Pasta ta ma rodowód włoski i nawet zastanawiałam się, czy nie umieścić jej w kuchni włoskiej, ale tam są co najwyżej pesta do makaronów, a tapenady nie podaje się do makaronów. Zdecydowałam się więc na pasty w tym miejscu. Przepis pochodzi z "Makaronów - Wielkiej Księgi Kucharskiej". Robiłam tę pastę wielokrotnie i dla tych, którzy lubią oliwki i suszone pomidory jest to wymarzony dodatek do pieczywa.
Składniki
1 szklanka czarnych oliwek bez pestek
3 filety anchois
trochę mleka
2 ząbki czosnku
2 łyżki posiekanych kaparów
skórka (tylko żółta ) z 1 cytryny (ja biorę z 1/2 cytryny)
1/2 szklanki posiekanych suszonych pomidorów (z zalewy oliwnej)
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
2 łyżki dobrej oliwy
Filety anchois moczymy w mleku 10 minut, póżniej płuczemy i osączamy. Ponieważ jest to ilość niewielka, najczęściej opuszczam tę operacje z moczeniem, tylko od razu grubo siekam filety, wkładam do malaksera, dodaję oliwki, czosnek, kapary, skórkę z cytryny (kto chce daje z całej, ja z 1/2) i miksuję przez kilka sekund. Konsystenja pasty powinna być lekko gruzełkowata, nie mazista. Przekładam zmiksowane składniki do miski, dodaję drobno posiekane suszone pomidory, sok z cytryny, pietruszkę i oliwę. Mieszam wszystko razem i podaję z ciabatkami. Doskonałe do podania na spotkaniach towarzyskich, wtedy należy proporcjonalnie zwiększyć ilość składników. Zachęcam do zrobienia. Naprawdę warto.
Składniki
1 szklanka czarnych oliwek bez pestek
3 filety anchois
trochę mleka
2 ząbki czosnku
2 łyżki posiekanych kaparów
skórka (tylko żółta ) z 1 cytryny (ja biorę z 1/2 cytryny)
1/2 szklanki posiekanych suszonych pomidorów (z zalewy oliwnej)
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
2 łyżki dobrej oliwy
Filety anchois moczymy w mleku 10 minut, póżniej płuczemy i osączamy. Ponieważ jest to ilość niewielka, najczęściej opuszczam tę operacje z moczeniem, tylko od razu grubo siekam filety, wkładam do malaksera, dodaję oliwki, czosnek, kapary, skórkę z cytryny (kto chce daje z całej, ja z 1/2) i miksuję przez kilka sekund. Konsystenja pasty powinna być lekko gruzełkowata, nie mazista. Przekładam zmiksowane składniki do miski, dodaję drobno posiekane suszone pomidory, sok z cytryny, pietruszkę i oliwę. Mieszam wszystko razem i podaję z ciabatkami. Doskonałe do podania na spotkaniach towarzyskich, wtedy należy proporcjonalnie zwiększyć ilość składników. Zachęcam do zrobienia. Naprawdę warto.
Ostatnią edycję dokonał moderator: