Klopsiki słodko – kwaśne babci Annie Friedman

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,373
3,645
113
Klopsiki słodko – kwaśne babci Annie Friedman


Na podstawie książki C. Hyman "Kuchnia żydowska"

na 4 osoby

Klopsiki:
450 g mielonej wołowiny
1 cebula, starta na tarce
1 mały ziemniak, starty na tarce
50 g drobnej mąki macowej
sól i pieprz

Sos:
1 duża cebula
2 łyżki złotego syropu
500 – 600 ml wody
2 czubate łyżki długoziarnistego ryżu
2 łyżki przecieru pomidorowego lub 2 – 3 wyfiletowane świeże pomidory
garść rodzynek sułtańskich
sok z 1 cytryny lub do smaku
1 łyżeczka sproszkowanego cynamonu
1/2 łyżeczki soli
szczypta pieprzu

Przygotuj klopsiki, mieszając ze sobą wszystkie składniki. Uformuj niewielkie kulki i odstaw.
Pokrój cebulę najpierw na ćwiartki, potem w plastry, a następnie umieść ją z syropem w „mocnym garnku”. Gotuj na małym ogniu około 30 minut do zrumienienia, mieszając, by się nie przypaliło. Po uzyskaniu ładnego, złocistego koloru dodaj wodę i doprowadź do wrzenia. Dodaj ryż, przecier, rodzynki, sok z cytryny, cynamon, sól i pieprz. Sprawdź, czy nie trzeba doprawić do smaku. Wrzuć klopsiki, doprowadź ponownie do wrzenia, zmniejsz ogień i długo (to znaczy parę godzin) gotuj pod przykryciem, aż sos będzie gęsty jak konfitura.
W pewnym momencie obróć klopsiki, żeby mogły wchłonąć sos ze wszystkich stron.


Moje uwagi:
Zachwycająco pyszne!
mniam.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Robią się, pachnie fajnie, pierwszy raz smażyłam cebulkę na złotym syropie, świetny pomysł i wspaniały zapach, klopsiki przygotowałam z wołowiny, zobaczymy co z tego wyjdzie
icon_mrgreen.gif
 

iwki

Member
Cze 3, 2008
365
0
0
zdublowalo sie
prosze sie o usuniecie tego posta
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,294
364
83
Dzisiaj, po dwóch tygodniach oczekiwania też dostałam tę książkę. Ale mam wielki dylemat, bo razem z nią przyszła mi "Kuchnia kresowa" i bardzo mnie wciągnęła
icon_smile.gif

Przepis na te klopsiki wypróbuję jednak w pierwszej kolejności
mniam.gif
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Dziewczyny róbcie koniecznie te klopsiki bo są pyszne, po prostu rozpływają się w ustach, są takie pulchniutkie. Sos bardzo fajnie skomponowany, chociaż kłócił mi się w nim ryż (ale trafił mi się jakiś kiepski, podziękuję już firmie K...iec za ich produkty). Reszta bez zarzutu, bałam się że będzie za słodkie, ale było w sam raz. Nawet mój Pan Wybrzydalski zjadł ze smakiem. Jak wrócił do domu, to spytał tylko, czy na obiad będzie ryż z cynamonem
rofl.gif
Przezornie nie powiedziałam mu, że w sosie są rodzynki (nie lubi ich), pomylił je z fasolką
icon_lol.gif
Joanno dziękuję za przepis, wchodzi na stałe do menu
cvety.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,373
3,645
113
Bardzo się cieszę, Izoldo, że Wam smakowało.
icon_smile.gif


U mnie też na ponoć nielubiane rodzynki nie było reakcji ani kilka dni temu w klopsikach, ani dziś w plovie.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Zapomniałam dodać, że zamiast maki macowej dodałam kaszki manny, ale chyba takie odstępstwo jest dopuszczalne, nie omieszkałam powiedzieć połówkowi, że przepis jest z tej książki. Coś opornie łapie aluzje
icon_lol.gif
 

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,294
364
83
Miałam zamiar pominąć te rodzynki w obawie, że będą mi je wygrzebywać z talerza. Ale jak one tak dobrze udają fasolkę to chyba dodam
rofl.gif
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Maraa naprawdę nie czuć tych rodzynek, też się ich bałam, ale stwierdziłam, że za pierwszym razem trzeba spróbować zgodnie z oryginałem, żeby mieć później porównanie do ewentualnych modyfikacji. Ja modyfikować nie będę, aaa dosoliłam tylko trochę więcej.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,346
1,417
113
Joanna @ 24 Nov 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=779993Wrzuć klopsiki, doprowadź ponownie do wrzenia, zmniejsz ogień i długo ( to znaczy parę godzin) gotuj pod przykryciem, aż sos będzie gęsty jak konfitura.
A co to znaczy parę godzin 2 czy np. 6? I czy po tak długim gotowaniu z mięsa mielonego, które w innych przepisach nie wymaga tak długiej obróbki cieplnej, nie zrobi się suchy wiór?
 

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,294
364
83
Zrobię jak przepis podaje, a jak będą wybrzydzać to zaserwuję im makaron z serem. Resztę zamrożę w pojedynczych porcjach i będę miała pyszne obiadki tylko dla siebie
icon_mrgreen.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,373
3,645
113
Izolda @ 24 Nov 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=780177po prostu rozpływają się w ustach, są takie pulchniutkie.
Autorka przepisu napisała - zmniejsz ogień i długo, długo (to znaczy parę godzin) gotuj pod przykryciem.
Nie wiem, ile to u mnie trwało - dwie, trzy godziny...? Nie patrzyłam na zegarek, tylko na konsystencję sosu....

Hazo, gdyby zrobił mi się z nich wiór, nie zadawałabym sobie trudu wklepywania i rekomendowania tego przepisu.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Hazo ja gotowałam jakieś 2 godziny, na maleńkim ogniu, tak tylko żeby pyrkotało, sos zrobił się bardzo gęsty, tak jak pisała Joana, pulpeciki nie były wiórowate, wręcz przeciwnie, rozpływały się w ustach
icon_smile.gif


EDIT: widzę, że pisałyśmy razem z Joanną
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: