Wielkanocne (i nie tylko) napoje rozgrzewające

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
W tym roku, z powodu mojej niedyspozycji, zostałam przed świętami oddelegowana do przygotowania tylko napojów rozgrzewajacych, które po Rezurekcji, a przed śniadaniem, posmakować trzeba. Znalazłam nawet u Macieja Kuronia odpowiedni do tego tekst.

Grzankę, warzonkę, poncz i gorące piwo z żółtkiem podawano zaraz po powrocie z wielkanocnej mszy. Gdy zmarznięci domownicy i goście wracali z kościoła, czekały na nich szklanice albo przynajmniej kubki pełne goracych, rozgrzewajacych napojów. Oczywiście należało skończyć na jednej porcji, żeby nie umknęły uroki wielkanocnego śniadania...

Zaopatrzono mnie więc w niezbędne ingrendiencje w ilościach minimalnych, tylko do degustacji, i przystapiłam do dzieła. W przepisach podaję proporcje dla bliżej niesprecyzowanej liczby zmarzniętych osób. A więc po kolei.

Napój czekoladowy,tzw. grzanka
- 750 ml czystej wódki
- ok. 8 dkg gorzkiej czekolady
- 2 łyżki miodu
- 10 dkg cukru

Cukier podgrzewamy w suchym rondelku, aż zrobi się karmel. Dodajemy 100 ml wody, miód i połamaną czekoladę. Podgrzewamy, cały czas mieszając, aż wszystkie składniki się rozpuszczą. Wredy zdejmujemy garnek z ognia i wlewaqmy wódkę, mieszamy i podpalamy. Natychmiast przykrywamy garnek pokrywką i nalewamy "grzankę" do filiżanek. Możemy zamiast gorzkiej czekolady dodać mleczną i dolać ok. 50 ml niesłodzonego, skondensowanego mleka. Ale ja tej wersji już nie próbowałam.

Warzonka
- 250 ml spirytusu
- 500 ml wody
- 6 dkg miodu
- 20 dkg cukru
- sok z cytryny
- 1 gożdzik
- cynamon

Wsypujemy do rondelka cukier i prażymy go najpierw na sucho, a potem z dodatkiem 50 ml wody, aż się zabarwi na brązowo. Wtedy dodajemy sok z cytryny, miód, cynamon, gożdzik i resztę wody. Gotujemy, po czym odstawiamy do ostudzenia. Dolewamy spirytus i mieszamy. Warzonkę podajemy ciepłą w kubeczkach.

Piwo z żółtkiem
-500 - 600 ml jasnego piwa
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru
- 4 gożdziki
- szczypta cynamonu

Wlewamy piwo do rondelka i wolno podgrzewamy. Wrzucamy cynamon i gożdziki. Żółtka ucieramy z cukrem do białości. Wlewamy krem do gorącego piwa i dokładnie mieszamy, aż piwo zgęstnieje, nie gotujemy. Napój podajemy gorący.

Poncz sobie darujemy. Wystarczy tego rozgrzewania. A że święta szykują się raczej chłodne, przedśniadaniowe napoje wielkanocne powinny mieć powodzenie.