pasta/dip do maczania chleba .... i nie tylko

Suszone na sloncu pomidory z feta

feta
luskane migdaly w plasterkach
zmiazdzone orzeszki pinii
oczywiscie pomidory suszone
czosnek - najlepiej pedy (modne sie bardzo zrobily w zeszlym roku chyba)
duzo ziol - prowansalskie sa dobre
i oliwa z oliwek

jest to pasta do chleba. Trzeba wczesniej wyjac z lodowki, bo oliwa lubi zastygnac.

mozna tez podawac z tym spagetti.

Z papryki (2 wersje)

6 duzych slodkich papryk czerwonych piec (dlugo niestety ) i obrac

posiekac papryke (ja uzylam kreciola - taki malakser na korbke) zaleznie od tego jak sie lubi grubiej/drobniej)
podzielic na pol - robiac obie wersje. robiac jedna wziac 3 papryki tylko.

WERSJA SLONA
3 papryki obrane, posiekane z powstalym sosem
1 lyzka octu vinnego balsamicznego
4-5 lyzek oliwy - oczywiscie najlepszej
1/2 do 1 lyzeczki soli
2-3 przecisniete przez praske/roztarte zabki czosnku
1 lyzka przyprawy greckiej (mieszanka ziol i przypraw)
2 lyzki orzeszkow pinii - zmiazdzonych

wszystko wymieszac i przechowywac w sloiku w lodowce (jeszcze nie wiem ile czasu )

WERSJA NIESLONA/MNIEJSLONA
3 papryki
2 lyzki octu
3-4 lyzki oliwy
1 zabek czosnku
po 1/2 lyzeczki suchej bazylii i tymianku
troche soli (bo papryka jest jednak za slodka jak dla mnie )
2 lyzki siekanych migdalow

kurcze, nie lubie obierac papryki, ale od gotowego wyrobu nie moglam sie oderwac. Przyroslam do sloika.

Wersja 2 bardzo dobra do wymieszania z feta do makaronu lub maczania pieczywa

wersja 1 do maczania lub makaronu. Mozna troche przesmazyc jak sie chce cieplejszy sos.

Wyobrazam sobie, ze z papryki z grila bedzie jeszcze lepsze.
A nie powinnam, bo zaraz pogna mnie do lodowki