"Dziad" wg J. Czernikowskiego

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,280
3,521
113
W moim rodzinnym domu na Boże Narodzenie zawsze się piekło keksy (zwykle z Kuchni polskiej), a na Wielkanoc, w opozycji dla delikatnych bab, bakaliowego Dziada z książki Jana Czernikowskiego "Ciasta, ciastka, ciasteczka, wypiek domowy ". Jest trochę podobny do keksa, tylko IMO delikatniejszy, bardziej maślany. Przepis zaleca pieczenie w tortownicy (jak zwykle, w tamtych czasach, bez podania wymiarów, ale myślę, że średnia, czyli 26- centymetrowa będzie dobra). Jeden jedyny raz piekłam go w keksówce i zaliczyłam zakalec, więc więcej na wszelki wypadek nie ryzykowałam, choć przyczyna niepowodzenia mogła być inna.
icon_smile.gif


Składniki
:
25 dag mąki
20 dag cukru
20 dag masła (sklarować lub tylko roztopić)
5 jaj
1 paczka proszku do pieczenia (myślę, że 2 łyżeczki wystarczy)
20 dag bakalii (figi, rodzynki, migdały, orzechy)
cukier puder do posypania

Przygotowanie:
Bakalie pokrajać w grubą kostkę.
Jaja ubić z cukrem, dodać mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia, sklarowane masło, bakalie, po czym wymieszać.
Włożyć do tortownicy i piec 45 minut.
Po ostygnięciu posypać cukrem pudrem lub ubrać dowolną polewą i poszatkowanymi migdałami.


Moje uwagi:
O temperaturze pieczenia też przepis nie wspomina - myślę, że 180 - 185 stopni będzie w sam raz.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,280
3,521
113
Dałam podwójną ilość bakalii, ale na szczęście ciasto ładnie urosło.
Piekłam godzinę w 185 stopniach.

dziad.jpg

Boki ma brzydkie, bo tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia.
 

Załączniki

  • dziad.jpg
    dziad.jpg
    39.1 KB · Wyświetleń: 4
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,280
3,521
113
Mario, to miłe co piszesz, ale nie da się ukryć, że są brzydkie, pozagniatane.
icon_lol.gif

Na szczęście ciasto wyszło pyszne. Bakalie co prawda opadły na dno, ale nikomu to nie przeszkadza.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: