Robiłam już je kilka razy, a przepis na nie znalazłam u Roberta Makłowicza i Piotra Bikonta w ich przepisach na święta Bożego Narodzenia. Smakują wybornie. Robiłam z pełnej porcji i myślę, że jako główne danie obiadowe lub kolacyjne, zależnie od apetytów, wystarczą dla 6 osób.
Składniki
- 6 dużych ziemniaków, takich które po ugotowaniu mają sypki miąższ-
- 500 ml kwaśnej, gęstej śmietany (biorę 22 %)
- 3 dkg suszonych grzybów
- 10 - 12 dkg parmezanu (lub innego sera do tarcia)
- olej do smażenia
- pieprz i sól
Grzyby zalać ciepłą wodą i odstawić na co najmniej godzinę. Ugotować je w tej samej wodzie do miękkości. Potem osączyć i pokroić. Ziemniaki wyszorować i ugotować na półmiękko, czyli do momentu, gdy nóż wbity w ziemniak łatwo wchodzi. Poprzekrawać je wzdłuż na połówki i ostrożnie wydrążyć łyżeczką, tak aby pozostały łupiny grubości pół centymetra.
Na patelnię wlać olej na wysokość kilku centymetrów i mocno podgrzać Wrzucać wydrążony miąższ ziemniaczany, a gdy się zrumieni, wyjmować łyżką cedzakową i osączyć z nadmiaru tłuszczu, układając na parę minut na papierowe ręczniki.
Przełożyć te nieforemne frytki do miski. Wlać śmietanę, dodać pokrojone grzyby i część parmezanu. Delikatnie wymieszać i ewentualnie dosolić do smaku Nałożyć w foremki z łupin z górką i posypać resztą sera. Ułożyć na blasze, piec 15 minut w temperaturze 180 st.
edit: Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd, jaki się wkradł przy pisaniu. Ja sama znalazłam drugi. Pisanie nocą nie jest najlepszym pomysłem. Pozdrowienia dla wszystkich.
Składniki
- 6 dużych ziemniaków, takich które po ugotowaniu mają sypki miąższ-
- 500 ml kwaśnej, gęstej śmietany (biorę 22 %)
- 3 dkg suszonych grzybów
- 10 - 12 dkg parmezanu (lub innego sera do tarcia)
- olej do smażenia
- pieprz i sól
Grzyby zalać ciepłą wodą i odstawić na co najmniej godzinę. Ugotować je w tej samej wodzie do miękkości. Potem osączyć i pokroić. Ziemniaki wyszorować i ugotować na półmiękko, czyli do momentu, gdy nóż wbity w ziemniak łatwo wchodzi. Poprzekrawać je wzdłuż na połówki i ostrożnie wydrążyć łyżeczką, tak aby pozostały łupiny grubości pół centymetra.
Na patelnię wlać olej na wysokość kilku centymetrów i mocno podgrzać Wrzucać wydrążony miąższ ziemniaczany, a gdy się zrumieni, wyjmować łyżką cedzakową i osączyć z nadmiaru tłuszczu, układając na parę minut na papierowe ręczniki.
Przełożyć te nieforemne frytki do miski. Wlać śmietanę, dodać pokrojone grzyby i część parmezanu. Delikatnie wymieszać i ewentualnie dosolić do smaku Nałożyć w foremki z łupin z górką i posypać resztą sera. Ułożyć na blasze, piec 15 minut w temperaturze 180 st.
edit: Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd, jaki się wkradł przy pisaniu. Ja sama znalazłam drugi. Pisanie nocą nie jest najlepszym pomysłem. Pozdrowienia dla wszystkich.
Ostatnią edycję dokonał moderator: