Sernik pomarańczowo - marcepanowy z kremem pomarańczowym

Sernik pomarańczowo -marcepanowy z kremem pomarańczowym

Niedawno robiłam tort inspirowany Andaluzją, w którym cytrynowy krem zastąpiłam pomarańczowym.
Tak bardzo mi zasmakował, że postanowiłam wykorzystać go do innych słodkości. A że z pozostałych "projektów" została mi masa marcepanowa i mandarynki w syropie, a w lodówce czekał twaróg z pilnym terminem użycia, padło na sernik.

tortownica 22/23 cm

Spód:
60 g stopnionego masła
1/2 opakowania ciastek Digestive, drobno pokruszonych
2 czubate łyżki mielonych migdałów

Masa serowa:
100 g białej czekolady
40 g masła
2 łyżki słodkiej śmietanki (używałam porcjowanej śmietanki do kawy 10%)
niepełne pół szklanki cukru
100 g masy marcepanowej ( u mnie uzyskanej z lidlowego chlebka)
500 g twarogu sernikowego Hej!*
250 g serka homogenizowanego 7.5% (lub sera śmietankowego*)
3 jajka
2 białka
2 łyżki maizeny/skrobi z tapioki/ mączki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
sok i skórka otarta z jednej średniej pomarańczy
2- 3 łyżki syropu mandarynkowanego lub pomarańczowego (lub likieru o tym smaku)
1 łyżeczka cukru z wanilią
1 - 2 krople olejku migdałowego (nie więcej!!)
3 - 4 łyżki utartej gorzkiej czekolady

Krem pomarańczowy:
sok i otarta skórka z 1 pomarańczy
sok z jednej soczystej mandarynki
70 g cukru
40 g stopionego masła
2 żółtka
1 jajko
6 g żelatyny
100 g ubitej śmietany 30%


dodatkowo - mokre opaski z gazet do pieczenia, ewentualnie kandyzowane plasterki mandarynek do dekoracji


* lub każdego innego sera śmietankowego o zawartości co najmniej 20% tłuszczu, np. Delfiko.
Używając tylko Delfiko lub innego sera w tym typie, bez serka homogenizowanego, możemy zrezygnować z dodatku masła.

Wykonanie:
Nastawić piekarnik na 190 stopni C. Wymieszać składniki spodu, ugnieść na dnie tortownicy, wygładzić, piec 9 - 10 minut. Odstawić do ostudzenia.
Piekarnik nastawić na 250 stopni.
W międzyczasie roztopić czekoladę z masłem i śmietanką, zmiksować blenderem z pokrojoną masą marcepanową. Marcepan można też zetrzeć na tarce.
Dodać kolejno pozostałe składniki masy serowej.
Dokładnie wymieszać, ale nie miksować. Wylać na podpieczony spód. Tortownicę ustawić na blasze, owinąć przygotowanymi zmoczonymi opaskami gazetowymi, wstawić do piekarnika na 8 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze 45 minut. W międzyczasie można wlać kilka łyżek wody na blachę w celu stworzenia łaźni wodnej. Gotowy sernik wyjąć, wystudzić. Zdjąć obręcz tortownicy, wstawić ciasto do lodówki na 12 godzin.
W czasie, gdy piecze się ciasto, zrobić krem. Wszystkie składniki oprócz żelatyny i kremówki umieścić w metalowej lub żaroodpornej misce, ustawionej na garnku z niewielką ilością gotującej się wody i ubić rózgą do lekkiego zgęstnienia i ogrzania. Dodać żelatynę, dokładnie wymieszać. Ostudzić. Przykryć folią i wstawić do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie masę zmiksować i wymieszać delikatnie z ubitą kremówką. Nałożyć na sernik, opcjonalnie udekorować plastrami mandarynek.










EDIT:
Inna wersja:
https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...t&p=1623354

Polecam ci serdecznie, bo wyjątkowo się udał (nie chwaląc się).
Rodzina zażyczyła sobie powtórkę na święta.

No coś Ty, Margarete, jakie dzieło sztuki....
Dla mnie to on trochę za ozdobny jest, ale nasmażyłam mandarynek i chciałam je wykorzystać, a okoliczność zrobienia kremu potraktowałam jako możliwość doskonalenia się w dekorowaniu tylką. Marcepan też mi się ostał dzięki roztargnieniu - kupiłam do rogali marcińskich, obrałam z czekolady i.....tak schowałam, że go znalazlam dopiero po ich upieczeniu (z drugim chlebkiem)....
Najważniejsze, że sernik jest bardzo smaczny - połączenie marcepanu z pomarańczami i czekoladą daje wyjątkowy, odświętny smak. Chyba nakupię lidlowych chlebków na zapas, bo po okresie świątecznym już się ich nie uświadczy.....

Niestety nie ma. Muszę sobie radzić obgryzając z czekolady lidlowe chlebki.
Ale nie narzekam. Zostaje coś do poskubania "za robotę".

Oczywiście, że domowy marcepan się nada. Ja wykorzystałam ten, który miałam w domu.


Twarogu w kostce do tego sernika nie polecam.
Nie osiągnie się tej jedwabistej, gładkiej, kremowej, wręcz orgazmicznej konsystencji, idealnie pasującej do leciutkiego, puszystego i delikatnego kremu.
Złam się i kup Delfiko lub Hej!.

A, to go w ogóle nie rób. Po co macie kręcić nosami.

O, jaki śliczny Ci wyszedł!
Bardzo się cieszę, że smakował.