Zabayón Oporto*

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jakiś czas temu zaczęłam testować grogi mleczne i kawowe z miesięcznika Ty i Ja. Na listopadowe ponure wieczory, znakomite rozgrzewające napoje. Cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza w krajach skandynawskich, wśród narciarzy, po pracowicie spędzonym na deskach dniu. My możemy bez sportów zimowych, w chłodny listopadowy wieczór,w domowym zaciszu skosztować tych doskonałych grogów. Dzisiaj przepis na 6 porcji.
Składniki
6 surowych żółtek
4 czubate łyżki cukru
skórka otarta z 1 pomarańczy
6 kieliszków od wina portweinu

Żółtka ubijamy w emaliowanym rondlu z cukrem i skórką pomarańczową. Do żółtkowego kremu wlewamy portwein i dalej ubijamy na słabiutkim ogniu aż do momentu, gdy w rondlu utworzy się puszysty krem. Broń Boże nie zagotować! Gorący zabayón porozlewać do płaskich kieliszków i natychmiast podawać (z łyżeczką!).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Zapomniałam dodać, ze portwein jest winem pokrewnym porto, tylko wytwarzanym poza Portugalią. Więc jeśli ktoś woli, można użyć porto.
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
W pierwszym poście nazywasz Seniorko ten napój grogiem. Wydaje mi się to błędne, jest to raczej krem alkoholowy.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Może masz rację. Przepisałam tytułowe grogi za panem Vitry z miesięcznika Ty i Ja, a on raczej rzadko się mylił.
Grogrum lub inny silny trunek, rozcieńczony wodą; zawierać może sok z cytrusów, cynamon, gorącą wodę lub cukier dla poprawy smaku. - To tyle wikipedia.
Niech będzie krem alkoholowy, bo od zmiany nazwy nie ubędzie mu smakowych walorów, a te są nie do podważenia.