Do przyrządzenia tego torciku, autorzy przepisu z miesięcznika Ty i Ja zachęcają, aby użyć gotowego spodu biszkoptowego za sklepu. Nie lubię tych, często wyschniętych, biszkoptów, więc postanowiłam spód zrobić sama, raczej kruchy niż biszkoptowy.
Składniki
18 dkg mąki
6 dkg cukru pudru
1/5 łyżeczki proszku do pieczenia ( na końcu noża)
12 dkg masła (zimnego, podzielonego na płatki)
1 jajo
szczypta soli
Masa twarogowa
25 dkg białego sera
8 dkg cukru pudru
1 podwójna paczka cukru waniliowego
sok z 1/2 cytryny
trochę otartej skórki z cytryny
1/4 l (szklanka) śmietany kremówki
3 łyżeczki sproszkowanej żelatyny
Z mąki, cukru pudru, proszku do pieczenia, masła, jajka i szczypty soli szybko zagniatamy ciasto, które powinno być gładkie i elastyczne. Owijamy je w folię spożywczą i wkładamy na 30 - 40 minut do lodówki.
Po upływie tego czasu, ciastem wykładamy tortownicę o średnicy 26 cm, formując nieco wyższy brzeg, nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i pieczemy w gorącym piekarniku ( u mnie 200 - 210 st) przez około 20 minut. Krążek po zsunięciu z tortownicy dokładnie ochładzamy.
Żelatynę zalewamy 5 łyżkami wrzątku i rozpuszczamy na małym ogniu, cięgle mieszając. Ser przecieramy przez druciane sitko i ucieramy z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, sokiem i skórką z cytryny. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, łączymy z utartym twarogiem i dodajemy, ciągle mieszając, rozpuszczoną żelatynę.
Masą twarogową pokrywamy równomiernie krążek tortowy, na masie ciasno układamy umyte, pozbawione szypułek i dokładnie osączone truskawki. Miejscami po szypułkach powinny leżeć na masie twarożkowej, a "czubkami" ku górze. Nie podawałam ile należy wziąć truskawek, ponieważ zależy to od ich wielkości i sposobu ułożenia.
Torcik przez 1 godzinę ochładzamy w lodowce i - podajemy do stołu.
Składniki
18 dkg mąki
6 dkg cukru pudru
1/5 łyżeczki proszku do pieczenia ( na końcu noża)
12 dkg masła (zimnego, podzielonego na płatki)
1 jajo
szczypta soli
Masa twarogowa
25 dkg białego sera
8 dkg cukru pudru
1 podwójna paczka cukru waniliowego
sok z 1/2 cytryny
trochę otartej skórki z cytryny
1/4 l (szklanka) śmietany kremówki
3 łyżeczki sproszkowanej żelatyny
Z mąki, cukru pudru, proszku do pieczenia, masła, jajka i szczypty soli szybko zagniatamy ciasto, które powinno być gładkie i elastyczne. Owijamy je w folię spożywczą i wkładamy na 30 - 40 minut do lodówki.
Po upływie tego czasu, ciastem wykładamy tortownicę o średnicy 26 cm, formując nieco wyższy brzeg, nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i pieczemy w gorącym piekarniku ( u mnie 200 - 210 st) przez około 20 minut. Krążek po zsunięciu z tortownicy dokładnie ochładzamy.
Żelatynę zalewamy 5 łyżkami wrzątku i rozpuszczamy na małym ogniu, cięgle mieszając. Ser przecieramy przez druciane sitko i ucieramy z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, sokiem i skórką z cytryny. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, łączymy z utartym twarogiem i dodajemy, ciągle mieszając, rozpuszczoną żelatynę.
Masą twarogową pokrywamy równomiernie krążek tortowy, na masie ciasno układamy umyte, pozbawione szypułek i dokładnie osączone truskawki. Miejscami po szypułkach powinny leżeć na masie twarożkowej, a "czubkami" ku górze. Nie podawałam ile należy wziąć truskawek, ponieważ zależy to od ich wielkości i sposobu ułożenia.
Torcik przez 1 godzinę ochładzamy w lodowce i - podajemy do stołu.