Baleron*

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
W tym roku na Wielkanoc wzięło mnie na peklowanie
icon_wink.gif
baleron wyszedł pierwsza klasa
lecker.gif


swieta_wielkanocne_030.jpg

ok 1 kg karkówki (niech ma trochę tłuszczyku, bo wtedy jest lepsza)
woreczek do pieczenia

marynata:
jak do mojej golonki

ok.1,5 litra wody
5 dag cukru
2 ziarna ziela angielskiego
1-2 liście laurowe
kilka ziaren pieprzu
1-2 goździki
7 dag soli peklowej

karkówkę trzymać w lodówce w dobranym rozmiarami naczyniu całkowicie zalaną marynatą przez ok 1 tydzień ( ja trzymałam 6 dni), codziennie obracać mięso w naczyniu.
Po tym czasie opłukać, lekko osuszyć, osznurować lub włożyć do rękawa wędliniarskiego umieścić w woreczku do pieczenia, szczelnie zakręcić. Całość włożyć do większego garnka z wodą i parzyć ok 2- 2,5 godziny starając się nie doprowadzać wody do wrzenia.
Wystudzić, podawać najlepiej na drugi dzień.

Mój kawałek był z jednej strony zupełnie bez tłuszczu i był po ugotowaniu lekko wiórowaty natomiast ta część gdzie były żyłki tłuszczu jest idealna, rozpływająca się w ustach, dlatego polecam wybierać karczek nie taki całkiem chudy
icon_wink.gif


swieta_wielkanocne_034.jpg
 

Załączniki

  • swieta_wielkanocne_030.jpg
    swieta_wielkanocne_030.jpg
    36.4 KB · Wyświetleń: 8
  • swieta_wielkanocne_034.jpg
    swieta_wielkanocne_034.jpg
    41 KB · Wyświetleń: 8
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Beatko, cudo!!!!! Będę robić, tylko muszę karkówkę nabyć.
 

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
ośliniłam się
mniam.gif
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
w sobotę znów zrobiłam- i jestem nawet bardziej zadowolona niż ostatnio-kupiłam tłuściejszy karczek, baleron wyszedł przepyszny.
Tym razem w marynacie był równo tydzień i nie obracałam go w codziennie, tylko chyba ze 2-3 razy w ciągu całego tygodnia.
na dzisiejsze śniadanie-swojski chleb ze swojskim baleronem
icon_wink.gif


baleron_003.jpg

baleron_005.jpg
 

Załączniki

  • baleron_003.jpg
    baleron_003.jpg
    32.3 KB · Wyświetleń: 5
  • baleron_005.jpg
    baleron_005.jpg
    30.4 KB · Wyświetleń: 5

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
Beata, a można tą karkówkę/baleron parzyć w slowcookerze? W sensie nastawić i zapomnieć na parę godzin? Bo przepis za mną chodzi już od jakiegoś czasu. Brzmi wyśmienicie, a z drugiej strony nie chcę od razu zepsuć 2kg mięsa
icon_mrgreen.gif
 

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
no i jak myślicie? dobry będzie ten wolnowar/slowcooker?
gruebel_2.gif
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
kupiłam karkówkę i właśnie ją włożyłam w marynatę, ha!
icon_mrgreen.gif
 

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
Buka
anbetung.gif
za odpowiedz
Tak więc biorę się za baleron
lecker.gif
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Podobno na niektóre rzeczy w życiu warto czekać. Jedną z nich jest niewątpliwie ten baleron. Jedyne słowo, zdolne go opisać - boski! Pyszny, soczysty, idealny. Dziękuję, Beatko
bussi.gif
Będę go jeszcze nie raz robić.
cvety.gif


baleron.JPG
 

Załączniki

  • baleron.JPG
    baleron.JPG
    100.3 KB · Wyświetleń: 5
Ostatnią edycję dokonał moderator:

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
zapeklowałam. odczekałam tydzień obracając codziennie. i wczoraj gotowałam w slowcookerze. I PĘKNĄŁ MI WOREK DO PIECZENIA.
baa.gif
Ale jest jadalne. Z tym, że nie wiem, czy na kanapki. bez komentarza
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Naprawdę nie wiem, co Ci powiedzieć, Powi, poza tym że chyba po prostu miałaś pecha.
Ja baleronem Beatki jestem zachwycona.
Powiem tak: nie mam pojęcia o slowcookerze: nie posiadam go, nigdy w czymś takim nie gotowałam. Używam rękawa do pieczenia, nie woreczków ( chyba, że masz na myśli rękaw).
Jeśli masz ochotę próbować jeszcze raz, proponuję metodę tradycyjną: w garnku.
To na prawdę nie sprawia problemów, nie musisz cały czas trzymać przecież tego baleronu "za rękę". Nastawisz, by sobie pomalutku bulgotał ( nawet mniej, niż bulgotał) i nawet w kuchni nie musisz przebywać. Za 2 godziny gotowe
icon_smile.gif
 

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
Mi, to nie jest pech, tylko moja głupota.
baa.gif
Miałam za mały worek, więc starałam się upchnąć mięso. Więc oczywiście nie wytrzymał.
dump.gif

Poprzedniego posta pisałam jak mięso było ciepłe, więc wiedziałam tylko, że jest jadalne. Ale teraz mogę powiedzieć, że wyśmienite. Mimo wszystko. Nawet mój wybredny R. to powiedział. Będę to robić jeszcze wiele razy tylko sobie kupię porządne worki. A slowcooker jest do tego boski. Idealny. Wyśmienity. Doskonały
icon_mrgreen.gif

A swoją drogą dziękuję za odpowiedź
anbetung.gif
 

powi

Member
Cze 12, 2009
254
0
0
tak, oczywiście miałam na myśli taki worek z celofanu do pieczenia. Pewnie taki sam, jak Ty używasz
icon_smile.gif

No przecież po to to robię, żeby było zdrowo,
icon_mrgreen.gif
więc nie będę gotować w darmowej reklamówce z tesco (wiem, że niektórzy tak robią, ale dla mnie to hard core
dump.gif
)
jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie
wink.gif
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Hahahaha, nie miałam na myśli reklamówki z Tesco, tylko jakiś rodzaj torebek spożywczych, np. śniadaniowych czy takich do zamrażania. Zawsze lepiej się upewnić: gdybyś nie maiła pod ręką rękawa do pieczenia i użyła takiej torebki, to jak najbardziej miała by prawo pęknąć, wydaje mi się. No, ale wszystko OK.
icon_smile.gif

To super,ze baleron jednak nie ucierpiał i jest smaczny
wink.gif
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Kręciołek @ 12 Jul 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1001456Kurczę po raz kolejny przymierzam się do tego baleronu.
Ale powstrzymuje mnie tak długi czas trzymania go w lodówce.
Nie to, żebym zeżarła
icon_mrgreen.gif
tylko czy on się nie zepsuje skoro jest surowy?
No normalnie mam stracha.
Kręciołek, nie musisz sie obawiać, bo mięso jest w słonym i zimnym roztworze. Zobaczysz jak będzie ładnie pachniało po tym czasie. Co prawda nie robiłam jeszcze z tego przepisu, ale w solance juz tak trzymałam inne i było bardzo smaczne. A teraz mam zamiar zrobić to.