Przepis na to polskie kartoflane danie znalazłam w czasopiśmie "Swoiskie jadło - wydanie specjalne"' Spróbowałam zrobić, bo wszystkie składniki były w domu, a ja ostatnio niezbyt chętnie chodzę po zakupy. Podaję przepis na rodzinny obiad, tzn. mniej więcej dla 4 osób.
Składniki
- 1 kg ziemniaków
- 3 cebule
- 2 jajka
- 10 dkg mąki
- sól, pieprz
- majeranek
- 25 dkg boczku
Ziemniaki obieramy, myjemy i po osuszeniu ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Na takiej samej tarce ścieramy też obrane cebule. Następnie starte ziemniaki i cebule łączymy z jajkami, mąką oraz przyprawami do smaku. 2/3 boczku kroimy drobno, przesmażamy i dodajemy do masy. Resztę boczku kroimy w plastry. I to jest najtrudniejsza część zadania. Najlepiej od razu w sklepie poprosić o pokrojenie w plasterki kupowanego boczku, bo tam mają lepsze noże i z większego kawałka łatwiej te plasterki ukroić. Ale to już dla mnie nauczka na przyszłość. Pokrojonymi plasterkami boczku wykładamy dno małej płaskiej formy do pieczenia. Ja miałam do dyspozycji tylko szklane żaroodporne naczynie o wymiarach 18 x 7 cm. Im naczynie ma mniejszą podstawę, tym kartoflak wychodzi wyższy - i odwrotnie.
Masę kartoflaną wykładamy do formy i pieczemy przez 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 st.C.
Podajemy - według oryginalnego przepisu - z kiszonymi ogórkami, marynowaną papryką, cebulką itp.
Kartoflak daje się znakomicie odsmażać (jak chcemy go odgrzać po wystygnięciu), a mnie doskonale smakował z surówką z kiszonej kapusty.
Składniki
- 1 kg ziemniaków
- 3 cebule
- 2 jajka
- 10 dkg mąki
- sól, pieprz
- majeranek
- 25 dkg boczku
Ziemniaki obieramy, myjemy i po osuszeniu ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Na takiej samej tarce ścieramy też obrane cebule. Następnie starte ziemniaki i cebule łączymy z jajkami, mąką oraz przyprawami do smaku. 2/3 boczku kroimy drobno, przesmażamy i dodajemy do masy. Resztę boczku kroimy w plastry. I to jest najtrudniejsza część zadania. Najlepiej od razu w sklepie poprosić o pokrojenie w plasterki kupowanego boczku, bo tam mają lepsze noże i z większego kawałka łatwiej te plasterki ukroić. Ale to już dla mnie nauczka na przyszłość. Pokrojonymi plasterkami boczku wykładamy dno małej płaskiej formy do pieczenia. Ja miałam do dyspozycji tylko szklane żaroodporne naczynie o wymiarach 18 x 7 cm. Im naczynie ma mniejszą podstawę, tym kartoflak wychodzi wyższy - i odwrotnie.
Masę kartoflaną wykładamy do formy i pieczemy przez 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 st.C.
Podajemy - według oryginalnego przepisu - z kiszonymi ogórkami, marynowaną papryką, cebulką itp.
Kartoflak daje się znakomicie odsmażać (jak chcemy go odgrzać po wystygnięciu), a mnie doskonale smakował z surówką z kiszonej kapusty.