Wspaniałe maślane ciasto drożdżowe na pszennym zakwasie

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0


Zakwas pszenny robimy w podobny sposób jak żytni. Ja na początku dodałam łyżeczkę jogurtu i łyżeczkę rodzynek.

Ciasto jest wspaniałe, a dzięki dodaniu masła, jest aksamitne i wilgotne. Można robić je z różnymi owocami albo kremem budyniowym.
Po zagnieceniu obowiązkowo powinno poleżeć w lodówce zawinięte w folię minimum 18 godzin.

Ciasto:
2 łyżeczki świeżych drożdży
1 jajko
2 żółtka
125 g cukru pudru
500 g mąki
200 g zakwasu pszennego
125 g śmietany
1 łyżeczka soli
175 g miękkiego masła

Wszystko oprócz masła zagnieść i zostawić na 10 minut.
Następnie masło pokroić w malutkie kawałeczki i delikatnie zagnieść ciasto.
Zawinąć w folię posmarowaną oliwą i włożyć do lodówki, do jakiegoś dużego pojemnika - uwaga, ciasto BARDZO rośnie, więc nie może być zawinięte zbyt ciasno. Można też włożyć je do dużej miski i miskę owinąć folią. To bardzo ważna czynność, bo ciasta z dużym dodatkiem masła bardzo chłoną zapachy.
Zostawiamy w lodówce na minimum 18 h, potem:

dużą blaszkę smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą, wykładamy ciastem i układamy dowolne owoce, które obficie posypujemy brązowym cukrem. Odstawiamy, by wyrosło, tak na ok. 30-40 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st C. Wstawiamy ciasto. Po 15 minutach zmniejszamy do 170 st C i pieczemy jeszcze ok. 30 minut.
Po upieczeniu i ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
__________
Liska
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0
Mirabelko - wystarczy.
Ono rośnie jak szalone.
icon_smile.gif
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
No i zrobilam. Ciasto jest wspaniale, ale w niektorych miejscach wyszedl mi zakalec
icon_sad.gif
. No i ciasto wcale nie roslo, jak szalone, jak to opisujecie. Moze z konsystencja bylo cos nie tak? :roll: Prosze, podajcie blizsze szczegoly dotyczace tego ciasta.
Ale mimo tej polowiczne porazki ciasto naprawde godne zrobienia .
 

lidiakd

Member
Mar 17, 2005
525
0
16
Wow :shock: :shock:! To z moim od poczatku musialo byc cos nie tak, bo po bytnosci 18 godz. w lodowce nawet nie osiagnelo polowy obj. Twojego ciasta, Lisko.
Ale sie nie poddam. Na pewno jeszcze raz sprobuje.
icon_smile.gif
 

pokonewka

Member
Gru 23, 2008
7
0
0
Ciasto bardzo ciekawe, ale moje też - jak komuś wcześniej - nie chciało nic a nic rosnąć w lodówce. Ponieważ zależało mi na szybkim zrobieniu drożdżówek, połowę ciasta zostawiłam poza lodówką, w temperaturze pokojowej, i to wyrosło bardzo ładnie. Mam wrażenie, że w lodówce twardniejące masło uniemożliwiało "puchnięcie" ciasta.