- Sty 5, 2006
- 7,979
- 0
- 0
10 dkg płatków rózy
15 dkg cukru miałkiego
0,5 szklanki z biuałych porzeczek albo z cytryny
Świeże (natychmiast po zerwaniu) płatki róży opłukać i osączyć rozsypując je na gazie lub lnianej ściereczce. Wsypać do donicy-makutry i ucierać razem z cukrem aż do puszczenia soku. Podczas ucierania dodawać sok z porzeczek lub z cytryny. Pprzełozyc do małych słoiczków i zamknąć.
Konserwa nadaje sie do ubierania tortu, nadziewania pączków, delikatnych biszkoptowych ciasteczek, herbatników itp.
Tyle przepis z książki Zdzisławy Skrodzkiej Kompoty marynaty dżemy z 1979 r.
Ja robie tak:
Płatki róży wsypuję do słoika po np. ogórkach. Takiego prawie litrowego. Nie płuczę, róże rosna w moim ogrodzie i niczym ich nie pryskam. Zakładam, że są czyste.
Tnącą końcówka miksera tak długo grzebie w tym słoiku, aż różane płatki dokładnie sie posiekają puszczając sok. To trwa dość długo i z początku wygląda na przedsięwzięcie niemożliwe do wykonania.
Płatki po pewnym czasie jednak zmieniają sie w ciemną, czerwonawą masę. Wtedy dosypuję cukier, dalej mieszam mikresem. Do słoików i do lodówki. Nic sie z konfiturą nie dzieje, może stać cały rok. Jest bardzo intensywna i z powodzeniem można dołożyć jedynie łyżkę do słoika dżemu z innych owoców, aby udawał różany.
Doskonała do pączków.
15 dkg cukru miałkiego
0,5 szklanki z biuałych porzeczek albo z cytryny
Świeże (natychmiast po zerwaniu) płatki róży opłukać i osączyć rozsypując je na gazie lub lnianej ściereczce. Wsypać do donicy-makutry i ucierać razem z cukrem aż do puszczenia soku. Podczas ucierania dodawać sok z porzeczek lub z cytryny. Pprzełozyc do małych słoiczków i zamknąć.
Konserwa nadaje sie do ubierania tortu, nadziewania pączków, delikatnych biszkoptowych ciasteczek, herbatników itp.
Tyle przepis z książki Zdzisławy Skrodzkiej Kompoty marynaty dżemy z 1979 r.
Ja robie tak:
Płatki róży wsypuję do słoika po np. ogórkach. Takiego prawie litrowego. Nie płuczę, róże rosna w moim ogrodzie i niczym ich nie pryskam. Zakładam, że są czyste.
Tnącą końcówka miksera tak długo grzebie w tym słoiku, aż różane płatki dokładnie sie posiekają puszczając sok. To trwa dość długo i z początku wygląda na przedsięwzięcie niemożliwe do wykonania.
Płatki po pewnym czasie jednak zmieniają sie w ciemną, czerwonawą masę. Wtedy dosypuję cukier, dalej mieszam mikresem. Do słoików i do lodówki. Nic sie z konfiturą nie dzieje, może stać cały rok. Jest bardzo intensywna i z powodzeniem można dołożyć jedynie łyżkę do słoika dżemu z innych owoców, aby udawał różany.
Doskonała do pączków.