- Sie 19, 2007
- 16,197
- 1
- 0
Jedyny przepis który mi odpowiada, a prosty jak budowa cepa:
5 kg antonówek albo renety, obrane, pokrojone
1,75 kg cukru
Przygotowane jabłka przesypać cukrem, odstawić przykryte płótnem na 24 godz. Dobrze byłoby czasem przemieszać ale nie ma obowiązku. Wytworzy się sok i tak ma być, smażymy w tym soku. Po upływie 24 godz. smażyć, mieszając przez 1,5 godz od zagotowania. Ja przestaję smażyć wtedy gdy jabłka są jeszcze widoczne a nie tylko masa. Wtedy pakujemy do wyparzonych słoików i pod kocyk do góry dnem na 24 godz.
Tym razem się zaczytałam i za bardzo sie rozpadły ale i tak to najlepsze jabłka smażone jakie znam. Bardzo polecam ten przepis. A kto lubi, może pod koniec dodać gożdziki ale mnie to nie odpowiada.
5 kg antonówek albo renety, obrane, pokrojone
1,75 kg cukru
Przygotowane jabłka przesypać cukrem, odstawić przykryte płótnem na 24 godz. Dobrze byłoby czasem przemieszać ale nie ma obowiązku. Wytworzy się sok i tak ma być, smażymy w tym soku. Po upływie 24 godz. smażyć, mieszając przez 1,5 godz od zagotowania. Ja przestaję smażyć wtedy gdy jabłka są jeszcze widoczne a nie tylko masa. Wtedy pakujemy do wyparzonych słoików i pod kocyk do góry dnem na 24 godz.
Tym razem się zaczytałam i za bardzo sie rozpadły ale i tak to najlepsze jabłka smażone jakie znam. Bardzo polecam ten przepis. A kto lubi, może pod koniec dodać gożdziki ale mnie to nie odpowiada.