Przepis z "Domaci pekárna" Dája Mrázová.
na gazecie podała go thiessa http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,632990...93,0,2.html?v=2
100 ml maslanki (robiłam też z jogurtem i też pychotka),
150 ml cieplej wody,
1/2 lyzeczki cukru,
1 lyzeczka soli,
300g gladkiej maki (typ 450),
150 g zytniej maki,
1 opakowanie suszonych drozdzy 10g.
Do miski wsypujemy maki, sol, wlewamy troche wody, dajemy drozdze i posypujemy
cukrem (trzeba uwazac, zeby drozdze nie dotykaly soli. Czekamy, az drozdze "rusza"
.
Dodajemy pozostala wode i maslanke, wyrabiamy ciasto do momentu, az beda sie
tworzyc pecherze powietrza. Przykrywamy i odstawiamy do wyrosniecia. Ciasto powinno
podwoic swoja objetosc. Po tym czasie zamiesimy jeszcze raz, formujemy bochenek i
zostawiamy jeszcze na jakies 20 min. do wyrosniecia na blaszce. Pieczemy ok. 40 min. w
temp 200 C. Sprawdzamy, czy chleb jest upieczony od spodu, powinien wydawac gluchy
dzwiek po postukaniu. Ostudzic na kratce.
W maszynie nastawiamy program podstawowy.
Nie polecam zmniejszania ilości drożdży, kiedy dałam tyle ile w przepisie wyszedł mi najlepszy, jest pyszny!
na gazecie podała go thiessa http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,632990...93,0,2.html?v=2
100 ml maslanki (robiłam też z jogurtem i też pychotka),
150 ml cieplej wody,
1/2 lyzeczki cukru,
1 lyzeczka soli,
300g gladkiej maki (typ 450),
150 g zytniej maki,
1 opakowanie suszonych drozdzy 10g.
Do miski wsypujemy maki, sol, wlewamy troche wody, dajemy drozdze i posypujemy
cukrem (trzeba uwazac, zeby drozdze nie dotykaly soli. Czekamy, az drozdze "rusza"
. Dodajemy pozostala wode i maslanke, wyrabiamy ciasto do momentu, az beda sie
tworzyc pecherze powietrza. Przykrywamy i odstawiamy do wyrosniecia. Ciasto powinno
podwoic swoja objetosc. Po tym czasie zamiesimy jeszcze raz, formujemy bochenek i
zostawiamy jeszcze na jakies 20 min. do wyrosniecia na blaszce. Pieczemy ok. 40 min. w
temp 200 C. Sprawdzamy, czy chleb jest upieczony od spodu, powinien wydawac gluchy
dzwiek po postukaniu. Ostudzic na kratce.
W maszynie nastawiamy program podstawowy.
Nie polecam zmniejszania ilości drożdży, kiedy dałam tyle ile w przepisie wyszedł mi najlepszy, jest pyszny!
