Pomidory panierowane

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Przepis na to wyjątkowo smaczne danie, znaleziony w Bibliotece Poradnika Domowego. Pracy przy nim niewiele, a efekt wyjątkowo udany. Zrobiłam eksperymentalnie na dwa sposoby, ale o tym na końcu. Proporcje dowolne, podaję jednak te zamieszczone w przepisie, sądzę, że dla 4 osób.
Składniki
3 duże mięsiste, jędrne pomidory
pół łyżeczki skórki otartej z cytryny
mały słoiczek zielonych oliwek
2 łyżeczki kaparów
pół pęczka młodej cebulki
15 dkg kwaśnej śmietany
2 jajka
mąka i bułka tarta do panierowania
4 łyżki oliwy
kawałek cytryny do dekoracji
cukier puder, pieprz, sól

Umytą cebulkę, kapary i oliwki drobno siekamy, dodajemy kwaśną śmietanę, skórkę cytrynową, sól i pieprz. Wszystko dokładnie mieszamy i sos odstawiamy.
W umytych pomidorach wycinamy zdrewniałe fragmenty przy szypułkach, a pomidory kroimy w poprzek na plastry grubości 1 cm. Delikatnie oprószamy je z obu stron cukrem pudrem, solą i pieprzem. Następnie obtaczamy w mące, rozmąconych jajkach i bułce tartej. Smażymy na rozgrzanej na patelni oliwie na średnim ogniu, aż się zrumienią i będą chrupiące. Podajemy z sosem śmietanowym i cząstkami cytryny.
Jest to doskonała przystawka, o wyjątkowym smaku.
Moje eksperymenty: Ponieważ nie bardzo wiedziałam jaki będzie smak pomidorów z cukrem i skórką, jeden pomidor obrałam ze skórki i po dokładnym wytarciu ręcznikiem papierowym pokroiłam na 4 grubsze plastry, a drugi pozostawiłam w skórce i pokroiłam jak w przepisie. Następnie połowę plastrów posypałam cukrem solą i pieprzem, a drugą połowę tylko solą i pieprzem. Panierowałam jak w przepisie i smażyłam tak samo. Tak jak się spodziewałam obrane ze skórki i posypane cukrem pomidory okazały się rewelacyjne. Skórka nie przeszkadzała mi tak bardzo jak brak tej odrobiny cukru, który czynił pomidory o nieco łagodniejszym, "winnym" smaku. Podawać się je powinno prosto z patelni, ponieważ jak dłużej "czekają", skorupka traci chrupkość. I jeszcze jedno - cząstki cytryny dla amatorów. Według mnie są zbędne. Wystarczy sam sos. Sprobujcie.