Ciasto- jajka sadzone

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Przepis znalazlam bardzo dawno temu, na niemieckiej stronie i zostal przeze mnie przetlumaczony...poza tym, troche go zmienilam, mysle, ze na lepsze ;)
A ciasto polecam, bo jest pyszniutkie
;)

Na ciasto:

200 g miekkiego masla
200 g cukru
5 jajek
200 g maki
1/2 paczuszki proszku do pieczenia

Na krem:

750 ml mleka
2 opak. budyniu waniliowego
400 g kwasnej smietany
3 paczuszki "smietan-fix"
1 puszka moreli

Na "zalanie" na sama gore ciasta:

3 paczuszki bezbarwnego Tortenguss-u
ok. 750 ml wody ( do rozrobienia Tortenguss-u)
cukier ( ilosc wedlug smaku)

Maslo z cukrem ubic na piane. Jajka pojedynczo wbijac i pojedynczo wmieszac. Make z proszkiem do pieczenia zmieszac i przesiac do masy z masla.
Blache wylozyc papierem i ciasto gladko wylozyc. Piec w rozgrzanym piekarniku przy 175 stopni C- ok. 25 min. Po upieczeniu sciagnac papier,
przelozyc ciasto na kratke i zostawic do schlodzenia.
Budyn przygotowac w/g przepisu na opak. i ostudzic. Smietane i smietan-fix wmieszac do zimnego budyniu i rozmarowac na ciescie.
Morele dobrze osaczyc z soku i wylozyc rzedami na ciescie. Dac do lodowki na ok. 2 godz.,( moze byc dluzej, a nawet na cala noc) - zeby krem dobrze sie scial.
Przygotowac Tortenguss (zgodnie z instrukcja na opak.) Polac gore ciasta ( warstwa musi byc raczej cienka) i zostawic do stezenia.
Aha i jak juz jest wszystko gotowe, to najlepiej to kroic w kwadraty, tak, zeby te "jajco" bylo na srodku.


Totrenguss- mysle, ze rownie dobrze mozna zamiast tego uzyc jakiejs galaretki -np. zoltej... chodzi o to, zeby ta ostatnia warstwa byla przezroczysta...
Slyszalam, ze polskim odpowiednikiem Tortenguss-u jest AGAR. Nie mialam z nim do czynienia, wiec tylko sie domyslam, ze jest tak samo przezroczysty i sluzy do tego samego, co ten Tortenguss...
Zycze smacznego
icon_smile.gif


sadzone10fg.jpg

sadzone37fe.jpg
 

Załączniki

  • sadzone10fg.jpg
    sadzone10fg.jpg
    66.1 KB · Wyświetleń: 1
  • sadzone37fe.jpg
    sadzone37fe.jpg
    65.5 KB · Wyświetleń: 1
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Nie, Tortenguss jest bez smaku... oczywiscie trzeba go tylko wedlug gustu lub tak, jak pisze na opakowaniu -doslodzic..
icon_smile.gif

Wtedy bedzie tylko slodkawy ;)
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Paula, tak, jak pisalam, mozesz uzyc takze galaretki, tylko przy dosladzaniu galaretki i budyniu,
trzeba uwazac, zeby nie bylo za slodkie, bo jak wszystko bedzie slodkie, ciasto moze okazac sie przeslodzone ;)
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
Hihihi :mrgreen: ale fajnie wygląda to ciasto
 

bajaderka

Member
Wrz 14, 2004
4,063
1
0
Alez to kusi - piekne Caritko!

A moze galaretka z szampana by sie nadala, prawie przezroczysta?
 

Gusia

Member
Wrz 28, 2004
2,907
0
0
oooooooooooooooo
No to ja pędzę z opinią. Dostałam ten przepis od Izy juz jakiś czas temu, robiłam kilka razy i powiem szczerze, ze człowiek się od tego ciasta bardzo szybko uzależnia. Jest pysznościowe :mniam: :mrgreen:
Róbcie to ciacho i uzależniajcie się jak ja :mrgreen:
 

Hichotka

Member
Lut 8, 2005
11,323
0
0
Gusia to jeszcze zdradź tajemnicę z czego robisz tą górną "galaretkę przeźroczystą" - bo przyznam, że przymierzałam się do tego ciasta ale zniechęcił mnie brak pomysłu na wierzch właśnie Tak myślałam żeby żelatynę z czymś rozpuścić może z brzoskwiowym sokiem właśnie.... no nie wiem :gruebel: :gruebel: :gruebel:
 

Gusia

Member
Wrz 28, 2004
2,907
0
0
Iwa ja po prostu kupiłam galaretkę cytrynową i takim pędzelkiem do smarowania jajkiem chleba posmarowałam cieniutko cała powierzchnię
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Galaretka z szampana tez by sie na pewno nadawala... z tym ze przyznaje bez bicia, nigdy z taka nie mialam do czynienia :oops: ;)

O soku z zelatyna tez myslalam, tylko trzeba by go troche rozcienczyc, zeby nie byl taki slodki...
Zreszta oprocz biszkoptu, to krem dosladzam wedlug siebie, a nie jak pisze na opakowaniu ;) Nie lubie zbyt slodkich ciast, a to ciacho jest w sumie takie orzezwiajace... ;) :lol:

Aha... pedzelkiem nie trzeba pedzlowac... wystarczy, ze poleje sie tezejaca galaretka.. ;)

Co jeszcze chcialam powiedziec ? :denknach:
aa, juz wiem.. Poprawilam w..
-Na "zalanie" na sama gore ciasta:- te 4 lyzeczki cukru na ilosc cukru do smaku, bo zle mi sie napisalo ;) :dump:
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Jak juz sie daje morele czy brzoskiwnie z puszki to pewnie mozna zrobic galaretke z zalewy.
Paula? a co ze smietan-fix-em? :shock: masz dostep do takich cudow.
A w ogole jak zastapie mleko zwykle mlekiem sojowym, a potem smietane np. bialym serem kozim rozrzedzonym mlekiem sojowym i sokiem z cytryny to mam ciagle szanse ze cos z tego wyjdzie? Nie tylko jadalnego, ale i smacznego? :dump:
choroba, zeby to szlag z tym mlekiem :evil:
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Paula... ten pierwszy adres mi sie nie otwiera (not found..), ale za to ta druga stone widze ;)
Mysle, ze woda z zelatyna nie jest glupim pomyslem, ale ja bym jednak wolala zrobic z troche rozcienczonym sokiem i z zelatyna, lub poprostu z galaretka....
Oczywiscie mozesz sprobowac, wierze, ze ciasto Ci wyjdzie ;)

Kermidt.... prosze o inny zestaw pytan.... :roll: :twisted:
Moze zrob budyn tak, jak zawsze go robisz.. Jak zastepujesz go mlekiem sojowym, to daj mleko sojowe...
jak zastepujesz smietane- serem kozim, to tez raczej nie powinno sie nic stac....

Przepis i wykonanie ciasta jest na prawde latwe, wiec mysle, ze nie ma sie czym przejmowac i czego bac ;)
Najwyzej, jak ciasto nie wyjdzie...... powiesicie Caritke i juz.... :mrgreen:
( ale wiem, ze do tego nie dojdzie :twisted: ;) )

Aha, jezeli chodzi o smietan-fix, to mysle, ze rownie dobrze mozna dodac zelatyny, zeby ten budyn sie scial....

A tak w ogole, to niepotrzebnie napisalam o Tortengussie :roll: ;) moglam od razu napisac galaretke... ;)
- teraz mam wyrzuty sumienia, ze przejmujecie sie, czym go zastapic... a to na prawde wystarczy zastapic galaretka....

No dobra, to powiem tak..... Tortenguss moge wyslac poczta, jakby ktos chcial
icon_wink.gif
)) - mowie powaznie
icon_smile.gif
i smietan-fix tez :mrgreen:
 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
no i jak robil ktos to ciasto? ja przymierzam sie na jutro własnie spisałam potrzebne produkty 8)
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Jejku, Till... zaczynam sie denerwowac... ;)
Trzymam kciuki, zeby wyszlo.... :cheers: :cheers: :cheers: i zycze powodzenia ;)
Teraz bede siedziec, jak na szpilkach i sie modlic, zeby Wam smakowalo... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: zobaczymy, zobaczymy co z tego wyjdzie... ja mam tylko pytanie czy morele moge zastąpic brzoskwiniami?
te fotki są tak apetyczne, ze kurcze co chwilke tu zagladam :mrgreen:

kurna dopisało mi sie do poprzedniego wątku... juz poprawiam...

1/2 paczuszki proszku do pieczenia
a tak konkretniej da sie przyblizyc? tzn. na łyżeczki bo paczuszka paczuszce nie równa i tu mam problemik malusi :dump:
 

Gusia

Member
Wrz 28, 2004
2,907
0
0
tillandsja ja robiłam już kilka razy nawet wygrzebałam zdjęcie pierwszego zrobionego :mrgreen:
Ponieważ w Polsce mamy kobylaste brzoswinie i polałam z wierzchu cytrynową galaretką wyglądają te jaja jak strusie jaja sadzone na masełku :mrgreen:
1717.jpg&sid=2bbb4693ea9d772e918a925d2d6d7339
 

Caritka

Member
Mar 14, 2005
10,541
0
36
Till, mozesz zastapic morele brzoskwiniami, smaku to nie zmieni, ale troche w wygladzie... Brzoskwinie sa troche wieksze, wiec te "zoltka" na ciescie- beda wieksze ;)

A proszek do pieczenia taki, ktory jest na pol kilo maki... czy wychodzi mniej-wiecej 2 kopiaste lyzeczki i troszke- lub 2,5 lyzeczki takie bardziej plaskie...

Jeszcze jedno.... Ostatnio kolezanka robila to ciasto i mowila mi, ze jej sie troche ta masa rozjechala...
( nie mam pojecia czemu... - mi za kazdym razem wychodzi stezona- tak, jak na zdjeciach ) -nie wiem czy to zalezy od smietany...?
- nie zaznaczylam w przepisie, ze uzywam 24 %- moze to wlasnie winna jest smietana....
No, kurcze... szczerze mowiac, nie mam pojecia.... Czyzby polska i niemiecka smietana sie az tak roznila?? hmmm..
Natomiast mowila, ze w smaku bylo pyszne i ze nastepnym razem doda troche zelatyny do masy, tak dla pewnosci sciecia sie masy...
Nie chce Cie tym odstraszyc, poprostu jestem szczera ;)