Kutia - zbiór przepisów

Iva

Member
Wrz 13, 2004
9,428
0
0
czy macie przepis??? Bo zapomniałam co sie robi z pszenicą <!--emoid:dump:--><!--endemo-->

w necie znalazlam ale nie wiem czy dobry:
1/2 szklanki pszenicy lub kaszy pęczak
1/2 szklanki maku
1 łyżka miodu,rodzynek,posiekanych
orzechów lub migdałów
1 łyżka skórki pomarańczowej
2 figi i daktyle Pszenicę zalać 1 1/4 szklanki osolonego wrzątku,gotować na wolnym ogniu aż woda wyparuje.Mak sparzyć,osączyć,zemleć w maszynce(kilkakrotnie),utrzeć z miodem.Wymieszać z ostudzoną pszenicą wraz z bakaliami. Rodzynki namoczyć a figi i daktyle pokroić w paseczki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Aanita

Member
Wrz 13, 2004
1,056
0
36
W oryginalnym przepisie jest jeszcze śmietana, ale ja z niej zrezygnowałam, by kutia tak szybko nie kisła.

Pszenicę koniecznie trzeba namoczyć, zlać wodę, nalać ponownie i dopiero gotować. Inaczej będzie twarda.
 

Margot

Well-known member
Cze 24, 2005
16,676
515
113
ja ten mak z bakaliam(bakalie to migdały ,orzechy z dwa rodzaje,rodzynki ,morele suszone,daktyle ,śliwki suszone,ale nie figi bo trzeszczą w zębach) trochę smażę z masłem+smażona skórka pomarańczy,trochę ew tartej skórki cytryny ,a do zimnego daję tą pszenicę lub orkiszową(namoczona na noc,dobrze ugotowaną)i
trochę koniaku,spirytusu lub ociupinkę rumu,albo spirytus+ociupinkę rumu,podaję w szklannej miseczce przybrany gwiazdkami z kruchego ciasta(nie mam przepisu bo to twórcza produkcja jest;mąka pszenna,mąka owsiana,masło ,ciemny cukier lub miód,wnętrze prawdziwej wanilii ew cukier waniliowy,trochę lodowatej wody,schłodzone,wałkowane ,wycięte i upieczone)
Moja rodzinka uwielbia ,choć to nowa tradycja.
Moja Babcia właściwie nie robiła deserów wigilijnych,dopiero my z siostrą to wymyśliśmy,niekiedy jest też moczka,pewnie może nie do końca tradycyjna,ale od ciotki co mieszka w Raciborzu z 26lat i dostała ten przepis od sąsiadki jednak rodowitej Ślązaczki.
 

Azzie

Member
Paź 9, 2005
195
0
0
Nigdy nie jadłam :|
A chciałabym. I mogłabym nawet zrobić, dyć to nie problem, ale już się podniosły głowy i unisono nadają - żadnej kutii.
Żadnych klusek z makiem.
Dla siebie samej nie zrobię, może mi najwyżej koleżanka zostawić.
 

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
Mi kutia nie smakowała. Przesłodzone ohydztwo... I do tego ta pszenica nie do pogryzienia... :|

Natomiast "kukiełka" i owszem dobra - w skrócie opisując, jest to namoczona w mleku chałka z miodem, makiem i bakaliami.
icon_smile.gif
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Johasiu, ja też za kutią nie przepadam. Raz jeden zrobiłam ale prawie wszystko w koszu wylądowało. Może dlatego, że nas mało do jedzenia jest więc nie dajemy rady, a to rzeczywiście słodkie. A może miałam po prostu jakoś źle przygotowaną Bo jak kiedyś Joanka przywiozła trochę ze szkolnej swojej Wigilii ( na długo przed świętami ;) )-jakaś jej koleżanka robiła, to nawet mi smakowało (albo taka głodna byłam i żądna słodyczy :mrgreen: )
 

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
Wniosek - kutię trudno zrobić, a łatwo zepsuć. ;)
 

katek

Member
Lis 27, 2005
858
0
0
Kutia - to smakołyk na który cały rok czekam z niecierpliwością i robię jej tyle, aby od świąt do nowego roku starczyło. Pycha.
Co do przepisu - nie jest on tradycyjny, jak również nie trzymam się sztywno tej receptury.

1 szkl pszenicy
1 szkl maku
1/2 szkl cukru
4 łyzki miodu
5 dag masła
5 dag rodzynek
10 szt migdałów
10 szt orzechów
olejek migdałowy (odrobinka)
cukier waniliowy
skórka z cytryny
skórka pomarańczowa

1. Jeżeli jest to prawdziwa pszenica (od chłopa), to oczywiście musi być dzień wcześniej namoczona, a później gotowana ok. 2 godzin. Ta sklepowa chyba jest jakoś preparowana, bo nie wymaga namaczania, bardzo szybko się gotuje i jest dużo bardziej miękka. Osobiście wolę tę pierwszą.
2. Zmielony mak przesmażam w rondelku ze stopionym masełkiem oraz miodem i cukrem. Zarówno miód i cukier dodaje do smaku.
3. Z bakaliii używam tylko rodzynek i orzechów, bo inne (np. morele)zabijają mi smak kutii, którą pamiętam z dzieciństwa.
4. Zeszłoroczne moje odkrycie - muszę je sprawdzić w tym roku - w kutii, która przymarznie na balkonie po odmrożeniu tworzy się pyszny "sosik", który polepsza smak kutii.
5. I najważniejsze - kutię zjadamy zimną, bo ta mająca temperaturę pokojową traci na walorach smakowych.
:wink:
 

alik

Member
Cze 15, 2005
293
0
0
Każdego roku robię kutię. Nie jest twarda, bo należy ją przygotować z pszenicy odpowiednio przygotowanej /wyłuskanej/ i taką w okolicach świąt można kupić na bazarze - nazywa się pszenica na kutię lub po prostu kutia. Nie jest też strasznie słodka, bo słodzi się do smaku, no chyba że ktoś lubi taki ulepek, ja osobiście nie lubię.
Ja robię ją tak:

Kutia wigilijna

1 szklanka łuskanej pszenicy
1 szklanka maku
ok. 1/3 szklanki miodu
cukier do smaku
bakalie /midgały, rodzynki, orzechy włoskie, ew. figi, daktyle/ - im więcej tym lepiej

Pszenicę wypłukać zimną wodą, a następnie zalać świeżą wodą i pozostawić na noc, aby się namoczyła, wówczas szybciej się ugotuje. Ugotować /ziarna mają być całe ale miękkie - myślę, że należy gotowac ok. 15-20 min./. Wyłożyć na sitko, przelać wrzątkiem, w celu spłukania powstałej ew. podczas gotowania kleistości, odsączyć.

Mak wypłukać, sparzyć /ja zalewam zimnym mlekiem lub wodą z mlekiem, stawiam na małym gazie i jak się zaczyna gotować wyłączam gaz i pozostawiam do ostygnięcia/, osączyć i zemleć 2 razy przez maszynkę /ja mielę raz używając specjalnego sitka do maku/.
Wszystkie składniki połączyć /jeżeli miód stracił płynność należy go podgrzać/, doprawić cukrem do smaku /daję c.puder - szybciej się rozpuści/, dobrze wymieszać.
Włożyć do salaterki lub na głębszy półmisek, udekorować bakaliami, przed podaniem schłodzić.
 

Margot

Well-known member
Cze 24, 2005
16,676
515
113
moja pszenica/orkisz to taka ze sklepu ze zdrowej żywności,a nie jakaś
specjalna ,od lat kupuję pszenicę ,mąki razowe i makarony państwa Babalskich.Ziarno trzeba namoczyć ,a potem dobrze ugotować a będzie
mięciutka i pyszna ,ja daję tylko miód nie cukier bo gdzieś czytałam ,że utwardza ziarno ,prawda nie prawda ,ale z miodem jest pyszne.
 

Aanita

Member
Wrz 13, 2004
1,056
0
36
AnnoH - znam kilku co najmniej fanów makówek. Może te które jadłaś były niespecjalne?? Dla mnie są zbyt mało słodkie, dlatego wolę kutię, ale żeby zaraz wołać fe ;)