne i dość łatwe w przygotowaniu. Prócz dyni, w tej rodzinie obecne są cukinia, kabaczek i patison. Wszystkie one bogate są w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy z grup B i C.

W diecie koniecznie powinien się znaleźć też bakłażan, pomidory oraz papryka. Można z nich przygotować zarówno smaczne dania jednogarnkowe jak i zapiec w zapiekance na grillu. Jesienią mamy ostatnią okazję na świeży szpinak z letniego siewu oraz warzywa korzeniowe, takie jak marchew, pietruszka i buraki. Poza tymi warzywami jesień to przecież najlepszy sezon na grzyby, które właśnie teraz mają nieprawdopodobny smak i można je zjadać na świeżo, a nie tylko w zupach czy mrożonych mieszankach warzyw.

W świecie owoców jesienią też wiele się dzieje. Kończą się powoli śliwki, są jeszcze nektarynki, jagody, porzeczki, brzoskwinie. Późną jesienią można jeszcze dostać na straganach dojrzewające we wrześniu gatunki winogron, orzechy oraz kasztany, zaczyna się też sezon na jabłka, w które nasz kraj jest naprawdę bogaty i które są prawdopodobnie najlepszą przekąską między posiłkami, na którą możemy pozwolić sobie przez okrągły rok!

Żródło: http://pl.point.fm/zdrowie-uroda/diety-odc...ach.html?page=2

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Sioniu, jesteś bardzo miła, ale ja od dłuższego czasu choruję dość poważnie (jutro wpiszę to, prosząc o kciuki) i zaniedbałam wszystko, co lubiłam, łącznie z gotowaniem. Jak tylko "stanę na nogi", wrócę do moich ulubionych wątków. Pozdrowienia.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Dziękuję
bussi.gif
 

mundek

Member
Lut 24, 2013
1
0
0
seniorka @ 27 Aug 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=886604Lekcja smażenia omletów
- Przyrządzanie omletów jest znacznie łatwiejsze niż to się na ogół wydaje – mówi Jacek Dębski, szef kuchni w hotelu Mercure, specjalizującej się w daniach kuchni francuskiej. – Obawa przed smażeniem tego wybornego placka z ubitych jaj wynika, jak sadzę, z nadmiernego komplikowania prostych czynności przez autorów książek kulinarnych. Być może tworzy to szczególną aurę wtajemniczenia i dodaje tej bardzo prostej, szybko przygotowywanej potrawie – dosłownie w ciągu 10 minut – wyjątkowości. Radzę nie przejmować się radami w rodzaju „jedną ręką podginaj omlet, a drugą potrząsaj stale patelnią, żeby masa nie przywarła do dna”. Te rady miały sens, gdy w kuchni nie znano jeszcze teflonowych patelni. Francuski kucharz, który szkolił personel naszej kuchni, wcale nie odginał brzegów omletu, tylko mieszał masę jajeczną tak, by płynna warstwa mogła dotrzeć na dno. Oczywiście należy pamiętać o kilku rozsądnych regułach , które gwarantują sukces, czyli puszysty, lekki omlet na talerzu.

- 1. Trudno przecenić wagę patelni. Prawdziwi miłośnicy omletów powinni mieć specjalną, przeznaczoną tylko do smażenia tej potrawy. Najlepsza jest teflonowa o idealnie równym dnie. Wyciera się ją, lecz nigdy nie myje.

- 2. Na jeden omlet bierze się 3 dość duże jajka (po 60 g). Patelnia powinna mieć około 15 – 16 cm średnicy. Na większy omlet z 4 – 5 jajek odpowiednia będzie patelnia o średnicy 20 cm. Na ogromny z 6 jaj – 24 cm.

- 3. Jajka muszą być naprawdę świeże i zawsze wyjęte wcześniej z lodówki. Tylko wtedy można je odpowiednio ubić.

- 4. Niektóre przepisy zalecają dodawanie niewielkiej ilości mleka, śmietanki lub wody. Trochę płynu (1 – 2 łyżki na 3 jajka, nie więcej) dodadzą masie omletowej pulchności.

- 5. Czyta się w poradnikach kulinarnych o ubijaniu jajek dwoma widelcami. Nie jest to łatwe, uważam, że wystarczy energicznie roztrzepać jajka – przez 20 sekund – jednym widelcem. W szczególnych rodzajach omletu – sufletowych – ubija się pianę z białek i miesza z żółtkami.

- 6. Masło musi być dobrej jakości. Świeże, pachnące, bez oleju. Jajka należy wlewać na patelnię, kiedy opadnie piana z rozgrzanego masła, ale jeszcze zanim zmieni barwę na orzechową. W żadnym razie nie wolno dopuścić do przypalenia masła.

- 7. Teraz nadchodzi ważny moment mieszania omletu. Bierzemy drewnianą szpatułkę (lub bardzo szeroki nóż) i zaraz po wylaniu jajek zaczynamy je mieszać. Zastygła na dnie masa utrudnia tężenie jajek na wierzchu – delikatne rozrywanie dna szpatułką pozwala spływać płynnej jeszcze masie na spód. W pewnym momencie – mniej więcej po minucie - należy przerwać mieszanie. Omlet na spodzie musi mieć przyrumienioną lekko skorupkę, ale w środku i na wierzchu musi zachować wilgotność.

- 8. Kiedy zestala się spód omletu (szpatułkę już odłożyliśmy na bok) od czasu do czasu poruszamy patelnią. Smażenie omletu z 3 jajek trwa około 3 – 5 minut (kwestia upodobań, niektórzy lubią omlet bardzo słabo ścięty).

- 9. Teraz bardzo szybko kładziemy na środku porcję nadzienia i składamy omlet – podważając jeden brzeg drewnianą szpatułką – na pół. Można składać „na trzy” i wtedy omlet ma kształt rogala.

- 10. Omlety z bardziej skomplikowanym nadzieniem często wkłada się jeszcze na kilka minut do pieca. Niekiedy omlet smaruje się jeszcze przed podaniem cieniutką warstwą stopionego masła – nabiera słonecznej barwy i jest apetycznie błyszczący.

- Co jeszcze można włożyć do omletu?

- * pieczarki z boczkiem wędzonym

- * starannie dobrane świeże zioła: szczypiorek, natka pietruszki, estragon, rozmaryn lub majeranek

- * kiełbasę z pomidorami i mozarellą

- * zielony groszek podgrzany na łyżeczce masła ze szczyptą tymianku

- * usmażone z cebulą wątróbki drobiowe

- * pokrojone w paski piersi pieczonego (gotowanego) kurczaka, podgrzane z drobno posiekaną cebulą, estragonem i śmietaną

- * tarty ser – 2 – 3 łyżki na jeden omlet

- * tuńczyka z puszki, wymieszanego np. z paskami papryki lub posiekanym koperkiem

- * usmażoną na złoty kolor cebulę, przyprawioną majerankiem i pieprzem

- * ugotowane szparagi

- * pokrojone w paski lub kostkę świeże pomidory (bez pestek) lub paprykę

- żródło:”Smaki i aromaty”
Z tej lekcji smażenia omletów to skorzystacie średnio.
Szef Dębski jest znany z posiadania wiedzy teoretycznej, która na praktykę się raczej nie przenosi.
Potrafił sie skaleczyć dzieląc na porcje udka z kurczaka, a teoretycznie wiedział wszystko na ten temat.
Bardziej się potrafi posługiwać długopisem niz nożem....
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
No popatrz, a to dopiero nowina. Dziękuję za wiarygodne wiadomości. Może znajdziesz coś więcej na ten temat, podasz jakieś żródła? Ja powoływałam się na znakomite skądinąd czasopismo "Smaki i aromaty". Czekamy na wyjaśnienia.
gruebel_2.gif




Edit: Nie chciało mi się pisać nowego posta, więc dopisuje się we wczorajszym. Nie lubię "dowcipów" mało dowcipnych i nie wnoszących nic nowego do tematu. Obejrzałam sobie profil mundka. Człowieku, nie miałeś/aś lepszego pomysłu na swój pierwszy post?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
ZIOŁOWY OGRÓDEK

Domowa uprawa bazylii czy mięty ma co najmniej dwie zalety: potrawy ze świeżymi listkami są o niebo lepsze od tych bez, a zieleń zdobi parapet lub balkon. Dodajemy punkt specjalny - za zapach, który rozchodzi się po całej kuchni. W wolnej chwili wysiej więc różne zioła do doniczek.

  • Bazylia: nieodzowna do dań kuchni włoskiej – makaronu, caprese, bruschetty.
  • Estragon: uszlachetni aromatem mięsa , zupy i ryby.
  • Oregano: idealne do pomidorowych sosów.
  • Kolendra: specjalistka kuchni tajskiej, do zup i do curry.
  • Rozmaryn: wymarzony partner jagnięciny, dziczyzny i pieczonych ziemniaków.
  • Melisa: wzbogaci smak deserów, ale też ryb i sałatek.
  • Cząber: dodatek do zup i fasoli.
  • Koperek: ulubieniec młodych ziemniaków i sosów.
Żródło: czasopismo „Bistro”

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
5 PORAD WOKÓŁ KIWI



  • Kiwi ma tylko 50 kalorii. To idealna przekąska dla odchudzających się.
  • Wybieraj jędrne owoce, które lekko uginają się po naciśnięciu palcem. Jeśli kupisz twarde, przechowuj je na najniższej półce lodówki przez dwa dni.
  • Dojrzałe kiwi świetnie nadaje się na dżem.
  • Wykorzystuj owoce nie tylko do deserów – są świetne także do mięs i sałatek.
  • Nie łącz kiwi z mlecznymi napojami – będą gorzkie.
Żródło: czasopismo „Bistro”

 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
seniorka @ 1 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1425844[*]Bazylia: nieodzowna do dań kuchni włoskiej – makaronu, caprese, bruschetty.
[*]Estragon: uszlachetni aromatem mięsa , zupy i ryby.
[*]Oregano: idealne do pomidorowych sosów.
[*]Kolendra: specjalistka kuchni tajskiej, do zup i do curry.
[*]Rozmaryn: wymarzony partner jagnięciny, dziczyzny i pieczonych ziemniaków.
[*]Melisa: wzbogaci smak deserów, ale też ryb i sałatek.
[*]Cząber: dodatek do zup i fasoli.
[*]Koperek: ulubieniec młodych ziemniaków i sosów.
Seniorko, ja jeszcze polece lippie trojlistna (Lippia citriodora triphylla); to wspanialy, subtelny cytrynowy smak i aromat; niesttey nie zawsze dobrze znosi niskie temperatury zima...
I jeszcze tymianek, tez ten cytrynowy
daumen.gif
 

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,763
1,162
113
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bea - serdeczne dzięki. qd - a gdzie się starasz? Bo brzmi to fascynująco. Sądzę, ze wiele z nas byłoby zainteresowane tym nabytkiem
icon_lol.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kawazmlekiem

Moderator
Członek ekipy
Mar 19, 2005
37,849
6
38
Bea73 @ 2 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1426199Seniorko, ja jeszcze polece lippie trojlistna (Lippia citriodora triphylla); to wspanialy, subtelny cytrynowy smak i aromat; niesttey nie zawsze dobrze znosi niskie temperatury zima...
I jeszcze tymianek, tez ten cytrynowy
daumen.gif
Tymianek cytrynowy widziałam wczoraj w ogrodniczym, ale nie wzięłam. Za lippią się rozejrzę.
 

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,763
1,162
113
seniorka @ 2 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1426299Bea - serdeczne dzięki. qd - a gdzie się starasz? Bo brzmi to fascynująco. Sądzę, ze wiele z nas byłoby zainteresowane tym nabytkiem
icon_lol.gif
Na kiermaszu ogrodniczym, ktory u nas zwykle w poczatkach maja sie odbywa, spora impreza pod nazwą "Pamietajcie o ogrodach"; w tym roku 18-19 maja. Zwykle sa dwa-trzy stoiska z ziołami i czasami udaje mi sie upolowac. W zeszlym roku nikt nie mial, cos tam gdzies zazgrzytalo pomiedzy dostawcą sadzonek dla hodowcow. Mam nadzieję, że w tym roku będą.
Ja pytam zawsze o werbene cytrynową.

Roku jednego zywczajnie poprosiłam znajomą kwiaciarkę, która do Berlina jeździ po towar, żeby tam się rozejrzała. No i przywiozła. Metrowy krzew, którego nijak nie mogłam wcisnąć na balkon. Zabrała ponoć na działkę, a tam w zimie zmarzł i tyle tego było.

Odkryłam też w oranżerii przelewickiej piekny okaz werbeny, niestety szkółka była na wszelki wypadek 1 maja zamknięta ( a zwiedzających tlumy), a personel 'tylko sprzątał'.
 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
qd @ 2 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1426212Czyli werbene cytrynową, którą poznałam i pokochałam dzięki Bei73. Staram się co roku o krzaczek na balkon...
Ciesze sie niezmiernie
icon_smile.gif


seniorka @ 2 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1426299Bea - serdeczne dzięki.
Seniorko, jesli tylko uda Ci sie ja kupic, to sprobuj koniecznie! Dla mnie to taki 'must have' mojego ziolowego balkonu
icon_smile.gif


kawazmlekiem @ 3 May 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1426331Tymianek cytrynowy widziałam wczoraj w ogrodniczym, ale nie wzięłam. Za lippią się rozejrzę.
Kawo, ja wlasciwie tylko tego cytrynowego uzywam teraz najczesciej, polecam.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
WIEDEŃSKIE? ANGIELSKIE?

W krajach śródziemnomorskich miejscowi wypijają rano filiżankę mocnej kawy z ekspresu i zjadają rogalik z bułeczką. Dla turystów mają lepiej zaopatrzony gorący bufet w hotelach. Dopiero wieczorem, gdy robi się na tyle chłodno, że można usiąść do stołu, jedzą zasadniczy posiłek.

Francuskie śniadanie składa się z cafe au lait, croissants, brioches i baguette. Do tego masło i trochę konfitur lub miodu. Znacznie lepiej rozpoczynają dzień wiedeńczycy. Klasyczne wiedeńskie śniadanie to zwiewna uczta. Jajka na miękko w szklance, słodka gorąca bułeczka drożdżowa, miód, dżem, a na koniec gorąca kawa lub herbata.

Amerykanie jadają często swoje śniadanie w samochodzie. Kupują w sklepie lub jakiejkolwiek restauracji pakowane w torbę kanapki, plastikowy kubek kawy i przełykają to wszystko stojąc w korkach po drodze do pracy.

O wiele poważniej pierwszy posiłek traktują Anglicy. Ponieważ klimat na wyspach jest jaki jest, utrzymuje się tu przekonanie, że dzień należy rozpocząć od ciepłej strawy. (a hot breakfast). Każdy wielbiciel dobrych poranków, kiedy niespiesznie siada się do stołu, z przyjemnością myśli o śniadaniu w angielskim stylu. Co pojawia się na stole?. Płatki (cornflakes), tradycyjna owsianka, która skutecznie wymiata zgubne skutki następnych dań, a więc jajek sadzonych na boczku (bacon and eegs), kiełbasek na gorąco, smażonych pomidorów, wędzonego śledzia na gorąco (kiper). I to jeszcze nie wszystko. Anglik chętnie zje na śniadanie cynaderki, pieróg z szynką cielecą, grzyby, chleb przysmażany w jajku (fried bread) i wypije do tego sok owocowy., kilka filiżanek mocnej herbaty z mlekiem. Schrupie jeszcze na zakończenie tej uczty grzanki z masłem i pomarańczową marmoladą . Po tym wszystkim żadna mgła już nie straszna. Około 11 zasiądzie do herbaty z ciastkiem, a o 13 zje lunch.

Polska tradycja nawiązała w równym stopniu do angielskich (owsiankę podawano już w XIX stuleciu) i jajka w szklance (galicyjski przysmak).. Śniadanie było ważne, często ważniejsze od kolacji, bo do stołu zasiadały dzieci. W „Pannach z Wilka” Jarosław Iwaszkiewicz opisuje niedzielne śniadanie w małym podwarszawskim dworze. Na stole pyszni się bryła białego twarogu, na półmiskach leżą domowe wędliny, w kryształowych salaterkach miody, suche i zatopione w syropach konfitury, a do tego świeże ogórki z grządki, rzodkiewki, pajdy pachnącego chleba, śmietanka z kożuszkiem do kawy i herbaty. Czas płynie powoli, domownicy prowadzą niespieszne rozmowy, stołu nie sprząta się, aż ostatni śpioch wyłoni się ze swojej sypialni.

Co podaje się na śniadanie?

Napoje: kakao, kawę, herbatę, mleko, śmietankę, jogurty, , soki owocowe i warzywne.

Płatki zbożowe: im mniej przetworzone, tym zdrowsze, często z dodatkiem bakalii, ziaren słonecznika, pinii, dyni, siemienia lnianego.

Potrawy z jaj: omlety, jajecznice, jajka sadzone i na miękko, czasem na twardo z dodatkiem różnych ingrediencji.

Potrawy z ryb: wędzone łososie, pstrągi, makrele, ryby gotowane.

Wędliny: szynki, kiełbasy, , serdelki i parówki na gorąco.

Mięso i drób: lekkie pasztety, galantyny, zimne pieczone kurczaki, smażone wątróbki.

Owoce: sałatki owocowe i wszelkie sezonowe owoce, podawane jako deser.

Sery: twarogowe typu fromage frais, camembert, brie, ementalski itp.

Pieczywo: grzanki, słodkie bułeczki, , pełnoziarniste pieczywo, rogaliki.

Dodatki: masło, rzodkiewki, szczypiorek, miód.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: