- Mar 19, 2005
- 37,849
- 6
- 38
Zupa będąca w naszej rodzinie od zawsze, gotowana przez Babcię, która pochodzi z Kujaw. Zupa kontrowersyjna trochę, ale naprawdę przesmaczna.
150-200 ml krwi kaczej
porcja kaczki, nie musi być cała, wystarczą dwie szyjki lub coś w tym stylu, jeśli są dostępne, to również podroby
seler
pietruszka (korzeń)
jabłko
wiśnie z kompotu
dużo majeranku
15-20 goździków
sól
pieprz
cukier
ocet
łyżka mąki
Zagotować trzeba wodę z obraną pietruszką, selerem, sporą garścią majeranku, goździkami. Kiedy się zagotuje, włożyć mięso. Pogotować, aż mięso będzie prawie miękkie, dodać pokrojone w ćwiartki jabłka (oczywiście gniazda nasienne powinny być usunięte), wiśnie (połowa porcji z półlitrowego słoika kompotu), pogotować jeszcze około pół godziny.
W międzyczasie krew wymieszać dokładnie z pełną łyżką mąki (jeśli 200 ml, to nawet z czubatą) tak, żeby nie było grudek. Przed wlaniem krwi do zupy wlać do garnka łyżkę octu spirytusowego, zdjąć garnek z ognia, krew wlać dopiero, aż przestanie wrzeć. Przy wlewaniu intensywnie mieszać, postawić na ogień i chwilę zagotować. Wlewanie krwi jest najniebezpieczniejszym momentem, bo czasem ta krew się warzy. Dla pewności można przed wlaniem do krwi dodać pół łyżeczki octu.
po zagotowaniu wyłączyć zupę, dodać do smaku cukier (tu wg uznania).
Zazwyczaj czerninę podaje się z kluskami ziemniaczanymi (z surowych ziemniaków), albo z łazankami.
150-200 ml krwi kaczej
porcja kaczki, nie musi być cała, wystarczą dwie szyjki lub coś w tym stylu, jeśli są dostępne, to również podroby
seler
pietruszka (korzeń)
jabłko
wiśnie z kompotu
dużo majeranku
15-20 goździków
sól
pieprz
cukier
ocet
łyżka mąki
Zagotować trzeba wodę z obraną pietruszką, selerem, sporą garścią majeranku, goździkami. Kiedy się zagotuje, włożyć mięso. Pogotować, aż mięso będzie prawie miękkie, dodać pokrojone w ćwiartki jabłka (oczywiście gniazda nasienne powinny być usunięte), wiśnie (połowa porcji z półlitrowego słoika kompotu), pogotować jeszcze około pół godziny.
W międzyczasie krew wymieszać dokładnie z pełną łyżką mąki (jeśli 200 ml, to nawet z czubatą) tak, żeby nie było grudek. Przed wlaniem krwi do zupy wlać do garnka łyżkę octu spirytusowego, zdjąć garnek z ognia, krew wlać dopiero, aż przestanie wrzeć. Przy wlewaniu intensywnie mieszać, postawić na ogień i chwilę zagotować. Wlewanie krwi jest najniebezpieczniejszym momentem, bo czasem ta krew się warzy. Dla pewności można przed wlaniem do krwi dodać pół łyżeczki octu.
po zagotowaniu wyłączyć zupę, dodać do smaku cukier (tu wg uznania).
Zazwyczaj czerninę podaje się z kluskami ziemniaczanymi (z surowych ziemniaków), albo z łazankami.
Ostatnią edycję dokonał moderator: