Khinkali*

Pyszne, rewelacyjne!

Ciasto:
500g maki
sol
250ml cieplej wody
2 jajka
2 lyzki oliwy z oliwek

dodatkowa maka do podsypywania (ok 120-150g)

Make wsypalam do duzej miski, dodalam sol. W kubku roztrzepalam jajka z oliwa, wlalam ciepla wode i po wymieszaniu dodalam miksture do maki. Po wymieszaniu powstalo raczej luzne ciasto.

Blat stolu obsypalam kilkoma lyzkami maki i wylozylam ciasto, zbierajac make ze stolu zagniotlam miekkie spoiste ciasto. (Ciasto ma luzniejsza konsystencje niz tradycyjne ciasto pierogowe). Kule ciasta wlozylam do miski, przykrylam i odstawilam.

Gdy ciasto odpoczywalo, przygotowalam farsz:

ok 600g mielonej jagnieciny
sol
pieprz
czerwona papryka (sporo slodkiej)
1 duza cebula, starta na tarce (na papke)
3 zabki czosnku zmiazdzone
1 papryczka chilli (dodalam po pol czerwonej i zielonej jalapeno)
po 2 lyzki posiekanego drobno kopru i kolendry
1/2 szklanki wywaru miesnego (jagniecego)

Wszystkie skladniki farszu dokladnie wymieszalam. W duzym garnku zagotowalam wode z sola.

Ciasto podzielilam na 3 czesci i kazda kolejno rozwalkowalam bardzo cienko. Wykrawalam krazki, na kazdy wykladalam po czubatej lyzeczce farszu i zamykalam jak sakiewki, dokladnie sciskajac konce.

Gotowe khinkali wrzucalam do wrzatku i gotowalam kilka minut.

Podalam obsypane swiezo mielonym pieprzem.