Banalna ale pyszna pasta z tuńczyka (starter)

Cantiq

Member
Cze 5, 2007
3,130
0
0
Pasta ta była przez bardzo długi czas starterem w jednej z tutejszych restauracji. Jest banalnie prosta, ale czasem właśnie w prostocie leży siła przebicia.
Nie zawsze to co oczywiste i brzmiące banalnie musi tak smakować! Dla mnie jest to jedna z ulubionych past rybnych, uzależnia strasznie
icon_biggrin.gif
.


Zaczynajmy.

- dwie puszki z tuńczyka w sosie własnym. ( nie jest tak przeraźliwie "klejący" jak w oleju no i smakuje bardziej naturalnie)
- cały , średniej wielkości seler naciowy
- jedna, dwie cebulki (zależy od wielkości)
- majonez (dobrze pasuje hellmanns)
- sól, pieprz


Tuńczyka wrzucamy do miski i rozdrabniamy widelcem, tak, żeby tworzył małe grudki. Łodygę selera kroimy na bardzo drobną kosteczkę (czym drobniejsza tym lepsza) i odkładamy na bok. Cebulę kroimy w równie drobną kostkę co seler i mieszamy razem z nim tak, by tworzyły w miarę jednolitą masę. Dodajemy wszystko do tuńczyka. Dodajemy dwie, trzy łyżki majonezu tak, żeby nie było go zbyt wiele a żeby przy mieszaniu składniki uzyskały konsystencję pasty. Dodajemy jedynie sól i pieprz do smaku. Zostawić na 10 - 15 minut w lodówce tak by wszystkie składniki się "przegryzły".

Ta pasta najlepiej smakuje na małych krążkach bagietki czosnkowej. Można ją stosować jako starter bądź jako zwykłą pastę śnadaniową.
Jeśli ktoś nie przepada za wyraźnym smakiem rybki - cóż, nie jest to pasta dla niego
icon_biggrin.gif
.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

duende

Member
Cze 25, 2008
3,857
0
0
uwielbiam tę pastę, robimy ją w naszym domu od jakichś 2-3 lat. Zdecydowanie potwierdzam, że z tuńczykiem w oleju nie smakuje tak dobrze, jak z tuńczykiem w sosie własnym
icon_smile.gif

W ubiegłym roku jeden z prezenterów radiowej trójki robił ją 'na antenie' wraz ze słuchaczami.
Pyszność po prostu
icon_smile.gif