Kopytka bliskie idealu

AgusiaH

Member
Wrz 20, 2004
3,054
1
0
Ten przepis zapisuje bardziej dla siebie - zeby nie zgubic
icon_smile.gif
, bo przeciez to klasyka, ktora wszyscy swietnie znaja. Niedoscignionym wzorem byly zawsze w naszej rodzinie kopytka mojej babci, oczywiscie nikt jej nigdy nie zapytal o przepis. Ale te sie do tego idealu bardzo zblizyly, bo chyba odnalazlam zlote proporcje.

kopytkaw9tq.jpg


2 kg ugotowanych w mundurkach ziemniakow, obranych, jeszcze cieplych przepuszczonych przez praske
1 lyzka maki ziemniaczanej
2 jajka
sol do smaku
maka pszenna

Przepuszczone przez praske kartofle zostawiamy w misce do zupelnego wystygniecia. Uciskamy je na palsko i dzielimy nozem na krzyz na 4 czesci. Jedna z czesci usuwamy z miski i w jej miejsce wsypujemy make ziemniaczana i make pszenna. Nastepnie dodajemy wyjete ziemnaiki, dodajemy sol i jajka i dokladnie zagniatamy. Formujemy waleczki i odcinamy z nich kopytka. Gotujemy we wrzatku przez 2-3 min od wyplyniecia na powierzchnie.

Co do sposobu podania to kazdy ma pewnie swoj ulubiony - my preferujemy klasyczny z roztopionym maselkiem i przyrumieniona bulka tarta. Ale oczywiscie doskonale sa rowniez z roznymi sosami, zwlaszcza gulaszowymi.
 

isabell

Member
Lip 7, 2005
4,947
0
36
Uciskamy je na palsko i dzielimy nozem na krzyz na 4 czesci.
no naraszcie jakiś konkretny przepis na moje ulubione kopytka,a tak swoją drogą to ja myślałam ,że tylko kluski śląskie tak się dzieli ,ale teraz to mi o wiele ułatwi pracę ,dzięki Aguś.

Dodam jeszcze ,że u nas jak robię kopytka to robię ich tak na 4 dni ,potem je sobie tniemy na średnie plasterki i przyzmażamy z boczkiem na przykład albo co tam mamy akurat
icon_smile.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
Agusia, to ty ich w ogole nie obieraszz?
 

tillandsja

Member
Gru 15, 2004
6,771
0
0
o prosze, a ja nigdy do kopytek nie dawalam maki ziemniaczanej :roll: sprobuje w najbliszym czasie ta wersje w takim razie 8) w sumie to jak czytam ten przepis to czym oprocz ksztaltu roznia sie te kopytka od klusek slaskich?
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
zrobiłam je wczoraj ale musiałam dać duuuuuzo wiecej mąki bo sie cholernie kleiły
icon_rolleyes.gif
moze to od ziemniaków zależy?
 

Papużka

Member
Maj 10, 2007
16
0
0
sylwia18 @ 7 Sep 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=358118zrobiłam je wczoraj ale musiałam dać duuuuuzo wiecej mąki bo sie cholernie kleiły
icon_rolleyes.gif
moze to od ziemniaków zależy?
Mogla to byc wina za malo odparowanych ziemniakow. Im mniej leza przed robieniem kopytem, tym więcej maki mogą w siebie wchlaniac.
Dlato najlepiej jest robic kopytka z ziemniakow ugotowanych dzien wczesniej a nie zawse tak sie udaje niestety.
Drugim powodem moga byc mlode ziemniaki,maja duzo wody w sobie.
 

Papużka

Member
Maj 10, 2007
16
0
0
tillandsja @ 13 Feb 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=242833o prosze, a ja nigdy do kopytek nie dawalam maki ziemniaczanej <!--emoid:roll:--><!--endemo--> sprobuje w najbliszym czasie ta wersje w takim razie 8) w sumie to jak czytam ten przepis to czym oprocz ksztaltu roznia sie te kopytka od klusek slaskich?
eneralni,z tego co mi wiadomo, do slaskich dajemy tylko make ziemniaczana, do kopytem tylko pszenna. Choc dzisiaj bede probowala robic z dodaniem lyzki ziemniaczanej,jak u autorki wątku.

No i ksztaltem;) Slaskie to takie plaskate pyzy, z wglebieniem zrobionym paluchem
anbetung.gif
 

miszka52

Member
Paź 29, 2006
1,307
0
0
Muszę wypróbować, bo do tej pory tą metodą robiłam tylko kluski śląskie,czyli&quot;gumiate&quot; ;) Oczywiście czwarta część tylko mąki ziemniaczanej i zagniatane na gorących ziemniakach. Ciekawe ile wchodzi wagowo mąki pszennej, bo wg przepisu, który dotąd królował w mojej kuchni, na kilo ziemniaków dawało sie25-30dag mąki i 2 łyżki ziemniaczanej. Też smakowite. A często zamiast je gotować, to nadziewałam jakimś pikantnym farszem i smażyłam od razu na oleju. Pyyyycha.
 

A.S.

Member
Sty 6, 2007
4,044
0
0
Z tego przepisu wychodza bardzo delikatne kopytka, najlepsze bezposrednio po przygotowaniu. Ostatnio zamiast maki ziemniaczanej dodalam skrobii kukurydzianej (Maisena), co wcale nie zmienilo smaku. Gatunki ziemniakow sa rozne, dlatego koniecznie trzeba gotowac w mundurkach.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
NIe wiem jak sobie czas robienia rozplanować.
Miałyby być na poniedziałek. W niedziele moge ugotowac ziemniaki. A mogę zrobić ciasto, pociachać już, wstawic do lodówki i w pon. dopiero wewalić na wrzątek
icon_question.gif
icon_question.gif
icon_question.gif
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
Aaa no i praski nie mam.
Wymyśliłam, że pyry wsadze do jednorazówki i ubiję tłuczkiem do mięsa
fiesgrins.gif
Może być
icon_question.gif
icon_mrgreen.gif
 

kasha

Member
Wrz 25, 2004
20,571
2
0
A nie masz tłuczka do ziemniaków?!
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Ilona @ 5 Jan 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=644583NIe wiem jak sobie czas robienia rozplanować.
Miałyby być na poniedziałek. W niedziele moge ugotowac ziemniaki. A mogę zrobić ciasto, pociachać już, wstawic do lodówki i w pon. dopiero wewalić na wrzątek
icon_question.gif
icon_question.gif
icon_question.gif
Absolutnie nie. Ciasto kopytkowe bardzo szybko chłonie wodę z otoczenia - robiąc je JUŻ musisz mieć wodę nastawioną go ich gotowania i w miarę szybko po ukształtowaniu wrzucać na wrzątek i gotować...
Jeśli chcesz sobie ułatwić to po prostu ugotuj je wcześniej i - albo odsmaż na złoto, albo wrzuć na chwilę znów na osolony wrzątek, albo odgrzej na parze.

A ziemniaki może żyrafą potraktować jak nie masz tłuczka ani praski? Mikser z nożami masz?No albo jak letnie będą to łapką zagnieść jak ciasto... podusić i już O! albo przez jakieś niezbyt gęste sito przetrzeć czy druszlak?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

puella

Member
Mar 2, 2007
780
0
0
Ilonka w krytycznej sytuacji, zawsze jeszcze dobrze cieple przeciskalam widelcem w pozycji poziomej w misce i naprawde nie bylo zadnych grudek.
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
kasha @ 5 Jan 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=644592A nie masz tłuczka do ziemniaków?!
Mam takie cos okrągle do ucierania ciasta, Do pyrów niczego nie mam
icon_mrgreen.gif

bussi.gif


Cinka @ 5 Jan 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=644594Absolutnie nie. Ciasto kopytkowe bardzo szybko chłonie wodę z otoczenia - robiąc je JUŻ musisz mieć wodę nastawioną go ich gotowania i w miarę szybko po ukształtowaniu wrzucać na wrzątek i gotować...
Jeśli chcesz sobie ułatwić to po prostu ugotuj je wcześniej i - albo odsmaż na złoto, albo wrzuć na chwilę znów na osolony wrzątek, albo odgrzej na parze.

A ziemniaki może żyrafą potraktować jak nie masz tłuczka ani praski? Mikser z nożami masz?No albo jak letnie będą to łapką zagnieść jak ciasto... podusić i już O! albo przez jakieś niezbyt gęste sito przetrzeć czy druszlak?
Mikser mam z tą końcówką do ciachania.
To może w niedz same pyry sobie przygotuje a w pon. tylko dodam mąke
gruebel_2.gif

Zobacze jeszcze czy mi plan wypali
gruebel_2.gif


bussi.gif


puella @ 5 Jan 2008 napisał:
index.php?act=findpost&pid=644701Ilonka w krytycznej sytuacji, zawsze jeszcze dobrze cieple przeciskalam widelcem w pozycji poziomej w misce i naprawde nie bylo zadnych grudek.
Coś pokombinam - muszą smaczne wyjść
icon_wink.gif

bussi.gif
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Same ziemniaki jak najbardziej można ugotować wcześniej - nawet lepiej bo już będą zimne, do kopytek akurat. Samo zagniecenie i pokrojenie ich trwa 2 minuty
icon_smile.gif

Acha - i nie rozgotuj ziemniaków żeby nie były zbyt wodniste
icon_smile.gif