Organiczny organicznemu nie jest równy. To tak jak rozmawianie o hotelach 4*, nie każdy jest każdemu równy. Poza tym, w naszym WH mam do wyboru kilka organicznych kurczaków, w sąsiednim już nie, bo im sie nie opłacało. A to kilka mil odległości. Mogę sobie wybrać czym miałam karmione świnki, krówki, itd, tzn z jakiego zwierzaka kupuję mięso. Teraz nie wiem czy będę mieć taką możliwość. rolnikowi może się nie opłacać sprzedawać mięsa WH. Trzymanie standardów kosztuje. A ja wolę zapłacić, jeść rzadziej dobre mięso lub rybę, ale mieć świadomość tego co jem. A niestety, odczuwam bardzo boleśnie organic z Safewaya czy bez konserwantów z innych sklepów. Po WF nic mi nie jest. A mam alergię na konserwanty.