Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Baby do powtórki



  • Aby ciasto było bardziej puszyste, można utrzeć żółtka z cukrem tak, żeby powstał kogel mogel, lub ubić na parze.
  • Ciasto będzie lepsze, gdy będzie wyrabiane ręcznie i na tyle długo, aż zacznie odklejać się od rąk.
  • Stan upieczenia najlepiej sprawdzać drewnianym patyczkiem do szaszłyków: gdy po nakłuciu patyczek jest suchy, to oznacza, że ciasto jest już gotowe.
  • Należy pamiętać o wysmarowaniu tłuszczem formy, co znacznie ułatwi wyjęcie baby po upieczeniu.
  • Babę można nasączyć sokiem wyciśniętym z 2 cytryn wymieszanym z niewielką ilością posłodzonej wody lub alkoholu. Przed nasączeniem warto babę ponakłuwać. Można również polać ją lukrem zrobionymj ze szklanki cukru pudru roztartego z 3 – 4 łyżkami soku z cytryny lub wody. Oprócz rodzynek możemy dodać również orzechy włoskie i smażone w cukrze skórki cytrusowe.
Żródło: miesięcznik „Moje Gotowanie”

Doradzał pan Paweł Suchenek

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Sposoby na puszyste ciasto drożdżowe

Temperatura. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, płyny (mleko, woda) mogą być ciepłe, ale nie gorące. Należy również uważać, aby drożdże nie miały bezpośredniej styczności z tłuszczem, ponieważ inaczej ciasto nie wyrośnie.

Objętość. Do wyrośnięcia ciasto najlepiej postawić niedaleko kaloryfera lub piekarnika (50 st. bez termoobiegu) z drzwiczkami uchylonymi na szerokość kilku centymetrów. Najlepiej przykryć je bawełnianą ściereczką, aby nie było narażone na przeciągi.

Świeże czy suszone?
Świeże drożdże znajdziemy w sklepowych lodówkach. Kostka 42 g wystarczy na 500 g do 1 kg mąki. Aby przekonać się, czy drożdże, które przechowujemy w domowej lodówce są jeszcze świeże, wystarczy włożyć je na chwilę do gorącej wody i jeśli wypłyną na wierzch, znaczy, że nadają się do użycia.

Gdy natomiast używamy drożdży suszonych, można nie robić rozczynu, tylko od razu zagnieść wszystkie składniki na ciasto (wyjątek: mąka pełnoziarnista). 7 g suszonych drożdży odpowiada wagowo 25 g świeżych drożdży i wystarczy na około 500 g mąki.

Żródło: miesięcznik „Sól i Pieprz”
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Czy wręczać wino domowej roboty?



Wino domowej roboty może mieć szczególną wartość, gdyż poza doskonałym smakiem, ma jeszcze coś cenniejszego, czym jest CZAS, który poświęciliśmy na jego zrobienie. Wszak prezenty, które sami zrobiliśmy, są zdecydowanie cenniejsze od tych, które można kupić w sklepie. Warto tutaj jednak zwrócić uwagę, aby nie popełnić gafy. Nie wypada wręczać alkoholu osobie, które go nadużywa, bądź nadużywała.

Przyda się też odpowiednie opakowanie do takiego prezentu. Jakaś wyszukana w kształcie butelka, karafka itp. Nie nadaje się do tego zwykła butelka po winie, chyba, że dajemy wino „bez okazji”, ot tak na spróbowanie. Ale przecież mówimy o prezentach, więc warto się nad tym zastanowić i potrudzić, szukając odpowiedniej formy podarunku..

Żródło: Savoire-vivre

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Historia świątecznego jajka


Wielkanoc jest symbolem zwycięstwa dobra nad złem. Obchodzimy ją niezwykle uroczyście. Śniadanie rozpoczynamy od dzielenia się święconym jajkiem, które – jak się uważa – niesie siłę przeciwdziałającą złym duchom.

Jajko w epoce przedchrześcijańskiej było metaforą błyskawicy i słońca, ożywczych sił przyrody, jakie budzą się w czasie wiosennego odrodzenia. Wiele legend na całym świecie opartych jest na tym, że świat powstał z jajka. Grecy wywodzili wszechświat ab ovo (łac.od jajka), które według historyka Herodota zniósł Feniks w świątyni Heliosa. Persowie wierzyli zaś, że z jajka „wyłupił się” cały świat ze słońcem (białko) i księżycem (żółtko). Liczne są też legendy dotyczące początków malowania jajek. Podanie greckie z X wieku mówi, że zwyczaj malowania jajek wielkanocnych wprowadziła św. Magdalena . Płaczącej przy pustym grobie Zbawiciela ukazał się anioł i rzekł: Nie płacz, Chrystus zmartwychwstał. Ucieszona kobieta pobiegła do domu i zobaczyła, że wszystkie jajka się zaczerwieniły. Wyszła więc przed dom, spotkała apostołów i rozdając im czerwone jajka opowiedziała o zmartwychwstaniu Pana.


Warto wiedzieć, że…
  • Zanurzone w zimnej wodzie jajko, jeśli jest świeże, leży na dnie, gdy unosi się jednym końcem do góry – ma kilka tygodni. Najlepsze są małe jajka od młodych niosek, nie starsze niż tygodniowe.
  • Jajko gotuje się około 10 minut. Gotowane dłużej mają nieapetyczną ciemną obwódkę wokół żółtka. Najlepiej obierać je pod strumieniem zimnej wody.
  • Podczas krojenia żółtko nie będzie przyklejać się do noża, gdy jego ostrze zanurzymy na chwilę we wrzącej wodzie.
  • Faszerowane przechowujemy w lodówce do kilku godzin.
  • Obecność jajek jest obowiązkowa na świątecznym stole. Możemy podawać je samodzielnie albo jako ozdobny i smakowity dodatek.
Żródło: miesięcznik „Moje Gotowanie”
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Czekoladowe jajka


Zrobienie czekoladowych jajek domowym sposobem nie jest trudne. Będziemy potrzebowali: małej strzykawki oraz wydmuszek jaj kurzych – tylu – ile ma być pisanek. No i oczywiście czekolady – mniej więcej po jednej tabliczce na jajko.

Czekoladę kruszymy i topimy na małym ogniu. Otwór u dołu wydmuszki zaklejamy parafiną. Napełniamy strzykawkę masą czekoladową (od góry, wyjmując tłoczek) i wstrzykujemy czekoladę do wydmuszki. Nazajutrz ostrożnie obieramy jajka ze skorupek. Będą wyglądać blado i mało efektownie. Wobec tego roztapiamy następną porcję czekolady i zanurzamy w niej na chwilę jajka. Dzięki temu zyskają świeżą i błyszczącą czekoladową powłokę.

Możemy również pokusić się o zrobienie połówek czekoladowych jajek – doskonałych na deser po świątecznym śniadaniu. W tym celu gotujemy jajka na twardo. Chłodzimy je i – nie obierając – przekrawamy na połówki, a potem ostrożnie wyjmujemy ze skorupek. Wnętrza tych skorupek smarujemy olejem i napełniamy masą czekoladową; tak spreparowane wkładamy do lodówki. Wyjmujemy je i zanurzamy na chwilę w gorącej wodzie, aby rozpuścić warstwę czekolady przylegającą do skorupek. Dzięki temu łatwo wydobędziemy słodką zawartość łupin.

Żródło: miesięcznik „Kuchnia”

Ewa Marynowska

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Serniki


*Upieczony sernik najczęściej opada. Żeby temu zapobiec dodaje się do nich mąkę ziemniaczaną lub proszek budyniowy. Nie wolno też w czasie pieczenia otwierać drzwiczek piekarnika ani wyjmować ciasta z piecyka bezpośrednio po upieczeniu. Warto je jeszcze potrzymać około godziny w wyłączonym piekarniku. Jeśli mimo tych zabiegów sernik opadnie, najczęściej pośrodku, cukiernicy radzą następnym razem nałożyć na środek formy grubszą warstwę masy serowej i nie wyrównywać powierzchni przed pieczeniem.

  • Serniki, które nie zawierają mąki pszennej lub ziemniaczanej, koniecznie trzeba piec w łażni wodnej do momentu, aż brzegi masy zaczną odstawać od foremki. Taki sernik również zostawiamy przez godzinę w wyłączonym piekarniku.
  • Każdy ostudzony sernik należy wstawić na noc do lodówki. Po tym czasie chłodzenia sernik rozwija pełną gamę smaku i aromatu.
  • Sernik na zimno będzie mniej kaloryczny, gdy połowę sera zastąpi się maślanką lub jogurtem naturalnym.
  • Sernik na zimno będzie bardziej puszysty, jeśli do masy dodamy pianę ubitą z białka.
Żródło: Pani domu poleca

Ja natomiast polecam sernik cytrynowy,

sernik czekoladowy i

sernik z białą czekoladą i pistacjami











 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Torty


  • Biszkopt z jajek zaparzanych jest odporniejszy na opadnięcie. Do miski wbijamy całe jajka, dodajemy cukier. Miskę ustawiamy na garnku z wrzącą wodą i na parze ubijamy składniki tak długo, aż powstanie gęsta kremowa masa. Zdejmujemy miskę znad pary i masę ubijamy dalej, aż do ostygnięcia. Dopiero wtedy łączymy ją z przesianą mąką.
  • Ciasto przelewamy do formy zaraz po przygotowaniu i natychmiast wkładamy do piecyka. Surowe ciasto biszkoptowe nie może długo stać, ponieważ szybko traci puszystość i opada.
  • Gotowe biszkopty najpierw studzimy w formie (około pół godziny), następnie wyjmujemy (najlepiej je ułożyć na specjalnej kratce kuchennej) i pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
  • Placki biszkoptowe na torty można przygotować wcześniej, a po zupełnym ostudzeniu zawinąć w folię i zamrozić. Zamrożone można przechowywać 2 – 3 miesiące.
  • Najdelikatniejszy krem-mus do tortów otrzymacie z czekolady deserowej i słodkiej śmietanki. Czekoladę (30 dkg) włożyć do szklanki śmietanki i mieszając, podgrzewać, aż się stopi. Schłodzić. Ubić na sztywno 40 dkg kremówki, następnie ubijając dalej, dokładać po łyżce przygotowaną masę czekoladową. Dosłodzić i gotowe.
  • Dekorację tortu zaczynamy od równomiernego posmarowania tortu kremem, bitą śmietaną, bądż lukrem. Boki możemy na przykład pokarbować, robiąc na nich fale specjalnym grzebieniem cukierniczym albo posypać wiórkami czekoladowymi, kokosowymi czy mielonymi orzechami. Wierzch tortu przybieramy kremem wyciskanym ze szprycy, a w każdą rozetkę kremu można wetknąć rodzynkę, perełkę cukrową itp. Torty czekoladowe wyglądają bardzo efektownie, jeśli wierzch przykryjemy dużymi wiórkami czy płatkami czekolady. Torty owocowe dekorujemy też cienką warstwą galaretki lub owocami.
Żródło: Pani domu poleca

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Słodkie duety


Wina do ciast dobiera się trudniej niż do innych potraw. Zarówno smak, jak i nuty zapachowe trunku oraz deseru musza się bowiem ze sobą idealnie zgadzać.

Podstawowa zasada w dobieraniu win do deserów jest taka, by alkohol był słodszy od jedzenia. Gdyby było odwrotnie, czyli np. gdybyśmy do słodkiej tarty podali wino o mocno zaznaczonej kwasowości i niewyrażnej słodyczy, to w ustach objawiłoby się nam ono jako zwykły kwas.

Ktoś mógłby zapytać, czy jeśli skojarzymy mazurek z bardzo słodkim winem na przykład z póżnego zbioru, to czy nie zafundujemy sobie nieznośnej eksplozji słodyczy na języku? Otóż nie, gdyż słodycz w połączeniach się nie sumuje. Słodki plus słodki nie da podwójnie słodkiego.

Druga ważna zasada : do ciast jasnych, owocowych, serników itp. podajemy słodkie wina białe, natomiast czekolada, ciasta ciemne, korzenne, pierniki wymagają słodkich win czerwonych. To taka ogólna reguła, od której jest oczywiście trochę twórczych wyjątków. (…)

Żródło miesiecznik „Kuchnia”

Opracowanie Justyna Bielinowicz
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Torty mistrzów


Pieczenie tortu to mniejsze ryzyko niż się na ogół wydaje. W zasadzie wystarczy kupić pierwszorzędnej jakości produkty, a potem trzymać się receptury:

  • Nigdy nie smaruj boków tortownicy masłem. Po śliskich ściankach ciasto z trudem wspina się do góry, a upieczone ma skłonność do kurczenia się po brzegach, co deformuje biszkopt.
  • Nie oszczędzaj sił i czasu przy ubijaniu piany – to jej sprężystość i idealne „napowietrzenie” decyduje o lekkości i puszystości ciasta.
  • Nawet łyżeczka proszku do pieczenia potrafi zepsuć smak wykwintnego tortu. Tylko bardzo niedoświadczeni debiutanci mogą wsypać odrobinę tego spulchniacza.
  • Kupuj wyłącznie gorzką czekoladę o wysokiej zawartości kakao (minimum 50% - sprawdż na opakowaniu). Polecamy czekoladę Lindt (70% kakao), krakowską gorzką i czekoladę Goplany.
  • Przygotowując krem maślany pilnuj, by wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. Krem się owarzy, gdy do zbyt zimnego masła dodasz chłodną masę żółtkową. Ale taki krem można uratować wlewając 2 – 3 łyżki roztopionego, bardzo gorącego masła. To stara sztuczka cukierników.
  • Masy są lżejsze, gdy przygotowuje się je na bazie łatwego kremu angielskiego. Bezwzględnie trzeba tylko uważać, by temperatura gotowanego kremu nie przekroczyła 82 stopni.
  • Biszkopt w domowych warunkach piecze się w temperaturze 170 – 180 st. i trzeba tego przestrzegać. Nigdy nie piecz ciasta zbyt długo, bo będzie suche, pozbawione smaku. Sprawdzaj już po 25 minutach – wbijając patyczek w sam środek ciasta – czy jest upieczone. Jeśli wyjęty patyczek jest suchy, natychmiast wyjmuj biszkopt.
  • Nasączanie ratuje przepieczone biszkopty, ale poncz daje się tak czy inaczej, bo nic tak nie podnosi smaku tortu, jak bardzo dużo dobrego alkoholu.
Żródło:”Smaki i aromaty”

Polecany tort Cafe Amaretto

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Wielkanoc


Skład wielkanocnego święconego nie zmienia się przez stulecia, a błogosławione pokarmy są jednocześnie symbolami religijnymi. Najważniejszy z nich, baranek, pojawił się w święconce w XVII w. Tradycyjny polski baranek sporządzany był z masła, wyciskanego w specjalnej formie, albo słodkiego jajecznego ciasta. Dziś częściej można zobaczyć na stołach baranki z cukru, chleba, marcepana czy też niejadalne figurki z gipsu albo drewna.

Przez wieki były pokarmem zabronionym, teraz nie wyobrażamy sobie bez nich świątecznego stołu. Mowa oczywiście o jajkach, głównej potrawie wielkanocnej. Zakaz ich jedzenia podczas Świąt Zmartwychwstania zmienił dopiero dekret papieski z XII w. – ale i on nawoływał do poprzedzania posiłku specjalną modlitwą. Dlaczego? Otóż Święta Wielkanocne nałożyły się w czasie z przedchrześcijańskimi zaduszkami, podczas których na grobach zmarłych ofiarowywano właśnie jajka. Dziś nikt już nie pamięta o pogańskim święcie zmarłych. Kolorowe pisanki, kraszanki i drapanki to dla nas symbol odradzającego się życia.

Na wielkanocnym stole powinny też znaleźć się chleb, wędlina, mięso, chrzan – pamiątka octu, którym pojono Chrystusa, a także przeróżne sałatki, owoce i słodkie smakołyki. Typowo polską potrawą jest biała kiełbasa, gotowana lub pieczona z cebulą, a także serwowany na południu kraju żur. Jak każe obyczaj, śniadanie w Wielką Niedzielę powinno trwać przynajmniej do obiadu. Wszystkie potrawy muszą być podawane „bez dymu”, czyli na zimno, lub „o jednym dymie”, a więc tylko podgrzane. W Wielkanoc bowiem nie wypada gotować i rozpalać dużego ognia.

Ukoronowaniem śniadania są ciasta. Tradycyjne wypieki wielkanocne to lukrowane wysokie baby, kolorowe mazurki i serniki. We wschodnich rejonach Polski wśród deserów króluje równie bogata w dodatki pascha – rodzaj sernika na zimno z dużą ilością bakalii.

Żródło: onet.pl

Małgorzata Olszewska

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Lany Poniedziałek

Czemu służy lanie wodą i jaka jest symbolika tego święta?
Zwyczaj oblewania wodą sięga starogermańskich tradycji pogańskich. Stanowił on wyraz radości związanej z odejściem złej zimy. Miał także zapobiegać chorobom i sprzyjać płodności. Kościół nadał staremu zwyczajowi wymiar oczyszczenia, nadając wodzie moc zmywania grzechów, co np. na Pomorzu przybrało postać wielkosobotnich kąpieli nocnych w wodzie bieżącej.

Lany poniedziałek bywał też kojarzony z urodzajem i odnawialną zdolnością ziemi do wydawania plonów. Przez wiele lat gospodarze, szczególnie na południu Polski, kropili w tym dniu o świcie obsiane pola wodą święconą. Żegnali się przy tym znakiem krzyża i wbijali w grunt krzyżyki wykonane z palm w Niedzielę Palmową. Miały one nie tylko zapewnić urodzaj, ale i uchronić zbiory przed gradobiciem. Pola objeżdżano w konnej procesji.


Znany współcześnie wymiar Lanego Poniedziałku koncentrował się na oblewaniu wodą członków rodziny, szczególnie śpiących jeszcze dziewcząt. Według Romana Landowskiego, autora książki „Dawnych obyczajów rok cały. Między wiarą, tradycją i obrzędem”, kawalerowie obficie polewali panny wodą, a te z krzykiem uciekały. Niedostatecznie oblane, zawsze wyrażały jednak swe niezadowolenie. Kandydat do ręki skrapiał natomiast damę swojego serca wodą kolońską, chyba że... nie było go stać na jej zakup lub był... za mało domyślny.

Zgodnie ze starą tradycją, w Lany Poniedziałek polewajmy wodą wszystkich, nawet nieznajomych. Czyńmy to jednak z umiarem. Symbolicznie.


Żrodło: www.byćkobietą.pl

 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Czosnek niedżwiedzi


Jedną z pierwszych wiosennych nowalijek jest czosnek niedżwiedzi, który już w marcu zaczyna wypuszczać pierwsze listki. Jadalne są tylko młode jasnozielone liście. Im ciemniejsze, tym stają się twardsze. Czosnek zawiera dużo witaminy C i pobudza apetyt oraz działa przeciwmiażdżycowo.

Polecany jest do:

  • sałatek: dodany do świeżych sałat liściastych bardzo wzmocni ich smak. Najlepszym dodatkiem do sałatek z czosnkiem będzie oliwa z oliwek
  • zup i sosów: do wszystkich gorących dań liście należy dodawać do gotowej potrawy, gdyż aromatyczne olejki o lekkim zapachu czosnku najłatwiej uwalniają się w temperaturze do około 60 st. W wyższej czosnek zaczyna gorzknieć. Liście czosnku niedżwiedziego doskonale smakują również ze szparagami, młodymi warzywami i różnorodnymi daniami z wieprzowiny.
  • Przechowywanie:
  • liście długo zachowują świeżość zawinięte w wilgotną ściereczkę i włożone do lodówki
  • Przygotowany z liści czosnku sos a’la pesto (liście zmiksować z oliwą, orzeszkami pinii i parmezanem) można przechowywać w zamkniętym słoiku z warstwą oliwy na wierzchu (zapobiega to utlenianiu, ponieważ chroni przed dostępem powietrza).
Żródło: miesięcznik „Sól i Pieprz”

Doradzał pan Paweł Anders

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Gulasze i ragoût


Gulasze i ragoût to rodzaj potrawek z mięsa pokrojonego na jednakowe kawałki, duszonego (po wstępnym obsmażeniu lub bez niego) z dodatkami i zaprawionego sosem. Różni je jedynie szlachetność składników i kraj pochodzenia: ragoût wywodzi się z Francji, a gulasz z Węgier. Polecam urozmaicać je różnymi dodatkami:

  • Grzyby są idealne do wieprzowiny i cielęciny oraz dziczyzny.
  • Warzywa korzeniowe dobrze łączą się z wołowiną i drobiem.
  • Pomidory, cukinie i bakłażany pasują do wołowiny i jagnięciny.
  • Suszone rodzynki, śliwki, morele uszlachetnią smak wieprzowiny, jagnięciny, drobiu, dziczyzny.
  • Niezbędne są też zioła i przyprawy, które nadają smak i ułatwiają trawienie. Uniwersalne to rozmaryn, majeranek, tymianek, koper włoski, kminek, pieprz cayenne i oczywiście cebula i czosnek. Zioła dodane pod koniec duszenia wzmocnią aromat dania.
  • Suszone ziarna, korzenie i warzywa w proszku (np. papryka) można lekko podsmażyć razem z mięsem, aby wyższa temperatura wydobyła ich smak, a mięso przeszło ich aromatem.
Radził pan Paweł Anders z miesięcznika „Sól i Pieprz”

Ja natomiast polecam wypróbowaną wołowinę po burgundzku z naszego forum.





 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Kapusta



Największą popularnością cieszy się u nas kapusta głowiasta biała, ale rownie wartościowe sa wszystkie jej krewniaczki – kapusta czerwona, włoska, brukselka i pekińska.

Ta ostatnia na przykład odznacza się bardzo dużą zawartością beta - karotenu (prowitaminy A). Warto wiedzieć, że porcja surówki z kapusty pekińskiej w pełni pokrywa dzienne zapotrzebowanie na ten składnik. Wszystkie odmiany kapusty są natomist doskonałym żródłem witaminy C. Spośród składników mineralnych zawartych w tym warzywie na uwagę zasługuje zwłaszcza duża zawartość potasu oraz wapnia. Kapusta czerwona dodatkowo dostarcza nam bioflawonoidów, kt óre razem z witaminami C, E i beta-karotenem zmniejszają ryzyko powstawania w organizmie zmian miażdżycowych i nowotworowych. Ponadto, kapusta ma jeszcze jedną istotną zaletę – jest niskokaloryczna.

Sposób na delikatny smak. Kapusta zawiera wprawdzie sporo ostrych olejków eterycznych, ale wcale nie nuszą być one wyczuwalne w potrawach. Wystarczy przez krótką chwilę gotować warzywo bez przykrycia, aby ulotniły się wraz z parą wodną. Potem garnek możemy już przykryć i dogotować danie na wolnym ogniu – będzie miała delikatny bukiet smakowo – zapachowy.

W towarzystwie ziół. Jeśli po daniach z kapusty miewamy wzdęcia, najpierw zastanówmy się, czy winowajcą rzeczywiście jest sama kapusta. Być może za sam dyskomfort odpowiada duża ilość tłustego mięsa, boczku lub grzybów, które zwyczajpowo dodajemy do bigosów, gołąbków, pierogów czy krokietów. Jest duże prawdopodobieństwo, że gdy odchudzimy potrawy, a ponadto zaczniemy przyprawiać kapustę ziołami ułatwiającymi trawienie, na przykład majerankiem, kminkiem, lubczykiem, bazylią, jałowcem lub rozmarynem, problem zniknie.

Żródło: Poradnik domowy

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Zapiekanki ziemniaczane


* Ze względu na przydatność kulinarną wyróżnia się kilka typów ziemniaków konsumpcyjnych: AB – sałatkowy; B - lekko zwięzły (ogólnospożywczy): BC – lekko mączysty; C – mączysty.

  • Ziemniaki zwięzłe zawierają niewiele skrobi i nie rozpadają się podczas pieczenia czy gotowania. Ugotowane i ostudzone pozostają lekko twardawe, dlatego łatwo je kroić i używać np. do sałatek.
  • Ziemniaki mączyste zawierają dużo skrobi. Po ugotowaniu tworzy ona na powierzchni kartofla suchą warstwę o mączystej konsystencji. Takie ziemniaki najlepiej wybierać na puree i wszelkiego rodzaju kluski.
  • Najpopularniejsze odmiany ziemniaków uprawiane w Polsce to irga (typ ogólnoużytkowy), irys (typ ogólnoużytkowy, szczególnie polecany na frytki i mrożonki), aster (lekko mączysty, dobry na chipsy, mrożonki i frytki), bard (sałatkowy).
  • Ciekawą odmianą ziemniaków uprawianą u nas od 2007 roku jest cecile o podłużnych małych bulwach, czerwonej skórce i żółtym miąższu. Jest to ziemniak sałatkowy, dobry do pieczenia w folii i podsmażania.
  • Ziemniaki upieczone wraz z łupiną (przez Anglików zwane backers) i podawane z gęstymi sosami są w Wielkiej Brytanii od dawna kulinarnym przebojem, serwowanym nawet w restauracjach. Można je kupić z dodatkiem twarożku ziołowego czy np. kwaśnej śmietany i łososia lub tatara śledziowego.
  • Dobrymi dodatkami do ziemniaków z piekarnika są też kawior oraz masło ziołowe.
  • Ziemniaki zapiekane ze schabem w sosie curry to potrawa, którą możecie zaserwować na wieczór z przyjaciółmi. Plastry schabu obsmażyć na silnym ogniu. Umieścić w naczyniu żaroodpornym, przekładając mięso plastrami ziemniaków. Składniki w formie zalać sosem beszamelowym, doprawionym na ostro świeżym imbirem (startym na tarce o drobnych oczkach) i curry. Zapiekać 30 - 40 minut w temperaturze 180 st.
Żródło: Pani domu poleca









 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Teflon


Gdy w 1938 roku amerykański pracownik firmy DuPont podczas doświadczeń z substancją do chłodzenia lodówek przypadkowo odkrył teflon, nie spodziewał się pewnie, ze jego wynalazek znajdzie się w księdze Guinnessa. Prawdziwy teflon to najbardziej śliskie tworzywo stałe na świecie.

Po raz pierwszy do produkcji naczyń teflon wykorzystano w latach 50. , nieco póżniej – do produkcji tkanin, ostatnio także w kosmetyce i drukarkach laserowych. Jeśli jednak zapytalibyśmy kogoś o pierwsze skojarzenie ze słowem „teflon”, usłyszelibyśmy odpowiedź: patelnia. To zastosowanie teflonu jest niewątpliwie najlepiej znane i doceniane.

Czy jednak czarnografitowe nieprzywierające powłoki patelni, które zwykliśmy nazywać teflonowymi, są rzeczywiście tak doskonałe, jak przekonują nas producenci? Otóż teflon teflonowi nierówny, a bywa i tak, że teflon wcale teflonem nie jest. W sklepach znajdziemy mnóstwo patelni pokrytych nieprzywierającą powłoką, o których sprzedawca najpewniej powie nam, że to patelnie teflonowe. Tymczasem prawdziwy Teflon to marka, to konkretny produkt firmy, która jest jego wynalazcą i jako jedyna ma prawo do używania tej nazwy. Jako jedyna także może wyrażać zgodę (po wielu kontrolnych badaniach) na umieszczenie znaku świadczącego o tym, ze naczynie jest pokryte prawdziwym teflonem (niebieski znaczek z napisem „Teflon”).

Czy to znaczy, że jeśli nie ma takiego znaczka, patelnia jest złej jakości? Niekoniecznie. Znaczy to tyle, ze mamy do czynienia z innego rodzaju powłoką nieprzywierającą i – jeśli patelnia nie należy do najtańszych – prawdopodobnie całkiem przyzwoita. Dobra patelnia powinna być ciężka, a powłoka, którą jest pokryta, odpowiednio wzmocniona. Oprócz klasycznych naczyń z podwójną warstwą teflonu mamy dziś także powlekane potrójnie lub nawet czterokrotnie.

Nowością na rynku są patelnie dodatkowo wzmocnione warstwą twardych minerałów, np. patelnie z powłoką Teflon Platinum – tak odporne na zarysowania, że bez ryzyka uszkodzenia można używać do nich metalowych sztućców.

Żródło:miesięcznik „Kuchnia”



 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Orzeszki pistacjowe


Nasiona pistacia vera, czyli pistacji właściwej, wyróżniają się piękną, jaskrawozieloną barwą i słodkawym, delikatnie oleistym smakiem. Zawierają sporo tłuszczów, ale głównie korzystnych dla organizmu jednonienasyconych, i białka. Stanowią też znakomite żródło wapnia i żelaza. Długowieczne drzewo pistacjowe pochodzi z Azji Mniejszej. W Europie znane jest od ponad dwóch tysięcy lat. Największe na naszym kontynencie plantacje orzeszków znajdują się w okolicach Tesalonik w Grecji oraz nad Morzem Czarnym, głównie w Bułgarii.

Do potraw dodaje się orzeszki niesolone. Aby zachowały żywą barwę i łatwo było z nich usunąć skórkę, należy je zalać wrzątkiem, zagotować, odcedzić i zalać zimną wodą.

Żródło: miesięcznik „Kuchnia”

Polecam doskonały deser Domoniki Bronz z orzeszkami i serkiem naturalnym z miodem.





 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
seniorka @ 6 Apr 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=962754Czosnek niedżwiedzi

Jedną z pierwszych wiosennych nowalijek jest czosnek niedżwiedzi, który już w marcu zaczyna wypuszczać pierwsze listki. Jadalne są tylko młode jasnozielone liście. Im ciemniejsze, tym stają się twardsze. Czosnek zawiera dużo witaminy C i pobudza apetyt oraz działa przeciwmiażdżycowo.
Pozwole sobie dodac, ze mozna uzywac nie tylko listkow czosnku niedzwiedziego, ale rowniez jego cebulke, paczki (marynowane smakuja prawie jak kapary
icon_wink.gif
), kwiaty, nasionka. Nie zapominajmy jednak, ze w Polsce jest to roslina chroniona!
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Dziękuję Ci serdecznie za uzupełnienie wiadomości na temat czosnku niedżwiedziego. Bardzo cenne uwagi. Kiedyś w telewizji, bodajże R. Makłowicz propagował czosnek niedżwiedzi do potraw. Jak przeczytałam w Wikipedii, w Polsce jest objęty od 2004 roku częściową ochroną (kategoria (V), głównie w lasach, gdzie wprowadzana jest monokultura drzewostanów. Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie się tematem.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Gałka muszkatołowa – kiedy i z czym?



Dzisiaj zatrzymamy się przy „Smakach i aromatach”, żeby poznać uprawę, historię i poradnik dotyczące gałki muszkatołowej. Zapewniam Was, że warto.

Kiedy patrzy się na plantację muszkatołowców wonnych, zadziwia strzelista, gęsta korona tych krzewiastych , wiecznie zielonych drzew. W wilgotnym i gorącym klimacie osiągają 15 metrów i potrafią dożyć 100 lat. Ich kora jest gładka, a liście skórzaste, lekko aromatyczne. W porze kwitnienia widać morze żółtych pąków, które zamieniają się w kuliste owoce, trochę przypominające brzoskwinie. Między kwitnieniem a zbiorem upływa aż 9 miesięcy. To jeden z powodów, dla których gałka muszkatołowa rujnowała przez kilka stuleci amatorów wonnych przypraw. A między XII a XIII wiekiem nikt w Europie nie ośmieliłby się podać pieczeni bez gożdzików, pieprzu, imbiru i gałki muszkatołowej.

Pasja do korzennych przypraw była wówczas tak silna, że organizowano dla ich zdobycia ryzykowne morskie wyprawy na drugi koniec świata, a ci, którzy odkryli i zdobyli Wyspy Korzenne (Moluki), dyktowali warunki. Holenderscy kupcy potrafili palić lub wyrzucać do morza całe transporty muszkatu, byle utrzymać wysoka cenę. W tym czasie zamorskie plantacje ograniczyli już tylko do dwu należących do Moluków wysp - Banda i Ambon, na innych wykarczowali wszystkie drzewa. Z czasem monopol przełamali jednak Francuzi i Anglicy, mistrzowie w organizowaniu brawurowych akcji „porywania przypraw” i od tej pory w każdym małym sklepiku można już było kupić wonną gałkę, niezbędna do pasztetów, pierników i grzanego piwa.

Dzisiaj uprawia się muszkatołowce na Jawie, Filipinach, Półwyspie Malajskim, Grenadzie, we wschodnich rejonach Indii i na Antylach. Jedno drzewo rodzi około 2000 owoców rocznie. Po zbiorach zdejmuje się z owoców białawy miąższ i wydłubuje pestkę razem z oplatająca ja twardą, pomarańczowo-czerwoną siateczka. To osnówka, znana wszystkim amatorom dobrej kuchni jako kwiat muszkatołowy. Delikatniejszy w smaku, bardziej aromatyczny od samej gałki, cieszył się szalonym powodzeniem w przeszłości, a ponownie do łask powrócił dzięki „nouveau cuisine”. Zachowała się zabawna anegdota z czasów kolonialnych, kiedy to rozkapryszeni i nie świadomi rzeczy smakosze angielscy żądali od plantatorów, by ci zniszczyli drzewa rodzące gałki, a zwiększyli produkcję drzew osnówki, tak wykwintnej, a dostarczanej w zbyt małych ilościach.

Arabowie już 700 lat p.n.e. stosowali muszkatołowiec jako afrodyzjak. Współczesne badania potwierdzają jedynie halucynogenne własności tej przyprawy. Zawarta w gałce substancja , zwana mirystycyną, ma zbliżone właściwości do meskaliny. Oniryczne wizje nikomu jednak nie grożą, ponieważ racząc się nadmiernie tą przyprawą wcześniej prowokuje się nieuchronne wymioty niż narkotyczną euforię.

Specjaliści medycyny naturalnej zalecają gałkę jako łagodny środek uspokajający, regulujący trawienie i przyspieszający spalanie tłuszczów.

  • Gałka muszkatołowa ma delikatny, ciepły aromat i lekko piekący, bardzo korzenny smak. Smak i zapach kwiatu jest delikatniejszy i szlachetniejszy.
  • Kupuj całe gałki, bo tylko wówczas potrawa będzie miała wspaniały zapach. Choć gałka wydaje się bardzo twarda, bez trudu można ja zetrzeć na tarce (specjalne są bardzo małe, .ostre, o drobnych oczkach), a nawet pokroić nożem w plasterki. Z kwiatem jest więcej problemów – w zasadzie daje się zemleć tylko w młynku do kawy.
  • Przyprawiaj w ostatniej chwili pod koniec gotowania i zawsze ostrożnie. Piekący, mocny smak muszkatołowca może zdominować inne przyprawy, a nawet zagłuszyć naturalny smak potrawy.
  • Wprawdzie lista potraw, do których dodaje się gałkę jest dość długa, to jednak w kilku przypadkach gałka jest niezastąpiona i w zasadzie decyduje o ostatecznym efekcie kulinarnym. Zawsze dodaje się ją do pasztetów, pierników, sosu beszamelowego, szpinaku, mdłych potraw mlecznych.
  • Francuski kucharz przyprawi gałką ciasto naleśnikowe i ptysiowe, a także farsz z pieczarek.
  • Szczypta gałki może uratować pozbawiona wyrazu zupę kalafiorową i ziemniaczaną, nieudany rosół i zupę rybną, zapiekankę z makaronu, banalny sos śmietanowy.
  • Holendrzy uwielbiają puree ziemniaczane przyprawione szczypta gałki. We Włoszech dodawana jest do nadzienia pierożków lub sypana na nie przed podaniem.
  • Jeśli chcesz w ciągu 15 minut podać coś prostego i smacznego, ugotuj dobry makaron al. dente. Rozgrzej w rondelku trochę masła ze świeżo startą gałką, wsyp makaron, podsmaż i posyp szczodrze utartym serem, który zawsze lubi smak i aromat muszkatu.