- Wrz 23, 2004
- 10,244
- 3
- 38
Od kilku dni "chodził za mną" miętowo-czekoladowy smak. Przejrzałam przepisy na forum, ale masy były tylko z czekoladek typu after eight, a ja chciałam jasną, poszperałam więc w internecie i najbardziej odpowiednie wydało mi się użycie landrynek miętowych. Wyszło całkiem, całkiem
kakaowy biszkopt ( ja robiłam z przepisu hihi, z dodatkiem kakao)
robiłam malutki torcik ( z 3 jajek), na większą porcję ilość składników podwoić)
Masa:
10 dag miętowych landrynek
1/2 szkl. wody
2 pełne łyżeczki żelatyny
1 szklanka śmetanki kremówki ( wzięłam 36%)
serek mascarpone ( 250 g)
można dać kilka kropel kropli miętowych, jeśli same landrynki nie mają mocy
ew. odrobinę barwnika spożywczego, dla koloru
Poncz:
herbata miętowa z cytryną ( + ew. cukier, alkohol)
Niewielką ilością wody( 2-3 łyżki) zalać żelatynę, zostawić do napęcznienia. W reszcie wody rozpuścić landrynki ( wcześniej je pokruszyć, aby szybciej się rozpuściły). Do powstałego syropu dodać żelatynę, mieszać do rozpuszczenia, przestudzić.
Kremówkę ubić na sztywno, wmieszać do niej mascarpone. Pomału mieszając do serka wlewać przestudzony syrop miętowy. Masa się rozrzedzi, ale później ładnie zastyga.
Biszkopt podzielić na krążki. Składać tradycyjnie ( w obręczy tortownicy) nasączając każdy placek ponczem przed nałożeniem masy.
Całość schłodzić w lodówce ( najlepiej kilka godzin lub przez całą noc). Na koniec ozdobić według uznania
EDIT:
Modyfikacje ilościowe składników:
https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...t&p=1510054



kakaowy biszkopt ( ja robiłam z przepisu hihi, z dodatkiem kakao)
robiłam malutki torcik ( z 3 jajek), na większą porcję ilość składników podwoić)
Masa:
10 dag miętowych landrynek
1/2 szkl. wody
2 pełne łyżeczki żelatyny
1 szklanka śmetanki kremówki ( wzięłam 36%)
serek mascarpone ( 250 g)
można dać kilka kropel kropli miętowych, jeśli same landrynki nie mają mocy

ew. odrobinę barwnika spożywczego, dla koloru
Poncz:
herbata miętowa z cytryną ( + ew. cukier, alkohol)
Niewielką ilością wody( 2-3 łyżki) zalać żelatynę, zostawić do napęcznienia. W reszcie wody rozpuścić landrynki ( wcześniej je pokruszyć, aby szybciej się rozpuściły). Do powstałego syropu dodać żelatynę, mieszać do rozpuszczenia, przestudzić.
Kremówkę ubić na sztywno, wmieszać do niej mascarpone. Pomału mieszając do serka wlewać przestudzony syrop miętowy. Masa się rozrzedzi, ale później ładnie zastyga.
Biszkopt podzielić na krążki. Składać tradycyjnie ( w obręczy tortownicy) nasączając każdy placek ponczem przed nałożeniem masy.
Całość schłodzić w lodówce ( najlepiej kilka godzin lub przez całą noc). Na koniec ozdobić według uznania

EDIT:
Modyfikacje ilościowe składników:
https://www.cincin.cc/index.php?s=&show...t&p=1510054

Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: