O gotowaniu kasz i ryżu.
Jeżę się na samą myśl, że miałabym gotować ryż w woreczkach. Albo używać kaszy parboiled ( wstępnie ugotowanej). Uznaję wyłącznie kasze ( w tym ryż) niedogotowane czyli jędrne i sypkie, dalekie od dokładnie rozgotowanej paciaji. Każdy rodzaj ziarna wymaga innego potraktowania.
Ryż
Zdecydowanie nabywam całe ziarna i najczęściej gotuję ryż w dużej wodzie; jak makaron. Koniecznie bez soli!!! Istotną sprawą w przygotowywaniu ryżu w ten sposób są: dokładne wymycie ziaren przed wrzuceniem do wrzątku i upilnowanie czasu gotowania 17 minut. Rutynowo kupuję ryż długoziarnisty w kilogramowych torebkach, najbardziej smakuje mi z Lidla. Na 4 osoby szklanka suchego ryżu- wysypuje na sito i dobrze płuczę w zimnej wodzie. Tymczasem zagotowuję najmniej 2 litry wody; na wrzątek wrzucam umyty ryż i mieszam drewnianą łyżką. Od momentu ponownego zawrzenia wody odliczam ( najprościej minutnikiem) 17 minut. Wylewam zawartość garnka na sito czy cedzak i przepłukuję zimną wodą.
Ryż czerwony, brązowy, ryż nieoczyszczony ; te rodzaje wymagają dłuższego gotowania i to każdy z nich ma swój czas. Sprawa jest indywidualna i każdorazowo po prostu trzeba próbować. Czy już?
Do jedzenia podgrzewam ryż w naczyniu, gdzie dno jest pokryte minimalna ilością tłuszczu, na to wykładam porcje ugtowanego ryżu i stawiam na gaz; jak zacznie syczeć podlewam niewielką ilością wody, przykrywam i trzymam chwilę na malutkim ogniu.
Innym sposobem jest podsmażenie suchych ziaren na tłuszczu i zalanie ich odmierzoną ilością płynu. Tak robię ryż typu pilaw: dwie łyżki oleju rozgrzewam w garnku, dodaje pokrojony drobno ząbek czosnku i nie czekając, aż się czosnek przyrumieni wsypuję szklankę suchego ryżu. Mieszam, mieszam, aż ryż zacznie bieleć, wówczas zmniejszam gaz do minimum i zalewam ryż dwiema szklankami bulionu. Może być rosół domowy, może być z kostki, ja często wykorzystuję wywar z kości i skóry wędzonego kurczaka. Dorzucam garść czyli łyżkę rodzynek, raz zamieszam i przykrywam. Na malutkim gazie pozostawiam na 20 minut. NIE MIESZAĆ!
Kasza jęczmienna
Podobnie traktuję kaszę jęczmienną; tylko przy drobniejszej ( mazurska, wiejska, perłowa) daję szklankę i dwie łyżki kaszy na pół litra płynu i czasami zamieniam olej na masło.
No i bez rodzynek
Pęczak wymaga aż trzech szklanek płynu na szklankę ziarna!
Kasza gryczana
Kaszę gryczaną najchętniej traktuję starym sposobem : zagotowuję pół litra wody z łyżką masła i łyżeczką soli i na to wsypuję szklankę suchej kaszy. Zagotowuję całość, przykrywam i... albo wstawiam do piekarnika na pół godziny w 150 stopni, albo owijam kocykiem i chowam pod poduszkę systemem naszych babek. Mądre to były niewiasty!
Kasza jaglana
Kasza jaglana obowiązkowo musi być sparzona ( dobrze jest to zrobić dwukrotnie) wrzątkiem przed gotowaniem, pozbywa się wówczas nieprzyjemnego smaku brudnej ścierki.
Gotuję ją jak gryczaną , chętnie na mleku.
Pozostawienie kaszy gryczanej czy jaglanej na malutkim gazie gwarantuje przypalenie zawartości! Również na kuchence indukcyjnej na małej mocy; moja córka wypróbowała to osobiście. Oczywiście najpierw wysłuchałam wykładu, czym się kuchenka indukcyjna różni od gazowej czy elektrycznej i jaka to nowoczesność w domu i zagrodzie. Potem zaś: mamo, kup mi garnek...
Nie mam doświadczeń z kuchenką mikrofalową. Kto ma i się podzieli?
qd, jakoś dziś dydaktyczna