Kurczak w sosie brzoskwiniowym

Taka tam radosna twórczość, mało czasochłonna a bardzo smaczna, wpisuję na prośbę Joanny.

Składniki:
500g udek z kurczaka bez skóry i kości lub polędwiczek z kurczaka
1 słoik (220g) dżemu brzoskwiniowego (ja używam Łowicz 100% owoców)
1-2 łyżki octu winnego
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, solidna szczypta tymianku
oliwa do smażenia

Sposób wykonania:
Mięso przyprawić solą, pieprzem i tymiankiem, z tym ostatnim uważać by nie zdominował smaku potrawy. Rozgrzać oliwę na patelni, krótko obsmażyć mięso (ważne zwłaszcza przy polędwiczkach, mięso ma być białe z wierzchu, ale jeszcze surowe w środku, przeciągnięte będzie suche), przełożyć na talerz, na tą samą patelnię przełożyć dżem, czosnek i ocet winny do smaku, zagotować, z powrotem wrzucić mięso, przykryć pokrywką i dusić 5 minut.

Moje uwagi:
Jeśli danie robię z udkami, kroję je na kawałki jednego kęsa, dzięki temu czas obróbki jest krótszy, a mięso lepiej przechodzi smakiem sosu.

Do wieprzowiny osobiście bardziej mi pasują śliwki i wiśnie, brzoskwinie wolę do drobiu .

Joanno, mogą być jak najbardziej, tylko wtedy po obsmażeniu mięsa, pogotowałabym je trochę z octem winnym do właściwej konsystencji, bo będziesz mieć znacznie więcej soku i dopiero jak gęstość będzie odpowiednia, wrzuciłabym mięso z powrotem. Na koniec rozrobiłabym odrobinę skrobi, bo dzięki niej sos ładniej się prezentuje, jest błyszczący i lepiej trzyma się mięsa, ale nie wiem, czy to dozwolone na Twojej diecie.

Seniorko, cieszę się, że Ci smakowało , ja to danie najbardziej lubię z ryżem, a co do skrobi to używam właśnie ziemniaczanej albo kukurydzianej.