Śliwki w czekoladzie

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Joanno, ja nie porównuję, tylko dla mnie nie przepadającej za jednym i drugim to niemal to samo. Czekoladowe smarowidło
icon_smile.gif
że smakują inaczej nie ma znaczenia. Nie moje smaki, może dlatego że ogólnie nie przepadam za czekoladą, kakao itd.
 

polonistka

Member
Mar 26, 2008
1,963
0
36
Ja nutelli nie lubię, a to wyeram prosto ze słoika
icon_smile.gif

Tylko u mnie gorzka czekolada, a cukru mniej niż w przepisie - czekolady mlecznej nie uznaję.

Jak zdążę, to skoczę po pracy jeszcze po węgierki, póki młoda z dziadkami i mam chwilę wolnego, to przygotuję jeszcze. Dużo jeszce.
 

LaKafka

Member
Wrz 17, 2014
11
0
0
Wreszcie się odważyłam zrobić czekośliwkę. Węgierki po 1,5zł to zaszalałam i zrobiłam z 7 kilo. Śliwki przekręciłam przez maszynkę (ręczną
icon_mrgreen.gif
), nie blendowałam już potem, żeby nie napowietrzyć. Cukru nie dodawałam, bo po przesmażeniu powidła były wystarczająco słodkie. Trzy tabliczki czekolady gorzkiej (czerwona z Lidla ma najprostszy skład) i kilka łyżek kakao (5-6 ?). Robiłam w dwóch garnkach - do jednego dodałam wanilię, do drugiego wlałam rumu. Obydwie wersje rewelacyjne.
Mój połówek stwierdził, że tych z rumem mogę w ogóle nie przekładać do słoików, on sobie tak z nimi poradzi. Pyszne, chociaż znam kilka osób, które nie były zachwycone. Do nutelli nie ma co porównywać, bo tam podstawowym składnikiem jest cukier, poza tym orzechy i kakao. My tych powideł nie używamy do smarowania pieczywa (tłumaczy nas brak dzieci), ale do naleśników, piernika i pączków.
Dziękuję za przepis. Na pewno do powtórki.
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Chcialam sie zdziwic, ze sliwki juz macie
icon_lol.gif
bo wlasnie dzis widzialam sliwki. Ale jakie!
Takich zielonych jeszcze nie widzialam. Ciekawa jestem, zajrze moze w poniedzialek, bo maja piekny schab w tym sklepie, czy dojrzeja, bo nie wierze zeby sie do czegos nadawaly.
 

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,895
6
38
Sliwki już są oczywiście nie te polecane do naszego smarowidła.Wczoraj jedliśmy krem na kolację z drożdżówką i powiem że niezwykle pyszny wyszedł.Wiśnie duzo soku miały i smazyłam ze 4 godz.Zastanawiam się czy po godz można odlac trochę soku do słoiczka bez straty finalnego smaku?
 

gracha

Well-known member
Mar 31, 2006
8,293
1,552
113
bietka @ 7 Jul 2018 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1634879Sliwki już są oczywiście nie te polecane do naszego smarowidła.Wczoraj jedliśmy krem na kolację z drożdżówką i powiem że niezwykle pyszny wyszedł.Wiśnie duzo soku miały i smazyłam ze 4 godz.Zastanawiam się czy po godz można odlac trochę soku do słoiczka bez straty finalnego smaku?
Ja bym odlała.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,272
3,517
113
Eksperymentowałam dziś ze smakiem i do powideł usmażonych bez cukru dodałam gorzką czekoladę, nieco miodu, wanilię, drobno posiekane orzechy i kandyzowaną skórkę pomarańczową, oraz odrobinę przyprawy do pierników. Bardzo fajne wyszły, w kuchni zapachniało świętami.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,547
2,803
113
bietka @ 21 Aug 2018 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1636267Tak zrobiłam i miałam jeszcze pyszny sok do picia.Smarowidło nutellowe już grzeje się pod kocykiem.
Rozumiem, że raczej się wolno ochładza.
icon_smile.gif

Zastanawia mnie zawsze, dlaczego chowa się przetwory pod kocyk? Czym to jest uzasadnione?
Na mój rozum, im szybciej coś ostudzimy, tym dłużej będzie świeże. Stosuję tę zasadę nie tylko do gorących przetworów, które szybko wyjmuję z kotła, ale też marmoladek itp., nigdy ich niczym nie okrywam.
Podobnie robię z zupami, gulaszami, gołąbkami itp. które staram się schładzać jak najszybciej i przenosić do lodówki.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

bietka

Member
Lut 25, 2006
3,895
6
38
Ponieważ nie pasteryzujemy jej tradycyjnie w garnku z wodą to stanie w cieple przykrywką do dołu to taki rodzaj pasteryzacji - tak myślę.Tyle słoików nie schowam w lodówce.Mam nadzieję że tak zrobione przestoją w spiżarce bez plesni. Tak właśnie robię grzyby. Inne dania czy przetwory również szybko schładzam.
Dzisiaj kolejna porcja pod kocyk wskoczyła.
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
A przykrywa sie sloiki kocykiem? U mnie mama kocyk uzywala tylko do gotowania ryzu. Podgotowany zawijala w kocyk i chowala w posciel do wersalki
icon_lol.gif
icon_lol.gif


Wisnie jak najbardziej odlac sok. Mama uzywala owoce z sokownika zeby zrobic dzem. One sa tak kwasne, ze nei wiem co by trzeba bylo zrobic, zeby zostaly bez smaku.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,272
3,517
113
Kiedyś metoda "pod kocykiem" była powszechnie stosowana do wszystkich przetworów owocowych zamykanych na gorąco - chodziło o to, by się zassały bez pasteryzacji. Sama stosowałam przez lata, tak samo jak moja mama i babcia.
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,547
2,803
113
Ryż, kasza to znany sposób, ale kocyka do utrwalania przetworów nigdy nie stosowałam. Owszem, zamykałam wrzące przetwory w gorących słoikach, odwracałam do góry dnem i finito, zasysały się, jesli tylko nakrętka i słoik były w porządku. Wy na tym etapie przykrywacie je kocykiem?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Krystyna9

Well-known member
Cze 7, 2007
16,273
2,354
113
no tak, do góry doopą na jednym kocyku (albo i bez) i przykrywam drugim . Baaaaaardzo długo sobie wtedy stygną. Czasami na kocyk jakiegoś jaśka potrafiłam rzucić
icon_biggrin.gif
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Bez kocyka tez sa ok.
Po prostu jak sie odwraca sloik to bezczelnie na jaw wyjdzie kazda nieszczelnosc
fiesgrins.gif
a kurczace sie powietrze, przy spadku temperatury, zassa nakretke.
Czy to sie stanie w 2 godziny czy moze 5, nie wiem czy ma znaczenie.
Mama tak nie robila, ani Babcia, ja tez nie widze potrzeby.
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,547
2,803
113
No i u mnie nie było zwyczaju, a przetworów robiło się mnóstwo. Może nie mieliśmy kocyka?
fiesgrins.gif