Karpatka z lekkim kremem

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
P1291019.JPG


Składniki:

Ciasto:

* 150g margaryny
* 1 i 1/4 szklanki mąki
* 5 większych lub 6 mniejszych jajek
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 i 1/3 szklanki wody

Lekki krem:

* 500 ml mleka
* 1 budyń waniliowy (opakowanie na ½ l mleka)
* 2 łyżki (z małą górką) mąki pszennej
* 4 łyżki cukru
* 100 g białej czekolady
* 350 – 400 g śmietanki kremówki
* 4 łyżeczki żelatyny
* 8 łyżek wody (do rozpuszczenia żelatyny)

Wykonanie:

Ciasto:

Zagotować margarynę z wodą. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Wsypywać do gotującej się masy stale mieszając. Powinniśmy to robić w wyższym garnku, bo po wsypaniu mąki masa bardzo rośnie, aby potem normalnie opaść. Po uzyskaniu jednolitego i gładkiego ciasta, odstawiamy garnek z ognia i zostawiamy masę na ok. 20 minut, do przestygnięcia.
Do przestygniętej masy wbijamy kolejno po jednym jajku, całość energicznie przez cały czas mieszając. Powstałą masę należy podzielić na dwie równe części, z których pieczemy dwa osobne blaty karpatkowe w blaszkach solidnie wysmarowanych margaryną o wymiarach 24x36 (może być i większa).
Ciasto rozsmarowujemy wypukłą stroną łyżki, umoczoną wcześniej w oleju.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (termoobieg) , 200 stopni z grzaniem góra-dół. Po ok. 30 minutach pieczenia zmniejszamy temperaturę pieczenia do 155-160 stopni (termoobieg), 175-180 stopni z grzaniem góra dół i pieczemy jeszcze ok. 20 minut. W trakcie pieczenia nie należy otwierać piekarnika przez co najmniej 40 minut. Po tym czasie możemy uchylić drzwiczki i sprawdzić, czy ciasto zaczyna wysychać.

Lekki krem:

W 1 szklance mleka rozprowadzić budyń, mąkę i cukier. Drugą szklankę mleka zagotować i do gotującego się mleka wlać mieszaninę. Mieszając przez cały czas, doprowadzić do zagotowania się masy. Zmniejszyć ogień na minimum i wrzucić połamaną drobno czekoladę. Ogrzewać ok. minuty, przez cały czas mieszając. Zdjąć z ognia i mieszać dopóki czekolada się nie rozpuści całkowicie. Budyń zostawić do wystygnięcia – niczym nie przykrywać. Powstały na wierzchu kożuch, po całkowitym wystygnięciu należy po prostu zdjąć.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i wstawić w oczekiwaniu na budyń, do lodówki.
Żelatynę namoczyć w wodzie aby spęczniała a następnie podgrzać i wymieszać, aż do rozpuszczenia. Zimny budyń zmiksować i wciąż miksując wlewać do niego żelatynę. Powinien być dość rzadki po dodaniu żelatyny.
Ubitą śmietankę wyjąć z lodówki i wlać do niej delikatnie budyń. Bardzo delikatnie wymieszać obie masy, tak aby śmietanka zachowała swoją piankową strukturę.

Całość wyłożyć na jeden blat karpatkowy i przykryć drugim. Odstawić w chłodne miejsce do zastygnięcia masy.

 

adrijah

Member
Maj 18, 2007
2,666
12
38
krem wydaje się być rewelacyjny
daumen.gif
mam nadzieję, że jest prostszy nić na to wygląda? ;) bo od paru ładnych lat próbuję moją Mamę przekonać, że karpatka z papierka to zło. Muszę Jej upiec jakąś porządną karpatkę jak będę w domu, żeby już nie chciała spojrzeć na tę z proszku
icon_mrgreen.gif
i to chyba będzie właśnie ta
fiesgrins.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
Ja tylko raz spróbowałam upiec karpatkę z pudełka. Nie wyszła
icon_mrgreen.gif
Wiecej takich grzechów nie pamiętam. Robię sama. Pewnego razu nie dałam wcale proszku do pieczenia i też były Karpaty z suchego, chrupiącego ciasta a nie naleśniki
icon_mrgreen.gif

A krem, jak dla mnie, jest pyszny. Teściowa nie pochwaliła mnie, ale kawałek który połozyłam jej na talerzyku, zniknął z prędkością światła i nawet talerzyk sobie liznęła
roflmao_2.gif
 

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
Margot @ 6 Feb 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1087458Krysia powiedz ,że upiekłaś Alpejkę ,a może się teściowej spodoba
icon_mrgreen.gif
moja teściowa jest z tych, co uważają, że tylko ona , ewentualnie jej syn a mój niestety ślubny oraz jej córka, coś potrafią. Jeżeli chodzi o wypieki to już naumiałam się, że nigdy nic nie piekę na święta i nie zawożę na wspólny stół, po tym jak kilkakrotnie mnie wpieniła , dogadując przez pół dnia : "zobacz jaki dobry placek Basia upiekła. Nikt takich nie piecze". Ale ostatnio przyznała się, że ona pączków czy krążków drożdżowych to nie umie smażyć. To się odgryzłam " co mama opowiada, przecież to jest dziecinnie proste. Jak można nie umieć pączków ?"
rofl.gif
 

Shiral

Member
Maj 8, 2007
175
0
0
Krystyna9 @ 6 Feb 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1087462moja teściowa jest z tych, co uważają, że tylko ona , ewentualnie jej syn a mój niestety ślubny oraz jej córka, coś potrafią. Jeżeli chodzi o wypieki to już naumiałam się, że nigdy nic nie piekę na święta i nie zawożę na wspólny stół, po tym jak kilkakrotnie mnie wpieniła , dogadując przez pół dnia : "zobacz jaki dobry placek Basia upiekła. Nikt takich nie piecze". Ale ostatnio przyznała się, że ona pączków czy krążków drożdżowych to nie umie smażyć. To się odgryzłam " co mama opowiada, przecież to jest dziecinnie proste. Jak można nie umieć pączków ?"
rofl.gif
icon_rolleyes.gif
co za teściowa, nic nie potrafi docenić.

Ja się boje zrobić karpatkę, tego że nie wyjdą mi góry i doliny i będzie klapa. Wszystko mogę piec, ale karpatkę ehhh.
 

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
Shiral @ 6 Feb 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1087482Ja się boje zrobić karpatkę, tego że nie wyjdą mi góry i doliny i będzie klapa. Wszystko mogę piec, ale karpatkę ehhh.
dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz jak Ci wyjdzie. Do odważnych świat należy. Dobrze zmiksować ciasto i nie otwierać piekarnika w trakcie pieczenia, to dwie podstawowe zasady. Fajnie jak ciasto jest dobrze wysuszone a nie wilgotne i tu ważna jest temperatura pieczenia. W większości przepisów podane jest 180 stopni a ja uważam, że to ciut przymało i 180 jest ale z termoobiegiem co by dawało ok. 200 stopni.
 

magpie101

Member
Gru 21, 2010
503
0
0
Ja karpatki juz dawno nie robilam, bo jesli mam w domu to podchodze co chwile az zniknkie cala.

A tesciowa to pewnie tak mowi z zazdrosci, bo jak nie Twoje wypieki Krystyno sa pyszne i pieknie wygladaja to czyje
eek2.gif
 

Shiral

Member
Maj 8, 2007
175
0
0
Krystyna9 @ 6 Feb 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1087486dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz jak Ci wyjdzie. Do odważnych świat należy. Dobrze zmiksować ciasto i nie otwierać piekarnika w trakcie pieczenia, to dwie podstawowe zasady. Fajnie jak ciasto jest dobrze wysuszone a nie wilgotne i tu ważna jest temperatura pieczenia. W większości przepisów podane jest 180 stopni a ja uważam, że to ciut przymało i 180 jest ale z termoobiegiem co by dawało ok. 200 stopni.
Dziękuję za rady
cvety.gif
Na pewno je zastosuję:)
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Margarete

Member
Cze 23, 2007
1,969
0
0
Ja wiem, ze juz teraz nie wolno kwilic, ale ja musze, musze! Boszesz...jakie cudo!

Zaintrygowal mnie ten krem, bo dotychczas kupowalam u mojego internetowego piekarza taka niby smietanke w kartoniku zageszczona zelatyna, choc smakujaca jak budyn do wymieszania z bita smietana. Bardziej by mi jednak odpowiadala krysina kompozycja, bo za gotowcami nie przepadam. A krem sie czyta rewelacyjnie!
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: