Ten tytuł to nie żart. Jadłam ten gulasz lata temu w Pradze czeskiej w restauracji "u Kalicha". Były to wspaniałe studenckie czasy, a w przepięknej Pradze zostawiłam rozum i serce. Jaka była moja radość, gdy ten sam gulasz kilka lat póżniej odkryłam w książce M.Halbańskiego zatytułowanej "Potrawy z różnych stron świata". Robiłam go wielokrotnie. Jest to danie uniwersalne, ponieważ może służyć jako danie obiadowe np. z houskovymi knedlikami, jak i też danie barowe podczas spotkań towarzyskich, podawane z pieczywem. W każdym bądż razie na 8 osób trzeba wziąć:
Składniki
75 dkg wołowiny bez kości ( ja biorę pręgę)
15 dkg watróbki cielęcej lub wieprzowej
10 dkg szynki
20 dkg cebuli (biorę 2 duże)
8 dkg smalcu
kopiasta łyżka mąki
2 szklanki rosołu (może być z kostki)
ząbek czosnku
łyżeczka kminku
łyżka słodkiej sproszkowanej papryki
łyżeczka majeranku
sól
Mięso czyścimy z błon i powięzi. Ja robię to niezbyt dokładnie, bo do sosu przydaje sie trochę kleistych części mięsa. Następnie kroimy mięso w grubą kostkę. Cebule obieramy, kroimy w kosteczkę i przesmażamy na smalcu na jasnozłoty kolor. Dodajemy mięso i chwilę smażymy razem, uważając, żeby cebula nie zrumieniła sie zbytnio. Po obsmażeniu mięso i cebulę solimy, posypujemy kminkiem i papryką, podlewamy rosołem i dusimy około 1 godziny pod przykryciem na niewielkim ogniu. Gdyby sos zbyt szybko parował, od czasu do czasu podlewamy rosołem.
Po godzinie dodajemy pokrojoną w paski wątróbkę, majeranek i roztarty czosnek. Dusimy dalej do miękkości. Gdy mięso będzie miękkie, oprószamy mąką i dokładnie mieszamy. Jeśli sos jest za gęsty lub jest go za mało, podlewamy jeszcze trochę rosołem.
Tuż przed podaniem gulasz posypujemy pokrojoną w cienkie paski szynką. Jak już pisałam, podajemy z knedlikami (przepis chyba widziałam na forum) lub z pieczywem. W obu przypadkach niezbędny jest kufel dobrze ochłodzonego (najlepiej czeskiego) piwa.
Składniki
75 dkg wołowiny bez kości ( ja biorę pręgę)
15 dkg watróbki cielęcej lub wieprzowej
10 dkg szynki
20 dkg cebuli (biorę 2 duże)
8 dkg smalcu
kopiasta łyżka mąki
2 szklanki rosołu (może być z kostki)
ząbek czosnku
łyżeczka kminku
łyżka słodkiej sproszkowanej papryki
łyżeczka majeranku
sól
Mięso czyścimy z błon i powięzi. Ja robię to niezbyt dokładnie, bo do sosu przydaje sie trochę kleistych części mięsa. Następnie kroimy mięso w grubą kostkę. Cebule obieramy, kroimy w kosteczkę i przesmażamy na smalcu na jasnozłoty kolor. Dodajemy mięso i chwilę smażymy razem, uważając, żeby cebula nie zrumieniła sie zbytnio. Po obsmażeniu mięso i cebulę solimy, posypujemy kminkiem i papryką, podlewamy rosołem i dusimy około 1 godziny pod przykryciem na niewielkim ogniu. Gdyby sos zbyt szybko parował, od czasu do czasu podlewamy rosołem.
Po godzinie dodajemy pokrojoną w paski wątróbkę, majeranek i roztarty czosnek. Dusimy dalej do miękkości. Gdy mięso będzie miękkie, oprószamy mąką i dokładnie mieszamy. Jeśli sos jest za gęsty lub jest go za mało, podlewamy jeszcze trochę rosołem.
Tuż przed podaniem gulasz posypujemy pokrojoną w cienkie paski szynką. Jak już pisałam, podajemy z knedlikami (przepis chyba widziałam na forum) lub z pieczywem. W obu przypadkach niezbędny jest kufel dobrze ochłodzonego (najlepiej czeskiego) piwa.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
