Patent na puszysty biszkopt

Puchatek

Member
Wrz 24, 2004
3,395
0
0
Całe jaja z cukrami (kryształ + waniliowy) w odpowiednio dużym pojemniku ubijać na gorąco nad parą wodną.
Na wstępie dodać szczyptę soli!
Temperatura masy ma prawo osiągnąć maksymalnie 45°C!
Jeśli po zanurzeniu w masie koniuszka małego palca, odczuje się wyraźne ciepło, to jest sygnał, że należy natychmiast zaprzestać jej ogrzewania!
Skórkę cytrynową (jeżeli?) dodaje się na samym końcu ubijania.

Ma powstać gęsty gładki krem bez widocznych baniek powietrza! Wzory "pisane" przez mikser powinny się samodzielnie utrzymywać przez kilka sekund!
Masa powinna powiększyć się prawie sześciokrotnie.
Pojemnik musi być tak duży, aby mieszanie z mąką mogło się odbywać bez problemu!
UWAGA! Ubijanie może potrwać 12 – 15 minut!
Studzić na wolnych obrotach miksera, wstawiając pojemnik do zimnej kąpieli wodnej.

Wtedy dodać mąkę - obowiązkowo przesianą! Doskonałą puszystość uzyskuje się przez dodanie części maki kartoflanej.
Najlepiej dodawać mąkę, stopniowo i prosto z sita.
Dokładnie i ostrożnie wymieszać drewniana łyżką! Nie wolno tego robić zbyt powoli!
Niezwłocznie przelać do formy.

Natychmiast wstawić do wcześniej dobrze rozgrzanego pieca!
Dolna szyna 170 - 180°C > 27 – 30 (35?) minut! Suchość (stopień wypieczenia) ciasta sprawdzać drewnianym patyczkiem już po 25 minutach.

Proporcje składników - wg zalecanego posiadanego przepisu.
Forma musi być tak dobrana wielkością, aby ciasto po wlaniu sięgało nie niżej niż 1,5 cm od górnej krawędzi pierścienia tortownicy.

UWAGA! Całą masę z równym powodzeniem można także ubijać na zimno, z tym, że na koniec biszkopt nie będzie już tak puszysty i sprężysty!
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

jolka8

Member
Paź 2, 2008
129
0
16
Ja całe wieki piekłam biszkopt ta metodą, dokładnie taka.Powalił mnie biszkopt teściowej mojej córki, kucharki doskonałej./doskonała teściowa nie córka./ Podała przepis
Zdradziłam starą metodę na rzecz ubijania białek z cukrem, tez na ciepło. Piana jak na bezy, potem szybko, pozostałe składniki. zółtka , przesiana maka.
Mąki może być niewiele , a wpołaczeniu z kakao jeszcze mniej. Mz druga metoda lepsza.
Biszkopt jest smaczniejszy i bardzo spręzysty.
Pierwsza metoda super dla poczatkujących
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Puchatek

Member
Wrz 24, 2004
3,395
0
0
Opisany sposób postępowania zwany jest "metodą genueńską". Na drodze ubijania całych jaj z cukrem, pomija się bardzo podatny na błędy moment łączenia samej piany z resztą ciasta.
Tu nie dochodzi do masowego niszczenia banieczek piany, odpowiedzialnych za wyrastanie ciasta w piecu.
 

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
jolka8 @ 8 Feb 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=942246Biszkopt jest smaczniejszy i bardzo spręzysty.
Pierwsza metoda super dla poczatkujących
a ja myślałam, żem stara kucharka jak robiłam biszkopt właśnie tą pierwszą, Puchatkową metodą
icon_mrgreen.gif
A tu guzik, początkująca jestem
icon_wink.gif


(już tak nie robię, od kiedy 2 lata temu, garnek z gorącą/wrzącą wodą, zsunął mi się z kuchenki i cała woda wylądowała na moich nogach)

Robię najbardziej tradycyjnymi metodami: białka na pianę (z cukrem) a potem cała reszta, albo jaja z cukrem na gęsty krem i cała reszta. Wolę mniej puchaty biszkopt a zdrowe nogi
fiesgrins.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,547
2,803
113
bussi.gif
O, ta sama szkoła.
fiesgrins.gif

Już zmykam zanim mnie Puch pogoni za zaśmiecanie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

_Gonia_

Member
Mar 25, 2010
249
0
0
Przy np. 4 jajkach jak długo trzeba ubijać nad parą? Ja na zimno ubijam ok 45 minut, więc jakby to miało skrócić ubijanie to może spróbuje "ciepłej" metody?!
 

Xavierka

Member
Lip 13, 2009
137
0
0

Margarete

Member
Cze 23, 2007
1,969
0
0
Ja robie podobnie jak Puchatek. Ubijam jaja w garnku na letniej plycie kuchenki, nie na parze i to okolo 10-15 Minut. Ubita masa nie jest goraca tylko troche ciepla. Ubijam jeszcze tylko chwile na blacie stolu i mieszam z pozostalymi skladnikami.
Nie dziele jaj na zoltka i bialka rowniez przy pieczeniu ciast ucieranych- zawsze tylko ubijam cale w cieple. Uwazam, ze rezultat jest lepszy.