Kaczka a l'orange*

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Pierwszy raz piekłam tę kaczkę, kiedy łatwiej było zdobyć kaczkę niż pomarańcze. Ale od czego był bazarek na Polnej? Kaczka miała być na chrzciny mojego syna. Do stołu zasiadało tylko 8 osób, więc kupiłam dwie kaczki, pomarańcze i co tam jeszcze było trzeba. Przepis przez te lata zmodyfikował się, dzisiaj dodaje się likier pomarańczowy itp. ale ogólne wykonanie pozostaje takie samo. Podczas uroczystego obiadu, ku mojemu przerażeniu, żona ojca chrzestnego, a moja przyjaciółka, stwierdziła, że od dziecka nie jada kaczek, bo nie lubi. Na moje pytanie, czy kiedykolwiek jadła, odpowiedziała - nie, bo nie lubię. W rezultacie, bez długich namawiań, zjadła okazałą pierś kaczą i rozglądała się za dokładką. Przepis pochodzi z miesięcznika Ty i Ja, a w tym roku, zamiast gęsi, na swoje imieniny mój syn będzie piekł tę kaczkę podaną kiedyś na jego chrzciny.
Przedstawiam wersję klasyczną tej kaczki, prostą, lecz doskonałą. Piekłam ją wielokrotnie i spokojnie mogę ją Wam polecić.
Składniki
Kaczka o wadze ok. 2 kg
ocet winny
sól, pieprz
1 cytryna
2 - 3 pomarańcze
masło do pieczenia
duży kieliszek białego wytrawnego lub półwytrawnego wina

Kaczkę wkładamy na 10 minut do wrzątku zakwaszonego octem winnym (nie przesadzić z octem, wystarczy łyżka na litr wody), następnie przekładamy do naczynia z bardzo zimną wodą na 20 minut. Dokładnie osuszoną, nacieramy wewnątrz solą zmieszaną ze zmielonym pieprzem, sokiem z 1/2 cytryny oraz bardzo drobno posiekaną skórką (tylko pomarańczową, bez białego albeda) z 1/2 pomarańczy.
Tak spreparowaną kaczkę smarujemy roztopionym masłem, układamy w brytfance i wsuwamy do piekarnika nagrzanego do 180 - 190 st. W czasie pieczenia kaczkę często polewamy sosem własnym i od czasu do czasu łyżką białego wina. Gdy kaczka gotowa po 1,5 - 2 godz. pieczenia (widelec lekko wchodzi w najgrubszą część uda i po nakłuciu wypływa klarowny sok), dzielimy ją na porcje. Ja, niestety nie umiem inaczej dzielić tego ptaka, jak na 4 części, bez kości. To znaczy odfiletowuję od kości piersi z chrupiącą skórką i udka (resztę pozostawiając na jakąś potrawkę albo do ogryzania w samotności). Można ją także podzielić na 6 lub więcej porcji, ile komu potrzebne. Podzieloną kaczkę trzymamy w wyłączonym, ale ciepłym piekarniku.
Sos utworzony w czasie pieczenia mieszamy z sokiem wyciśniętym z dwóch pomarańcz i z sokiem z 1/2 cytryny, dodajemy pokrojoną w drobny makaronik skórkę z dwóch pomarańcz (tylko pomarańczową, bez białego albedo), raz tylko zagotowujemy i polewamy kaczkę. Półmisek ozdabiamy plastrami pomarańcz (bez pestek!) i zaraz podajemy.
PS. Jeśli mamy mrożoną kaczkę, to najpierw rozmrażamy ją na dolnej półce lodówki, nigdy w temperaturze pokojowej ani w wodzie. Kiedy jest już zupełnie rozmrożona i miękka, dopiero wtedy przystępujemy do dalszej obróbki i pieczenia.Gdyby zbyt szybko się rumieniła, a nie była jeszcze miękka i upieczona, przykrywamy folią aluminiową.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

beata

Member
Gru 22, 2005
440
0
0
Przepis brzmi apetycznie(zresztą jak wszystkie Twoje przepisy),Powiedź mi tylko Seniorko po co kaczkę moczy się przed pieczeniem w zakwaszonej wodzie?
U nas zawsze na święta jest kaczka ,zawszę piekę ją z jabłkami i majerankiem. Może w tym roku wypróbuję Twój przepis.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Żeby nabrała kruchości. To tak, jakbyś ją marynowała np. w occie lub winie. To takie przyspieszone marynowanie. Rzeczywiście jest po tym moczeniu najpierw we wrzątku, a póżniej w zimnej wodzie idealnie krucha i soczysta.
Jeśli interesuje Cię kaczka na święta, zapoznaj się z przepisem na kaczkę nadziewaną jabłkami i rodzynkami. Też mogę ją spokojnie polecić.
 

beata

Member
Gru 22, 2005
440
0
0
Dzieki za odpowiedź
icon_smile.gif

Którąś zrobię na pewno.
 

kusa37

Member
Paź 9, 2008
467
0
0
smmmmakowite, ale co ma być czerwone?
Popełniam kaczuszki na świąteczny obiad i chętnie spróbuję, bo przepis mało skomplikowany.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Nie, plastrami pomarańczy dekoruje się potrawę. Dodałam jeszcze post scriptum z ważnymi chyba uzupełnieniami, bo bałam się, żeby ktoś nie rozmrażał kaczki (jeśli jest mrożona) w tych wodach, o których pisałam na początku. Mam nadzieję, że teraz jest wszystko jasne, a jesli nie, to służę pomocą.
 

witek

Member
Cze 21, 2007
6,114
0
0
Kaczka kupiona, będzie jutro na obiad
 

witek

Member
Cze 21, 2007
6,114
0
0
Pyszna, soczysta, aromatyczna, najlepsza jaką jadłam - to słowa mojej piękniejszej połowy i we dwoje opędzlowaliśmy całą
icon_eek.gif
kaczkę popijając resztą wina . Dziękuję za pyszny przepis
anbetung.gif
bussi.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Lejesz miód na serce moje. Wiedziałam, że jest dobra, ale opinia Twojej drugiej połowy dodała mi skrzydeł. Pozdrowienia dla Was obydwojga
wink.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,272
3,517
113
Bardzo apetyczny przepis. Mam ochotę zrobić na święta, choć po kompromitacji z gęsią jakieś dwadzieścia lat temu zarzekałam się, że nie tknę innego drobiu niż kurczak i indyk.
icon_wink.gif

Ponieważ nie lubię odgrzewanego pieczonego drobiu, bo traci dla mnie urok i smak, zastanawiam się, czy można byłoby ją wcześniej zamarynować w przyprawach, a upiec dopiero następnego dnia?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kusa37

Member
Paź 9, 2008
467
0
0
Joanno myslę że kaczuch by się nie obraził na takie polegiwanie przed opalaniem- może być tylko jeszcze bardziej pachnący.

Rozglądam się już za mrożonymi kupię dwie i najpierw zafunduję im wycieczkę na biegun do zamrażalnika, bo lubię mieć wszystko wcześniej naszporowane jak mówią na śląsku.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Nigdy tego nie robiłam, bo bezpośrednio po nasmarowaniu wewnątrz przyprawami wkładałam ją do pieca. Ale w końcu trochę tych przypraw nie powinno jej zaszkodzić, jak z nimi poleży. Nie wiem tylko czy to parzenie i chłodzenie spełni swoją rolę i następnego dnia. Czyli nic nie wiem teoretycznie. A kaczka warta zrobienia i jak ktoś powiedział - mało skomplikowana.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,272
3,517
113
Spróbuję w takim razie pokombinować. Zapowiada się bardzo smakowicie i świątecznie.
icon_biggrin.gif



Przy okazji - serdeczne, choć spóźnione życzenia dla solenizanta, prawdopodobnie imiennika mojego syna.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Dziękuję za życzenia i serdecznie je odwzajemniam. Chyba rzeczywiście są imiennikami. W każdym razie co roku obchodzą podwójne święto. A kaczka wyszła mu doskonała, tylko z powodu pogody zjedli ją we dwoje z żoną. Resztę załatwił telefon, bo Warszawa tonęła w deszczu.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,272
3,517
113
Wszystko się zgadza, włącznie z pogodą. U nas też lało wczoraj niemiłosiernie, ale goście na szczęście dopisali.
icon_smile.gif