Sernik z winogronami na kokosowym cieście

Kupiłam książkę Ciasta na stół Najlepsze z najlepszych cz.III Przepisy Czytelników wydana przez Wydawnictwo Kropka (chyba jakaś efemeryda, bo nie słyszałam wcześniej o takim). Książka wydana ładnie, przepisy podane łopatologicznie, zdjęcia dobre i zachęcające. Tyle recenzji książki, a teraz pierwszy wypróbowany przepis. Zdjęcie moje.

Płyta kokosowa

5 białek
szklanka cukru
cukier waniliowy
20 dag kokosu


1. Białka ze szczyptą soli ubić na sztywno.
2. Nie przerywając ucierania dodawać cukier oear cukier waniliowy i ubijać, aż cukier nie będzie wyczuwalny.
3. Dodać kokos i delikatnie wymieszać łyżką.
4. Ciasto przełożyć do tprtownicy wyłożonej papierem do pieczenia i piec około 25 minut w temperaturze 180 st.

Masa twarogowa

50 dag twarogu
2 żółtka
15 dag cukru
sok z cytryny
10 dag żęlatyny (tak stoi napisane)
(3 łyżeczki)
ćwierć litra śmietany kremówki

1. Ser utrzeć z żółtkami, cukrem i sokiem z cytryny na jednolitą masę.
2. Zelatynę rozpuścić w małej ilości przegotowanej wody.
3. Śmietanę ubić na sztywno.
4. Do utartej masy serowej dodać ubitą śmietanę oraz rozpuszczoną żelatynę i wszystko razem bardzo dokładnie wymieszać.
5. Tak przygotowaną masę wyłożyć na wystudzony spód kokosowy.

Dekoracja

30 dag jasnych winogron
30 dag ciemnych winogron
2 galaretki cytrynowe 10 dag płatków migdałowych

1. Galaretki rozpuścić w 3 szklankach gorącej wody i odstawić w chłodne miejsce.
2. Płatki migdałowe uprażyć na suchej patelni i rozsypać na masie twarogowej.
3. Na wierzchu ciasta dekoracyjnie ułożyć winogrona.
4. Całość zalać tężejącą galaretką.

Jak widać na zdjęciu, darowałam sobie 60 dag winogron i poukładałam wiśnie z kompotu. Galaterkę dałam jedną. Płatki migdałowe pominęłam zakładając, że wystarczająco w zęby będzie wchodził kokos, ale tu się pomyliłam. Ciasto kokosowe
wyszło mięciutkie i naprawdę dobre.
Przepis podałam dokładnie w takiej formie i układzie, jak podano w książce.
Mój wytrzeszcz spowodowało podanie przez autorkę przepisu ilości żelatyny. Moim zdaniem trzy łyżeczki to nie jest 10 dag. Dałam trzy łyżeczki.
Wrażenia - dobre to jest, choć połączenie ciasta kokosowego z serem początkowo wydawało mi się dość ryzykowne.

Jeszcze jedno - nie wiem, która z wymienionych we wstępie do przepisów osoba (10 kobiet) jest autorem tego sernika.
Nazwiska podane są alfabetycznie.