Botwinka

Nie zakładam nowego wątku, bo dzisiaj gotowałam ją prawie identycznie i nie wniosłabym do przepisu nic nowego. Czasem gotuję botwinkę na tzw. „słowie bożym” i wtedy mogłabym zmienić miejsce. Zazwyczaj podprawiam octem i cukrem oraz zmniejszam ilość natki.. Dzisiaj, niestety, pod koniec gotowania zorientowałam się, że zabrakło mi trochę śmietany, a za oknami święto. Po dokładnym doprawieniu i dołożeniu poćwiartowanego jajka na twardo, botwinka okazała się świetna.


edit: nie mogę wstawić zdjęcia, bo ciągle wyskakuje mi błąd, że post jest za duży. Już zminimalizowałam zdjęcie do granic możliwości, ale ciągle jest to samo. Ten piekielny "błąd" coś za bardzo mnie lubi.. Spróbuję jeszcze to zdjęcie wstawić w następnym poście - zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Owszem - zamiast zdjęcia, kolejny raz wyszedł "błąd".
Dam już spokój i przeniosę się do technicznego.

Na słowie bożym ? Super! Często gotuje takie właśnie zupy !