Makaron ryżowy z piersią kaczki i ananasem*

zdjęcia pozostawiają sporo do życzenia, ale wybaczcie, takie pyszne było, że nie mogliśmy czekać!

200 g makaronu ryżowego - nitki (namoczonego we wrzatku i odsączonego)
1 ananas pokrojony na kawałki
2 piersi kaczki zamarynowane w 3 łyżkach sosu sojowego (japonskiego)
2 łyżki sosu sojowego
3 posiekane dymki ze szczypiorem
łyżeczka imbiru
2 łyżeczki sosu worcester
1 łyżeczka melasy

Kaczkę ułóż na patelni (najlepiej grubej stalowej) skórą do dołu. Podsmażaj na średnim ogniu, aż większość tłuszczu się wytopi a skórka stanie się złociutka i chrupiąca. W czasie smażenia usuwaj łyżką nadmiar tłuszczu z patelni. Po ok 8 minutach obróć kaczkę na bok, podsmaż, potem na kolejny bok, podsmaż, potem na drugą stronę - i smaż 5 minut. W każdym razie chodzi o to, żeby kaczucha była ze wszystkich stron obsmażona. Kaczka jets gotowa, kiedy dotknięta palcem jest mniej więcej miękkości nosa. Przełóż kaczkę na deskę i zostaw tam na chwilę.
Wrzuć na tę samą patelnię (nie czyść, bo chodzi o to, żeby zdjąć z niej ,,smak&quot cebulkę, podsmaż, dodaj 2 łyżki wody, żeby zdjąć z patelni smak. Dodaj na patelnię 2 łyżki sosu sojowego, imbir, melasę i sos worcester. Podsmażaj chwilę, dodaj kawałki ananasa i smaż, aż pokryje się sosem i lekko zmnięknie. Wrzuć do ananasa makaron i przesmaż. Możesz dodać więcej sosu, jeśli chcesz. W tym czasie szybko pokrój w plastry kaczkę, dodaj na patelnię razem z posiekanym szczypiorem z dymki. Podawaj.

a jak ktoś woli krwistą niż średnio wypieczoną, to ma być miękkości brody