Batoniki a la snickers

Przepis który podałam na forum GW i który cieszy się tam sporą popularnością
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=2...4384&a=19478578

2 paczki ciastek pełnoziarnistych Digestive bez czekolady trzeba zemleć w
malakserze lub włożyć do torebki foliowej i pokruszyć wałkiem do
ciasta.Wymieszać powstały proszek z ok.3/4 kostki masła-należy dodawać je
stopniowo-aż masa będzie się lepić.Teraz trzeba blaszkę prostokątną(ok.20x30
cm) wyłożyc papierem do pieczenia i na to wyłożyć masę z ciastek,wyrównać i
dobrze ale delikatnie ugnieść,odstawić.Teraz 1 puszkę słodzonego mleka
skondensowanego trzeba gotować ok.10 minut z 3 łyżkami ciemnego cukru
trzcinowego muscovado(podobno ze zwykłym tez wychodzi ale ja wolę ten ciemny)i
1/2 kostki masła,aż masa zgęstnieje i nabierze karmelowego koloru,cały czas
trzeba ja mieszać.Gorącą masę wylać na spód z ciastek i posypać wcześniej grubo
posiekanymi dwiema tabliczkami czekolady mlecznej-czekolada się roztopi.Po
schłodzeniu w lodówce mozna kroić już na prostokątne kawałki.I to
wszystko.Myślę że można posypać karmel przed położeniem czekolady
orzeszkami,nie będzie to prawdziwy snikers ale coś w tym rodzaju na pewno,tym
bardziej że Digestivy tez maja słodko-słony smak.

Można pokroić jak najbardziej.Ciastka się trochę obsypują ale możesz wziąć więcej masła i wtedy masa będzie bardziej zwarta.

Coś kombinujesz
A tak na poważnie,ta masa karmelowa nie zastyga tak jak w prawdziwym snikersie.W zasadzie to trzeba to ciasto trzymać w lodówce bo w cieple masa robi się dość miękka.Ale jakby do niej dosypać tych zmielonych ciastek i oblać czekoladą pokrojone batoniki to kto wie?Ale tak nie robiłam i nie ręczę za rezultat
To wg mojego przepisu wygląda bardzo podobnie jak tutaj(bo i przepis podobny ): http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=7...2078&a=29212078 tylko masa ma kolor karmelowy a nie taki jasny

Ooo fajny prezent
A nie możesz zapakować tego w całości i powiedzieć że np.trzymasz zakwas czy coś innego czego nie można otwierać?Oni się nie znają,może jak powiesz żeby nie ruszał to zostawi

Aaaa to trzeba było od razu mowić
Ale jakbyś to zapakowała w kartonik jakiś żeby spód był stabilny to mógłby wziąć to ze sobą bez problemu.Bo to jak stoi to nie jest takie żeby się rozpływało,dopiero jak się kroi to potrafi się trochę zginać
Wiesz co,ja bym dała ciut więcej masła do spodu herbatnikowego(całą kostkę a nie 3/4) i wtedy powinno być dość twarde.Czekolada na wierzchu też wszystko usztywni i będzie OK