Jabłka w cieście

Składniki:

* 250 g masła/margaryny
• 3 szklanki mąki (tortowa) + mała garstka do wyrobienia i wałkowania
• 300 g serka homogenizowanego naturalnego
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
• 3 – 4 łyżki cukru pudru,
• 2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
• Szczypta soli

• 5 – 6 sztuk jabłek (ja użyłam odmiany golden delicius)
• Ok. 100 g suszonej żurawiny,
• 2 łyżki soku z pomarańczy + 2 łyżki koniaku, winiaku
• Cynamon (ja nie daję)
• Bułka tarta – ok. 3 łyżek

Zaczynamy od namoczenia żurawiny w mieszaninie koniaku z sokiem pomarańczowym. Możemy to zrobić nawet dzień wcześniej, zostawiając w szczelnie zamkniętym naczyniu.

Z mąki, masła/margaryny, serka, cukru pudru, soli i skórki zagniatamy miękkie ciasto, które należy podzielić na dwie równe części. Odstawić do lodówki na ok. 15 minut. W tym czasie:
Obieramy jabłka i dzielimy na połówki. Następnie należy wydrążyć gniazda nasienne.
Pierwszą część ciasta należy rozwałkować na wielkość formy 24x36cm i ułożyć w niej. Wierzch ciasta posypać bułką tartą. W wydrążone jabłka wkładamy żurawinę i jabłka układamy przecięciem do dołu na cieście. Pomiędzy połówkami jabłek należy zostawić odstępy (nie za duże). Jeżeli zostaną jeszcze żurawiny, to należy je rozsypać pomiędzy jabłka. Teraz też możemy posypać cynamonem.
Drugą część ciasta rozwałkować tak jak pierwszą i ułożyć na jabłkach. Docisnąć razem brzegi dolnego i górnego ciasta.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (160 w termoobiegu) i pieczemy na złoty kolor ok. 50 minut.
Po upieczeniu ciasto posypać cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym lub można zrobić lukier

Kobitki kochane, bardzo dziękuję. A jabłek w cieście już nie ma bo zostały zjedzone co do okruszka. Dzisiaj wpadłam na pomysł aby podac resztki ciasta na ciepło i wsadziłam na 15 sekund do mikrofalówki. I to był baaaardzo dobry pomysł.

wyciągam, bo będę go czyniła. Tym razem mam renety a żurawina będzie macerowana w żurawinówce

wczoraj nie miałam już siły nic robić, po tym wielgachnym sprzątaniu. Ale dzisiaj już siedzi w piekarniku. Renety nie były zyt duże i wlazło ich chyba 10 czy 11 sztuk

jak zwykle, niezwykle smaczne. Renety ciut się skurczyły, ale są takie pyszne, że .............. i wcale mi nie przeszkadza szwank na urodzie (ciasto ciutkę odstaje)