Co o gotowaniu i jedzeniu wiedzieć warto

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Musli na śniadanie


Uważa się je za najważniejszy posiłek dnia. Daje zastrzyk energii tak bardzo potrzebnej w porannych godzinach, pomaga zachować zdrowie i dobre samopoczucie.

Nikt nie powinien wychodzić rano z domu bez zjedzenia śniadania. Dotyczy to zarówno dzieci i młodzieży, spędzającej pierwszą połowę dnia w szkole, jak i dorosłych, udających się do pracy. Przecież dla większości osób ranne, przedpołudniowe i południowe godziny są czasem największego wysiłku umysłowego lub fizycznego. Znacznie lepiej radzi sobie z nim człowiek najedzony, który ma nie tylko więcej energii i chęci do działania, ale również lepsze samopoczucie.

Tradycyjne polskie śniadanie składa się ze szklanki mleka, kawy lub herbaty oraz kilku kanapek z serem albo wędliną. Jednak coraz więcej osób odchodzi od tej tradycji i zjada na śniadanie talerz płatków zbożowych z mlekiem. Podobnie jak Amerykanie, Anglicy, Niemcy, Szwajcarzy i wielu mieszkańców innych zachodnich krajów. Najpopularniejsze są płatki kukurydziane (cornflakes), ale coraz chętniej jemy też tzw. musli, czyli płatki zbożowe z owocami, orzechami, rodzynkami. Są nie tylko smaczne, ale także zdrowe i sycące.

Takie śniadanie jest bogate w węglowodany, a skąpe w tłuszcze. Dzięki temu doskonale zaspokaja głód i po zjedzeniu talerza musli z mlekiem większość osób nie odczuwa potrzeby jedzenia aż do obiadu. Zalecane jest więc również ludziom pragnącym zrzucić trochę kilogramów oraz chcącym zachować szczupłą sylwetkę. Zwłaszcza, że daje organizmowi dawkę energii pobudzającą do pracy i nauki, a nawet - jak zapewniają fachowcy - pomagającą w koncentracji, ułatwiającą myślenie oraz utrzymującą nas w dobrym nastroju przez cały dzień. A ponieważ wiele płatków jest wzbogacanych witaminami i minerałami, to mogą również zapobiegać niektórym schorzeniom, np. kamieniom żółciowym. Stwierdzono, że dolegliwość ta znacznie częściej występuje u osób, które nie jadają śniadania - najważniejszego posiłku w ciągu dnia.

Szwajcarska przypowieść głosi, że musli wymyśliła pewna wieśniaczka, której rodzinę ostra zima odcięła od świata w alpejskim pustkowiu. Gdy zabrakło jedzenia, zaradna kobieta wymieszała znalezione w stodole resztki różnych ziaren oraz suszonych owoców i wszystko to zalała mlekiem. Na takim jedzeniu rodzina przetrwała zimę, a potem pomysł na "mieszankę z odpadów" sprzedała innym.

Źródło: www.interia.pl

 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Załączam zatem przepis na domowe musli
icon_smile.gif
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=31112
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jagody


Jagoda lub czarna jagoda (nazwana od ciemnej barwy owoców) rośnie w wielu miejscach na kuli ziemskiej. Czarna jagoda preferuje kwaśne gleby terenów podmokłych, oraz lubi rosnąć na terenach lasów iglastych w bardziej zasadowej glebie. Ten nisko rosnący, liściasty krzew rzadko osiąga wysokość powyżej 0.5 m. Gałązki jagody czarnej są zielone i kanciaste. Liście mają owalny kształt i są jasno zielone. Kwiaty jagody czarnej są w kształcie dzwonka w kolorze zielonkawo-różowym. Owoc używany w celach medycznych i kulinarnych jest koloru czarno-niebieskiego.

Dojrzałe jagody posiadają właściwości średnio przeczyszczające dzięki zawartości cukrów owocowych. Suszone jagody mają właściwości przeciwbakteryjne. Odwar z suszonych owoców jagody czarnej jest pożyteczny w leczeniu rozwolnienia u dzieci. Wysoka zawartość anthocyanin w jagodach czarnych powoduje, że są one potencjalnymi wartościowymi lekami w leczeniu żylaków, hemoroidów, słabych naczyń krwionośnych. Odwar sporządzony z owoców jest używany jako płukanka jamy ustnej. Liście jagody czarnej mogą być pomocne w stanach przedcukrzycowych, ale nie mogą być alternatywą do konwencjonalnego leczenia. Liście czarnej jagody mogą być używane w przypadku infekcji przewodu moczowego.

Owoce

Można je jeść na surowo, jak również dodawać do ciast, deserów, nadziewać nimi pierogi czy też bułki drożdżowe. Ponadto świetnie nadają się na zupy, kompoty i soki.

  • Smak owoców jest lekko kwaskowaty.
  • Mają ciemnofioletowy lub ciemnoniebieski kolor.
  • Charakteryzują się delikatnym, leśnym, lekko słodkim zapachem.
  • Są kuliste, czasami lekko spłaszczone.
  • Owoce jagody są niewielkie, zwykle nie przekraczają 8mm średnicy.
  • Należy je przechowywać w chłodnym miejscu, również w zamrażarce.
  • Świeże jagody mają suchą, gładką skórkę.
  • Zawierają takie pierwiastki jak: cynk, selen, miedź, mangan oraz witaminy C, A, B i PP.
  • W medycynie ludowej jagodami leczono choroby zakaźne.
Żródło: zielnik herbs.2000.com, niam.pl

Polecamy ciasto jagodowe i babeczki z jagodami











 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Masło czy margaryna – czym smarować?





Na temat masła i margaryny zdania są wciąż podzielone. Smakosze masła nigdy z niego nie zrezygnują i przekonują o jego przewadze nad margarynami. Masło jest zdrowe, bo zawiera łatwo przyswajalne witaminy A, E i D i w podczas produkcji nie ma potrzeby dodawania żadnych składników chemicznych. Zwolennicy margaryny z kolei uważają, że dorównuje smakowi masła. dostarcza nienasyconych kwasów tłuszczowych i nie zawiera cholesterolu. Jest łatwiejsza do smarowania. Jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi: czy masło, czy margaryna. Jedno i drugie ma swoje wady i zalety. W wieku rozwojowym najlepsze będzie masło, a margaryna dla seniorów.

Bez względu jaki rodzaj smarowidła wybierzesz pamiętaj:

  • przy zakupie zwracaj uwagę na datę przydatności do spożycia,
  • o odpowiednim przechowywaniu, najlepiej w lodówce
  • o szczelnym zapakowaniu przed włożeniem do lodówki (łatwo pochłania zapachy)
  • tłuszczów do smarowania nie rozmrażaj w kuchence mikrofalowej
Żródło : miesięcznik „Kuchnia”

 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bób


W Europie największymi producentami bobu na zielone nasiona są Hiszpania i Włochy (roczna produkcja powyżej 100 tysięcy ton), a także Wielka Brytania, Francja i Niemcy. W Polsce warzywo to uprawiane jest na niewielką skalę. Większe plantacje zlokalizowane są na żyznych glebach nad Zalewem Wiślanym, na Lubelszczyźnie oraz na południu Polski. Najczęściej wykorzystuje się jego niedojrzałe, zielone nasiona - do bezpośredniej konsumpcji oraz jako surowiec do mrożenia i konserwowania

Świeży bób ma najwięcej składników odżywczych. Właśnie to warzywo dominuje latem na straganach. Nie tylko jest pyszny i sycący, ale też bardzo zdrowy i bogaty w białko. Warto więc włączyć go do diety i skomponować świeże, letnie menu. Owoce bobu to sporych rozmiarów strąki, w których kryje się 3- 5 nerkowatych nasion. To właśnie nasiona są skarbnicą witamin i minerałów. Młode ziarna bobu mają jasny, zielony kolor i mogą być zjadane na surowo. Te dojrzałe - należy wcześniej obgotować. Pamiętajmy, że w skórce jest najwięcej wartości odżywczych.

Bób smakuje najlepiej przygotowany metodą tradycyjną – czyli ugotowany w osolonej wodzie z odrobiną masła. Można również używać gotowanego bobu jako dodatku do zup i sałatek.

Ta strączkowa roślina zawiera dużą ilość białka, węglowodanów, oraz witamin: B1, B2, PP, C i prowitaminy A. Zawiera ponadto: wapń, fosfor, żelazo, magnez i karoten.

Bób dostarcza dużą dawkę błonnika, który skraca czas trawienia i poprawia funkcjonowanie przewodu pokarmowego, co jest ważne szczególnie dla osób dbających o linię. Należy wspomnieć, że ugotowany bób ma tylko 85 kcal w 100 g.

Polecany jest również dla osób z chorobami układu krążenia – nie zawiera cholesterolu.

Żródło: dieta.pl

Polecamy Ful – bób po egipsku.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
lecker.gif

A wczoraj wyczytałam, że szybciej sie robi bób na parze
fiesgrins.gif
i wiadomo, ze ma wówczas w sobie więcej witamin
daumen.gif
 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
seniorka @ 5 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=996968Bób smakuje najlepiej przygotowany metodą tradycyjną – czyli ugotowany w osolonej wodzie z odrobiną masła. Można również używać gotowanego bobu jako dodatku do zup i sałatek.
Ja - jak Ilona- gotuje bob tylko kilka minut na parze (tak by pozostal jeszcze chrupki) i podaje z cytrynowo-ziolowym sosem winaigrette. Taki mlody, sezonowy bob jest przepyszny!
lecker.gif

Tutaj w sklepach raczej sie go nie kupi (swiezego mam na mysli, choc i mrozonego ze swieca szukac), za to na targu tego swiezego pod dostatkiem, zazwyczaj nieluskany.
Dzis znow bedzie na kolacje
icon_smile.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Przyznam,że nigdy nie gotowałam bobu na parze, tylko metodą tradycyjną. Koniecznie muszę sprawdzić jaka jest różnica w smaku. Póżniej zjadam go bez łuskwinek, dodaję do sałatek itp. Dziękuję za podpowiedzi, bo jak się okazuje, całe życie się uczymy.
wink.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Porto


Jedno z najwspanialszych i najbardziej cenionych win świata wzięło swą nazwę od miasta Porto, położonego u ujścia rzeki Douro. Historia i kariera porto, podobnie jak kilku innych win wzmacnianych, wiąże się z upodobaniem Anglików do alkoholu i ich dominacją w handlu morskim. W 1703 roku Anglia, będąc w stanie wojny z Francją, rozpoczęła blokadę francuskich portów, co całkowicie odcięło dostawę do Anglii win bordoskich. Portugalczycy stalli się w tej sytuacji uprzywilejowanymi dostawcami trunków.

Angielski baron Forrester wpadł na pomysł przewożenia beczek znad górnego Douro do Porto, a ponieważ wino żle znosiło dłuższy transport, zaczęto wzmacniać je brandy. Anglicy całkowicie zdominowali produkcję i handel winem. W 1729 roku powołali do życia faktorię (placówkę handlową), dzięki czemu mogli łatwiej wymuszać niskie ceny na właścicielach winnic. Szukanie oszczędności zgubiło jednak przedsiębiorczych Anglików, kiedy w latach 30. XVIII wieku wyszło na jaw, że niektórzy producenci dodają do wina zwyczajny cukier, a kolor uzyskują dolewając sok z czarnego bzu. To skłoniło portugalskiego ministra markiza de Pombal do utworzenia Old Wine Company, organizacji mającej przełamać angielską dominację, nadzorować zbiory owoców, ustalać ceny oraz rozstrzygać sporne sprawy. Markiz polecił wytyczenie granic regionu Douro, w których można było wytwarzać porto. Przy okazji wycięto wszystkie krzewy czarnego bzu. Tak narodziło się pierwsze w historii wino o kontrolowanej nazwie pochodzenia. Dziś nad jakością porto czuwa powołany w 1933 roku Instituo dos Vinhos do Douro e do Porto.

Winobranie w dolinie Douro rozpoczyna się we wrześniu i trwa około 5 tygodni. Tradycyjnie macerację przeprowadzano nogami robotników, którzy żwawo udeptywali owoce w logares, czyli granitowych otwartych zbiornikach. Dziś postępuje się tak wyłącznie w przypadku najlepszych win. W ogromnej większości stosuje się techniki mechaniczne. Po odfermentowaniu około połowy cukru, wino jest alkoholizowane destylatem winnym o mocy 67 – 77%. Następnie leżakuje w specjalnych zbiornikach zwanych quintos, a wiosną transportowane jest do leżącego u ujścia Duoro miasta Vila Nova da Gaia. Tam przeprowadza się selekcję wina i podejmuje decyzję o sposobie jego starzenia. Wina jednorocznikowe dojrzewać będą głównie w butelkach, bez dostępu powietrza (tzw. portwajnizacja).

Porto ma własną klasyfikację. Poszczególne gatunki mogą być białe, od bardzo wytrawnych po słodkie, mogą być też czerwone, półwytrawne i słodkie. Dobre porto (vintage) powinne dojrzewać nawet 20 – 30 lat.


Jak podawać porto?
Zgodnie z tradycją picie porto to rytuał, który rozpoczyna gospodarz, stawiając karafkę przed sobą, a następnie podając wino osobie siedzącej po jego lewej stronie. Karafka przechodzi z rąk do rąk dopóty, dopóki nie zostanie całkowicie opróżniona.

Porto czerwone podaje się w temperaturze pokojowej (ok.18 st.) pod koniec ;posiłku do serów lub słodyczy. Białe porto należy podawać mocno schłodzone, najlepiej jako aperitif. Gatunki vintage trzeba przed podaniem zdekantować, to znaczy przelać bez osadu do karafki. Tak przygotowanym porto napełnia się kieliszki do wina do połowy, by móc w pełni docenić jego smak i aromat.

Porto wykorzystywane jest także do drinków. Jeden z najbardziej popularnych – na bazie porto i brandy – traktowany jest jako lekarstwo na przeziębienie.

Żródło: miesięcznik „Moje Gotowanie”

 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
Bea73 @ 5 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=997188Ja - jak Ilona- gotuje bob tylko kilka minut na parze (tak by pozostal jeszcze chrupki) i podaje z cytrynowo-ziolowym sosem winaigrette. Taki mlody, sezonowy bob jest przepyszny!
lecker.gif

Tutaj w sklepach raczej sie go nie kupi (swiezego mam na mysli, choc i mrozonego ze swieca szukac), za to na targu tego swiezego pod dostatkiem, zazwyczaj nieluskany.
Dzis znow bedzie na kolacje
icon_smile.gif
seniorka @ 5 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=997203Przyznam,że nigdy nie gotowałam bobu na parze, tylko metodą tradycyjną. Koniecznie muszę sprawdzić jaka jest różnica w smaku. Póżniej zjadam go bez łuskwinek, dodaję do sałatek itp. Dziękuję za podpowiedzi, bo jak się okazuje, całe życie się uczymy.
wink.gif
Może dlatego nigdy nie przepadłam za bobem, bo gotowany w wodzie tracił sporo smaku?
Kupię niewielka ilość i ugotuję go na parze, jak większość warzyw ostatnio.
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
.agatka. @ 6 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=997836Może dlatego nigdy nie przepadłam za bobem, bo gotowany w wodzie tracił sporo smaku?
Kupię niewielka ilość i ugotuję go na parze, jak większość warzyw ostatnio.
Spróbuj i podziel się wrażeniemi. Czy jest różnica?


duende @ 6 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=997841uwielbiam bób! obojętne, czy świeży czy mrożony, zwykle nie doczeka by go użyć do jakiejś potrawy, po prostu zjadam go solo
icon_smile.gif
Mam to samo. Dlatego kupuję więcej, jeśli zamierzam użyć go do jakiejś potrawy. Wyjadam, zanim zrobię.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
seniorka @ 6 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=997752Porto czerwone podaje się w temperaturze pokojowej (ok.18 st.) pod koniec ;posiłku do serów lub słodyczy. Białe porto należy podawać mocno schłodzone, najlepiej jako aperitif. Gatunki vintage trzeba przed podaniem zdekantować, to znaczy przelać bez osadu do karafki. Tak przygotowanym porto napełnia się kieliszki do wina do połowy, by móc w pełni docenić jego smak i aromat.
Porto uwielbiam! Najlepiej samo ;)

A z bialym porto polecam tez piersi kurczaka - przepis na Cinie, niestety nie cieszy sie wielkim zainteresowaniem ;) A szkoda, bo danie pyszne
lecker.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bea73 @ 6 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=998022Seniorko, w domu jadalam ten gotowany przez mame, z wody, i musze stwierdzic ze to moja wersja mi jednak bardziej smakuje ;)
Na pewno spróbuję i prawdopodobnie przerzucę się na ten na parze. Wierzę w Twój smak i gust kulinarny.


Bea73 @ 6 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=998024Porto uwielbiam! Najlepiej samo ;)

A z bialym porto polecam tez piersi kurczaka - przepis na Cinie, niestety nie cieszy sie wielkim zainteresowaniem ;) A szkoda, bo danie pyszne
lecker.gif
Na Cinie jest sporo przepisów, którymi prawie nikt się nie interesuje. Niestety. Ja na przykład dlatego, że nie jadam piersi kurzych. Zawsze wychodzą mi wiórowate. Ale postudiuję i może okażą się nie wysuszone, a soczyste i dobre. Dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę.