Wloska maszynka do kawy instrukcja

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Video "Jak zrobic dobra wloska kawe":
http://caffeinefor2.blogspot.com/2007/07/h...ffee.html#links

Jak przygotowac maszynke, aby taka kawe mogla zrobic:

1. zrobic "kawe" z samej wody i zostawic wode w moce na 24 godziny
2. powtorzyc
3. powtorzyc jeszcze raz
4. zrobic kawe z fusow / tzn. zamiast kawy uzyc fusow / i zostawic ja w moce na 24 godziny
5. powtorzyc
6. szostej kawy mozna sprobowac: wypic albo wylac
Zajmuje to kilka dni, ale jest konieczne.
No i oczywiscie odpowiednie mycie: zadnych plynow, suszenie, nie zostawiac pustej skreconej do konca.

Jeszcze to:
- moka powinna byc uzywana codziennie, po tygodniu nieuzywania zrobiona w niej kawa jest do wylania
- nie moze byc myta plynem do naczyn ani w zmywarce do naczyn: po kazdym uzyciu nalezy ja dokladnie wyplukac i wysuszyc / odwracajac "do gory nogami": rozkrecona na czesci oczywiscie /
- nie zostawiac pustej skreconej do konca
- mozna robic tyle filizanek, ile przewiduje producent, nigdy mniej

Przydatne watki:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=3...amp;hl=bialetti
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=3...20&start=20
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
zmienilam post; przenioslam to co napisalam do podanego przez Ciebie Linn watku o kawie, tutaj chyba nie powinnam...
gruebel_2.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

KAROTKA

Member
Maj 27, 2007
1,245
0
0
Przeczytałam i mam burzę myśli...
gruebel_2.gif


Piłam kawę z takiej "kawiarki" we Włoszech, gotowaną na płycie kuchennej (opalanej węglem i drewnem).
Była smaczna, aromatyczna i mocna.
Po powrocie do Polski postanowiłam, że też muszę takową posiadać, więc udałam się do marketu i kupiłam kawiarkę średniej wielkości.

Jestem zaskoczona zasadami, jakie powyżej przeczytałam, ponieważ w mojej instrukcji użytkowania było napisane, żeby umyć łagodnym środkiem do naczyń (płyn, żel, balsam), dokładnie wypłukać i NIGDY nie używać środków czyszczących typu: proszek do szorowania, mleczko, wybielacz. Oraz, żeby nie używać do mycia druciaków ani szorstkich gąbek, zaopatrzonych z jednej strony w tzw. drapak.

Nie pisano nic o tym kilkudniowym "adaptowaniu" naczynia przed parzeniem kawy "do wypicia".
Ani też o tym, że należy ten proces powtarzać po czasowym "nieparzeniu".
I co jeszcze mnie bardzo zaskoczyło "logicznie" - że nie można zaparzyć mniejszej ilości, niż przewidział producent, w odniesieniu do pojemności naczynia...

Oczywiście w warunkach domowych przeważnie takie naczynko trzyma się kompletnie skręcone - chociażby z powodu pewności, że żadna część się nam gdzieś nie zapodzieje.

A tak w ogóle to robiłam kilkukrotnie podchody do parzenia w domu takiej kawy i NIESTETY nigdy nie była taka, jak we Włoszech. Chodzi mi w szczególności o fakt, iż zawsze, w jakiś cudowny sposób, przedostają mi się wraz z kawą fusy, kiedy nalewam do filiżanki...
gruebel_2.gif


Więc moja kawiarka stoi sobie, zapomniana,gdzieś w najciemniejszym kącie szafki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,547
2,803
113
Karotko, właśnie ilość zrobionych kaw ma wpływ na jej smak. Na poczatku nie ma pełnego smaku, a juz pierwszą, to obowiązkowo trzeba wylac. Z czasem poznasz swoją maszynkę i nabierzesz wprawy. To, ze przedostają sie fusy do dolnego pojemnika może być spowodowane użyciem za mocno rozdrobnionej kawy, albo niedokładnym skręceniem maszynki.
wink.gif
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Maszynka nie moze byc skrecona: podobnie jak termos. Zwykle uzywa sie jej 2 razy dziennie, wiec nic sie nie zgubi. Ja dol odwracam do gory nogami, a gore wieszam za uchwyt doczepiajac ja do suszarki na naczynia. Mozna ja ustawic na odwroconym dole.
Smak kawy zalezy niestety w duzym stopniu od wody: stad najlepsza kawe mozna wypic w Neapolu / maksimum warunkow: umieja ja robic i woda jest wspaniala /.
A jakiej kawy uzywasz? Jesli kupisz wloska / nie do ekspressu oczywiscie /, stopien zmielenia musi byc dobry.
Maszynka powinna byc Bialetti: inne moga miec zapach trudny do usuniecia / przynajmniej przez dluzszy czas /:
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

KAROTKA

Member
Maj 27, 2007
1,245
0
0
Linn napisała m.in.: " - mozna robic tyle filizanek, ile przewiduje producent, nigdy mniej "

O tę ilość mi chodziło - nie o kolejne kawki
icon_wink.gif

A tak sobie właśnie pomyślałam, że nie zwracam uwagi jak zmielona jest kawa...
Pewnie ma to wpływ na przedostawanie fusów.
Ale u mnie chyba dziurki są dość duże - może to też stąd ten problem.
No i chyba zbyt duży gaz powoduje, ze kawa mi kipi, choć staram się do tego nie dopuścić.


 

KAROTKA

Member
Maj 27, 2007
1,245
0
0
Linn @ 27 May 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=859077Maszynka nie moze byc skrecona: podobnie jak termos. Zwykle uzywa sie jej 2 razy dziennie, wiec nic sie nie zgubi. Ja dol odwracam do gory nogami, a gore wieszam za uchwyt doczepiajac ja do suszarki na naczynia. Mozna ja ustawic na odwroconym dole.
Smak kawy zalezy niestety w duzym stopniu od wody: stad najlepsza kawe mozna wypic w Neapolu / maksimum warunkow: umieja ja robic i woda jest wspaniala /.
A jakiej kawy uzywasz? Jesli kupisz wloska / nie do ekspressu oczywiscie /, stopien zmielenia musi byc dobry.
Maszynka powinna byc Bialetti: inne moga miec zapach trudny do usuniecia / przynajmniej przez dluzszy czas /:
Kawę zazwyczaj kupuję zieloną Jacobs - a wodę daję mineralną lub źródlaną z butelki.
Kawiarkę mam aluminiową - u nas tylko takie widziałam.
Muszę zacząć zwracać uwagę, co piszą na opakowaniu kawy odnośnie grubości zmielenia... Jeśli w ogóle piszą...
icon_wink.gif

Rozumiem, że kawa powinna być dość grubo mielona ?

A jeśli chodzi o częstotliwość picia - to ja "parzochę" tylko raz na kilka dni piję, bo na codzień zalewam sie rozpuszczalną (3-5 filiżanek).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Gaz musi jak najmniejszy, a jak tylko slychac sss... wylaczyc natychmiast. Kawa i tak wyplynie do konca: potem zamieszac lyzeczka, ale to kazdy chyba wie.
Kawa musi byc mielona po wlosku
icon_mrgreen.gif
Jest wtedy chyba grubsza niz normalnie: ja juz nie pamietam. Jesli jest wloska, na 100% bedzie dobra. Jest tylko taka do maszynek i do ekspressu.
 

Lis

Member
Lip 29, 2005
13,335
0
36
Ja mam Bialetti i nie jestem w pełni zadowolona. Często zostaje mi dużo wody w dolnym pojemniku. Zmiana uszczelki tylko nieznacznie poprawiła sytuację.
Poprzednio miałam jakiejś hiszpańskiej firmy z porcelanowym dzbankiem i była znacznie lepsza.

Karotko, to, że można zrobić tylko maksymalną ilość filiżanek, wynika moim zdaniem z konieczności wlania określonej ilości wody i wsypania pełnego koszyczka kawy, żeby wytworzyło się odpowiednie ciśnienie.
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Lis @ 27 May 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=859115Ja mam Bialetti i nie jestem w pełni zadowolona. Często zostaje mi dużo wody w dolnym pojemniku. Zmiana uszczelki tylko nieznacznie poprawiła sytuację.
Poprzednio miałam jakiejś hiszpańskiej firmy z porcelanowym dzbankiem i była znacznie lepsza.

Karotko, to, że można zrobić tylko maksymalną ilość filiżanek, wynika moim zdaniem z konieczności wlania określonej ilości wody i wsypania pełnego koszyczka kawy, żeby wytworzyło się odpowiednie ciśnienie.
Pewnie za duzo jej wlewasz: nie powinna przekraczac poziomu otworka.
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
W takim razie innym powodem moze byc zbyt ubita kawa: powinna byc wsypana luzno / wyrownuje sie jej poziom, ale nie ubija /. Niektorzy twierdza, ze powinno sie w niej zrobic 3 dziurki / wykalaczka /. Wtedy woda przeplynie swobodniej.
Jeszcze jedno: co jakis czas nalezy wymieniac czesci z dziurkami: te plaska pod spodem, i te, do ktorej wsypuje sie kawe. To samo dotyczy gumek. W Polsce nie widzialam, aby te "czesci zamienne" byly w sprzedazy.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Lis

Member
Lip 29, 2005
13,335
0
36
Wsypuję luźno, znam zasady. Po prostu mam jakiś lewy egzemplarz.
Te metalowe sitka są sprzedawane razem z uszczelkami. W Warszawie kupowałam na Świętokrzyskiej, ale w necie też są. Kosztują, o ile mnie pamięć nie myli, kilkanaście zło.
 

KAROTKA

Member
Maj 27, 2007
1,245
0
0
A ja ostatnio w jakimś hipermarkecie widziałam te "kawiarki" na wyprzedaży tzw. koszowej - aż poszłam spytać, czemu one takie tanie, bo były po 5 czy 6 złotych - usłyszałam, że kilka sztuk zostało i tylko półkę zajmują, więc przecenili i wrzucili do takiego zbiorczego kosza typu "wszystko po 5 zł".

Pomyślałam nawet, żeby kupić chociaż jedną (skoro taka tania
dump.gif
icon_mrgreen.gif
), ale doszłam do wniosku, że po co, skoro i moja stoi nieużywana.
Teraz wiem, że trzeba było wziąć chociaż po to, by sitko mieć w razie czego na wymianę - a w dzbanku np. bluszcz posadzić...
zwinker2.gif
 

małgośka79

Well-known member
Maj 4, 2007
1,947
452
83
Zeby rozbawic Was troche-moj sposob robienia kawy sprzed wielu lat
icon_smile.gif
Moj M mieszkal troche w Italii. Jak pojechalam do niego pierwszy raz, to wogole bylam zielona w wielu sprawach kulinarnych, w kwestii kawowej tez. No a M tym bardziej. W jego mieszkaniu znalazlam w szafie maszynke, kupilam kawe i.... wsypalam ja do dolnego zbiorniczka, gdzie wlalam wode
dump.gif
No i glowilismy sie jakis czas dlaczego ta kawa ma fusy
gruebel_2.gif
Wszystko sie wyjasnilo jak znalazlam sitko w innej szafce i obejrzalam dokladnie maszynki do kawy w sklepie
rofl.gif
 

Linn

Member
Wrz 17, 2004
8,842
0
0
Czytalam kiedys na forum opisy porannych przygod z maszynka. Mozna wiedziec co i jak, a w pospiechu robic cos nie tak: nie wlac wody, nie wsypac kawy, wlac wode do obu czesci itp. Pamietam, ze bylo tam o wiele wiecej przygod niz te klasyczne. Najbardziej dotkliwym jest oczywiscie "wybuch" maszynki.