Coleslaw

ale dziwne, ze sie niektorzy dziwia, ze ze smeitana. Ja najchetniej wprawdzie robie z maslanka, ale jak nie mam maslanki to wlasnie ze smeitana. Tez nie lubie jak plywa zanadto

Coleslaw, tyle wersji ile gospodyn. Kiedys taka najlepsza byla w KFC, trudno bylo dociec, co takiego jest w sosie, co nadaje ten wyjatkowy smak, niestety to bylo kiedys. Cleslaw w KFC, choc nadal drogi, zupelnie nie przypomina tej oryginalnej wersji, pewnie robia wersje oszczednosciowa i wcale nie jest godna polecenia.

Podaje inna wersje, wlasnie zrobilam (inspirowana przepisem Wolfganga Puck swietnego szefa, on dodaje jeszcze mak):

kapusta biala i kapusta czerwona drobno poszatkowane na zapalke. Proporcje jak 2 lub 3 do jednego, czyli wiecej bialej
marchewka drodno pokrojona na zapalke
jablko obrane pokrojone na zapalke, ja nie obieralam
zielona cebulka drobno pokrojona
majonez kielecki albo jaki kto lubi, mozna tez dodac musztarde
smietana dobra gesta - 1/3 w stosunku do majonezu, albo mleko do wyboru
kilka lyzek octu jablkowego albo winnego (ewentualnie cytryna)
natka pietruszki (mozna opuscic)
sol koszerna, pieprz do smaku, troszke czerwonej papryki w proszku
troche sosu tabasco do smaku
garsc rodzynkow

cukru nie daje, ale jak kto lubi, moze dodac lyzke miodu zamiast cukru (ja nie daje)

W misce majonez mieszam ze smietana, dodaje do smaku sol. pieprz, papryke, tabasco i troche winnego octu, dodaje reszte skladnikow, dobrze mieszam i odstawiam na 2-3 godz. do lodowki, mozna na noc,
Dokladnych proporcji nie podaje, bo ja robie mala ilosc, mw. cwiartka malej kapusty i reszta odpowiednio do tego, ale mozna zrobic wiecej, zwiekszajac proporcjonalnie skladniki. Ja robie na oko i do smaku.
Dobrze sie trzyma w lodowce kilka dni.