Ciasto "UŚMIECH TEŚCIOWEJ"

Jestem właśnie w pracy, trochę mam spokoju, więc postaram powolutku podzielić się z Wami kilkoma swoimi przepisami.
Ten przepis mam od mojej Cioci, ona przyniosła go pod nazwą po prostu ciasto z biszkopcikami, ale u mnie w domu króluje nazwa "Uśmiech TEŚCIOWEJ". Niestety nie mam możliwości wysyłania zdjęć (służbowy komputer), a w domku nie mam internetu. Postaram się w miarę możliwości w przyszłości wrzucić jakieś zdjęcia jak dorwę kogoś znajomego z internetem!!!

Ciasto:
10 białek ubić,
dodać 1 szkl. cukru i 10 żółtek.
Utrzeć na puch 2 margaryny.
3 szkl mąki, 4 łyżeczki proszku do pieczenia, margarynę i masę jajeczną dobrze wyrobić.
Ciasto podzielić na 3 części.
Do 1 dodać 2 łyżki mąki pszennej lub 2 łyżki kiślu wiśniowego, do 2 dodać niepełną szkl maku, do 3 dodać 2 łyżki kakao.
Do blaszki najpierw ciasto z mąką (lub kiślami), potem biszkopty posmarowane powidłami (z obu stron, wychodzi jakieś 1 - 1,5 paczki biszkoptów okrągłych).
Na biszkopty ciasto z makiem,
na to pokrojone w ósemki jabłka ok. 0,5 -0,7kg.
Na koniec ciasto kakaowe.
Piec ok. 50min, temp.180 - 200°C.
Po wystudzeniu wyjąć z blaszki, w przekroju wychodzą świetne minki (jak to u teściowej!)

sorki, ale dopiero dziś wróciłam z wyjazdu służbowego i zaglądam tutaj.
biszkopty smarujemy z obu stron (po prostu całe maczamy je w dżemie), układamy pojedynczo, wybrzuszeniem do góry - wychodzi taki odwrotny uśmieszek (stąd nazwa!).