Kacze piersi a l'orange

Wersja kaczki a l'orange, z uzyciem tylko kaczych piersi, ze skora. Przygotowanie mozna zaczac od marynaty, dwa dni wczesniej (min.12godz.) lub pominac marynate calkowicie i zaczac danie od sporzadzenia sosu. Ostatnim razem robilam z marynata i mieso bylo boskie.

Na 8 kaczych filetow z piersi ze skora.

4 gwiazdy anyzu
2 czubate lyzki kminku
2 pomarancze, organic, umyte
zimna woda

Przyprawy praze na sucho az zapachna. Zdejmuje z ognia, studze. Pomarancze przekrawam na pol i wyciskam z nich sok, ktory lacze z przyprawami. Piersi wkladam do miski wlewam miksture soku i przypraw i rekoma dobrze nacieram nia mieso, nastepnie wlewam tyle zimnej wody aby mieso bylo zakryte, oraz 4 polowki pomaranczy (te z ktorych wycisnelam wczesniej sok). Przykrywam miske folia i wstawiam do lodowki.

Robie sos: zesterem tne skorke 3 pomaranczy w paski i wyciskam z nich sok. 90g jasnego brazowego cukru karmelizuje w rondlu, gdy jest juz gleboko brazowy, dodaje 125g octu cydrowego, gotuje 3 min. Do tego dodaje sok z pomaranczy i 80ml Grand Marnier i na lekkim ogniu trzymam 2 minutki. Odstawiam.

Blaszuje skorke z pomaranczy 3 razy, na koniec zalewajac ja lodowata woda. Odcedzam wody i rezerwuje.

Piec rozgrzewam do 200C z termo.

Piersi wyjmuje z marynaty i osuszam na papierowych recznikach. Skore nacinam w kratke i posypuje sola i pieprzem. Mieso, skora w dol, ukladam na zimnej patelni i ustawiam na srednim ogniu, smaze 5 minut. W tym czasie tluszcz spod skory powinien sie wytopic, a sama skora byc brazowa i chrupiaca. Obracam piersi na druga strone i obsmazam 1 minute.

Nastepnie ukladam piersi kacze na blasze, skora w gore, i wkladam do rozgrzanego pieca na 12 minut. Po tym czasie wyjmuje, zakrywam szczelnie folia aliuminiowa na 10 minut.
Gdy mieso "dochodzi", podgrzewam sos, gdy goracy, do rondla dodaje skorke z pomaranczy i 30g masla, trzymam na ogniu tylko do rozpuszczenia sie masla.

Kazda z piersi kroje ukosnie na plastry i polewam je przygotowanym sosem. Podaje z warzywami i ryzem lub ziemniakami hasselback.

ciesze sie zatem, hazo, ze sie przepis przyda. Sadze, ze nawet dla jednej odoby jest idelany bo mozesz wziac dwie lub nawet jedna piers, podczas gdy cala kaczka bylaby problemem...

Bardzo lubie ziemniaki hassleback, z reguly zuzywlam jedna lyzke masla na jednego sporego ziemniaka, lub olej kokosowy do batatowych hassleback (dwoch turach, na poczatku i gdy sie juz otworza, zapewnia to super chrupiaca skorke). Ziola jakies i panko mile widziane. Pieke okolo godziny w 220C, czasem troche dluzej, zalezy od wielkosci ziemniaka. Najlepsze podane natychmiast po wyjeciu z pieca.

wydaje mi sie, ze wiem o czym mowisz, bo kilka razy w zyciu skorka mi nie smakowala, a te kilka razy to zaledwie kropla w morzu ilosci upieczonych przeze mnie ziemniakow, wlasnie w skorce. I, jak sie przekonalam, problem tkwi w rodzaju ziemniakow. Wybieram zatem ziemniaki o cienkiej skorce (z reguly sa to te woskowe/salatkowe lub malomaczyste, nie wiem jak z nazwy gatunkowej), lsniace, jasne, kamykowate.

Zainaugurowalam dzis sezon pomaranczowy. Nabylam wczoraj pysznych pomaranczy Cara Cara Navel, ktore sa u nas dostepne tylko w listopadzie i grudniu. Kolor skorki jest charakterystyczny dla wszystkich pomaranczy Navel - intensywnie pomaranczowy, jednak wnetrze jest rozowe lub czerwone nawet, slodkie i orzezwiajace. Z kaczym miesem smakuja wyjatkowo.

Piersi kacze l'orange podalam z ryzem Camargue i zielona fasolka szparagowa.