Bellini *

A co łon za jeden ten Bellini?

No ale sam Bellini z Catanii / szkoda, ze nie slyszycie jak podrabiam tamtejszy dialekt w slowie "Catania" /:
http://www.cataniaperte.com/bellini/

Ten miły napitek został wynaleziony przez tego samego faceta, który wymyślił Carpaccio.
Carpaccio był malarzem. Gdy potrawa nazwana jego imieniem zyskała taką furorę, pan Cipriani (twórca) nazwiskami innych malarzy zaczął "chrzcić" nowe kreacje. Onyż Bellini tez był malarzem.

Tego nie wiem. Wiem, ze Wlochom kojarzy sie raczej z kompozytorem.

... ani ja przy swoim.

To za wyjasnienie tajemnicy wypadaloby zrobic drinka, ale... nie mam brzoskwin. Ciekawe jak wychodzi z tymi puszki.

Linn, a może to o drugi słynny koktajl chodzi, czyli Rossini?
Rossini był kompozytorem. Bellini raczej malarzem. Ale czy to ważne?
Ważne jest się napić czegoś dobrego...

MzM

Vincenzo Bellini, ten od opery "Norma", na pewno byl kompozytorem / link na gorze /.

'Bellini" podano po raz pierwszy w Harry's Barze w Wenecji w roku 1948. Kreatora zainspirował jeden z obrazów malarza nazwiskiem Giovanni Bellini. Obraz promieniował płominiami czerwieni i różu, skutkiem czego mocno wrył się w zmysły autora napitku - Giseppe Ciprianiego.

Oryginalny Bellini.
Mocno schłodzone puree z białych brzoskwiń (sam miąższ preciera się przez włosiane sito; W/G ORYGINALNEJ RECEPTURY - NIE WOLNO TEGO MIKSOWAĆ MECHANICZNIE!!!) + prosecco o lodowatej temperaturze. (modne włoskie wino musujące, robione z wionogron o takiej samej nazwie, z domieszką max. 10% innych białych winogron)
Proporcje.
1 część puree + 3 części prosecco, albo: 30 ml miąższu + 100 ml prosecco. LÓD SŁUŻY JEDYNIE DO CHŁODZENIA I NIE WCHODZI W SKŁAD MIESZANKI!!!
PODAJE SIĘ W "MROŻONYCH "KIELISZKACH, bezpośrenio wyjętych z zamrażarki!!!

Słynne odmiany.
"Tiziano" - 1/3 soku z winogron "uva fragola" ("truskawkowa" odmiana winogron) + 2/3 prosecco,
"Mimosa" - 1/3 świeżo wyciśnietego soklu z pomarańcz z mała domieszką równie świeżego soku z mandarynek + 2/3 prosecco,
"Rossini" - 1/3 puree z truskawek + 2/3 prosecco.

Wszystko wg opowiadania o własnym ojcu, pióra Arrigo Cipriani.
Tłumaczenie z niemieckiej wresji wydania - Puchatek

Zwykłe skrzywienie zawodowe. Z wykształcenia jestem belfrem

Te odmiane Tiziano chetnie bym zrobila, ale o "uva fragola" nielatwo. Zreszta w kuchni tak juz jest: ma sie co, zadnych pomyslow. Jak sie trafi cos ciekawego, zawsze jednego skladnika brakuje. Nic tylko sie Czymkolwiek.