Wileńska polędwica*

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,339
3,586
113
A co na to Twój zwierzyniec?
icon_wink.gif
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
A skąd.
icon_mrgreen.gif
Mięso wisi nad kuchenką elektryczno-gazowĄ a koty sa nadzwyczaj ostrożne i po blatach raczej nie chadzają. Psu to w ogóle powiewa jakiekolwiek surowe mięso. Ja mam dziwne zwierzęta.  
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Ja owinęłam posolone mięso (to znaczy posypane obficie mieszanina soli i pieprzu) w papier śniadaniowy z rolki, nie pergamin, tylko zwykły papier. Nastepnego dnia po wyjęciu z lodówki mokry papier zdjęłam, posoliłam znowu, zawinęłam w papier i tak z pięć dni, może sześć. Ostatniego dnia papier był znacznie mniej nasiąknięty niż na początku. Wtedy posoliłam i popierzyłam ostatni raz, przykleiłam olasterki czosnku i powiesiłam nad kuchenką pod wyciągiem.

Nie wiem, czy dobrze zrobiłam.




 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Kiedy ona nie jest słona. Odkroiłam plasterek od spodu, bo byłam strasznie ciekawa smaku. Ten płyn (woda?) który wsiąkał w papier w lodówce pewnie zawierał w sobie rozpuszczona sól. Po zdjęciu papieru próbowałam czy powierzchnia schabu jest slona i wydawało mi sie, że nie jest, to soliłam. Papaieru nie próbowałam
icon_redface.gif
a może trzeba było. W sumie to najmarniej trzy czubate łyżki soli poszlo na ten kawałek mięsa i opakowanie pieprzu mielonego. Nie wiem ile gram, bo nie patrzyłam. Ostatnie pieprzenie to był pieprz z młynka, lepiej pachniał.
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,296
1,599
113
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,806
515
113
Maryno, piekny widok
icon_smile.gif
Ale solilas poledwiczke inaczej
icon_smile.gif
bede tez ciekawa wyniku
icon_smile.gif


Doruśko, a co tam takiego skomplikowanego jest?
gruebel_2.gif
 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,806
515
113
hazo, przepraszam bardzo
icon_smile.gif

teraz trzymam na tacy (glebszej) owinieta folia aluminiowa. Luzno i razem z taca. Przed tem trzymalam w misce, przykryta talerzem
icon_smile.gif
 

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
Elu, to wiszenie
icon_smile.gif
zrobię ją, jak tylko kupię wąski schab. mam stracha, ale nie ma ryzyka nie ma zabawy. mieszkam w bloku, kuchnia słoneczna, czy lepiej powiesić nad kuchenką czy w lodówce?

- widzisz jakie skomplikowane??
 

Maryna

Moderator
Sty 5, 2006
7,979
0
0
Może i inaczej zrobiłam ale metoda obojętna, skoro tak pyszny jest wynik. Dawno temu niektóre porządne wędliny miały po przekrojeniu tęczowy poblask. Nie wiem jak to inaczej określić. Przekrojone świeżo mięso błyszczało troszkę zielonkawo, jakby fosforyzowało ale nie na skutek zepsucia tylko zwartości włókien chyba. No nie wiem, było tak i tak pamiętam. I ta właśnie polędwica tak ma. Jest zwarta a jednocześnie krucha. Pyszna, niespotykany, niecodzienny smak ale nie jakiś egzotyczny a nasz, znany ale zapomniany.

Cudo, cudo.

 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,806
515
113
Doruśko, a to nic skomplikowanego, uwierz
icon_smile.gif
ja teraz trzymam poledwice owinieta w lniana sciereczke w lodowce, zmieniam sciereczke co jakis czas
icon_smile.gif
Na swieta bedziemy miec poledwice
icon_smile.gif
tylko podejrzewam, ze bedzie w srodku raczej w odcieniach czerwonego brazu, niz rozowosci. Ale to nie szkodzi
icon_smile.gif


Maryno, strasznie sie ciesze
icon_smile.gif
Te poledwice u nas robila moja mama, ciocie, moja babcia, to technologia naprawde sprzed lat
icon_smile.gif
(tylko ze lodowki pozniej doszly. Jak strychow zabraklo
icon_smile.gif

A o tym kolorze to bardzo dobrze pamietam. Dzis wiem, jak mocno kiedys urazilam mame, wlasnie z tymi kolorami... Bo przy gosciach (do przyjecia ktorych ona bardzo sie szykowala) powiedzialam, ze poledwica jest zielonego koloru... oczywiscie goscie glosno niczego nie powiedzieli, no ale nie wiem co tam pomysleli. Wiem, co pomyslala mama i bardzo mi teraz zal... mimo ze uplynelo jakichs 35 lat.... jedynie, ze bylam smarkula i myslalam o pieknych kolorkach, ktore graly na przekroju... a wyszlo tak, jak wyszlo...
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
a ja nasoliłam, trzymam w kamionce przykryte folią spożywczą w lodówce, dzis pierwsza doba. potem będę w ścierce w lodówce trzymać, bo jednak sie boję powiesić w kuchni
icon_sad.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,330
1,398
113
Doruśka @ 17 Apr 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1279095a ja nasoliłam, trzymam w kamionce przykryte folią spożywczą w lodówce, dzis pierwsza doba. potem będę w ścierce w lodówce trzymać, bo jednak sie boję powiesić w kuchni
icon_sad.gif
A dlaczego się boisz? W lecie pewnie bałabym się much, ale jeszcze ich nie ma.
Moja leżakuje od piątku w lodówce; jutro ją powieszę w kuchni w okolicy często odchylanego okna.