Kiedy robiłam pesto bazyliowe kupiłam z konieczności, bo małych nie było, duże opakowanie ziaren słonecznika. Zastanawiałam się co zrobić z tym zapasem i znalazłam w Kuchni, Wyd.Agora, przepis na pastę słonecznikową. Jest bardzo prosta w przygotowaniu, a okazała się równie smaczna po przyrządzeniu.
Składniki
1szklanka nasion słonecznika
2 łyżki oleju słonecznikowego
1/2 łyżeczki soli
trochę posiekanej natki pietruszki
Ziarna słonecznika prażymy na lekko złoty kolor na suchej patelni. Należy uważać, żeby nie spalić. Lepiej żeby były mniej niż bardziej zrumienione. Zestawiamy z ognia i pozwalamy im ostygnąć. Wsypujemy do miksera, dodajemy olej, sól i wody tyle, żeby tylko przykryła słonecznik. Zawsze można dolać po odrobinie, gdyby masa okazała się za gęsta. Wszystkie składniki miksujemy na pastę. Sprawdzamy smak, czy nie potrzeba soli lub oleju. Pasta wspaniale smakuje z razowcem lub chlebkiem chrupkim. Gotowe kanapki posypujemy natką pietruszki.
Składniki
1szklanka nasion słonecznika
2 łyżki oleju słonecznikowego
1/2 łyżeczki soli
trochę posiekanej natki pietruszki
Ziarna słonecznika prażymy na lekko złoty kolor na suchej patelni. Należy uważać, żeby nie spalić. Lepiej żeby były mniej niż bardziej zrumienione. Zestawiamy z ognia i pozwalamy im ostygnąć. Wsypujemy do miksera, dodajemy olej, sól i wody tyle, żeby tylko przykryła słonecznik. Zawsze można dolać po odrobinie, gdyby masa okazała się za gęsta. Wszystkie składniki miksujemy na pastę. Sprawdzamy smak, czy nie potrzeba soli lub oleju. Pasta wspaniale smakuje z razowcem lub chlebkiem chrupkim. Gotowe kanapki posypujemy natką pietruszki.