Pieczona mamalyga z serem

150g grubej kaszki kukurydzianej
1 litr wody lub rosolu
50g masla
350g fety
50g kaszkawala, startego na tarce
sol, pieprz
peczek cebulki dymki, posiekanej grubo

Piec rozgrzalam do 200C.

Na patelnie wsypalam kaszke i smazylam na sucho az zmienila kolor. Patelnie zestawilam z ognia i mieszajac powoli, dodawalam wode. Posolilam.
Ustawiam znow na ogniu i gotowalam chwilke az kaszka zgestniala nieco. Patelnie przykrylam pokrywka, zmniejszylam ogien i gotowalam 35 minut, mieszajac czesto. Masa jest gotowa gdy lyzka zostawia na dnie staly slad. Wtedy dodalam maslo i pokruszona fete. Doprawilam do smaku.

Calosc przelozylam do wysmarowanej maslem foremki (np. okragla 20cm) i pieklam 35 minut. Wierzch posypalam kaszkawalem i pieklam jeszcze 5 minut.
Wyjelam z pieca i zostawilam na 2-3 godziny do calkowitego ostygniecia i stezenia. Mamalyga ma byc dosc twarda i dac sie kroic.

Poniewaz serwowalam ja jako danie obiadowe przed podaniem podsmazylam kawalki na patelni. Podalam posypana dymka z warzywami po balkansku.