Chleb wiejski na drożdżach i serwatce

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,728
1,117
113
Tekst oryginalny ( M.Marciszewska : „Doskonała kuchnia” Szóste przerobione i uzupełnione wydanie „Kucharki szlacheckiej” zawierające około 3000 przepisów oraz 60 ilustracyj)

Na 16 szklanek mąki wziąć 65 gr. Drożdży, 4 szklanki świeżej serwatki i soli. Mąkę rozczynić drożdżami i serwatką, uważając, aby serwatka nie byłą zbyt kwaśną. Po rozczynieniu, zostawić na godzinę, niech ciasto podrośnie. Potem dosypać resztę mąki, dolać więcej serwatki, dosypać soli i kminku i miesić.(...) Gdy ciasto dobrze ruszy porobić małe bochenki, ułożyć na stolnicy i postawić w ciepłym miejscu. W czasie gdy rosną posmarować parę razy letnim piwem, a gdy już dobrze wyrośnie wsadzić do bardzo gorącego pieca...


wiejski_na_serwatce_z_drozdzami_cc.jpg

Zainspirowana powyższym zrobiłam tak:
300 g mąki żytniej typ 720 wymieszałam z 1 łyżką ( 10 g) suszonej serwatki. Dodałam 16 g świeżych drożdży i 400 g wody ( jak dałam 300 to było zbite i suche). Odstawiłam pod przykryciem do rośnięcia, co zabrało rozczynowi trochę ponad 2 godziny. Dosypałam 300 g mąki pszennej typ 550 z Lidla ( 12 g białka na 1 kg), 1 łyżkę soli kamiennej i 1 łyżkę kminku. Wyrobiłam dość zwarte ciasto i odstawiłam do rośnięcia w misce wysmarowanej olejem i pod przykryciem. Po ok 30 minutach ciasto ruszyło, wówczas wyjęłam i złożyłam i z powrotem do miski. Po kolejnych 30 minutach ciasto już było dobrze wyrośnięte. Wyjęłam na stolnicę, złożyłam, uformowałam bochenek i umieściłam w dolnej części rzymskiego garnka. I znowu zaledwie 30 min wystarczyło, żebym podjęła decyzję o pieczeniu.
Posmarowałam skórkę piwem ( wedle zalecenia autorki), nacięłam, przykryłam namoczoną pokrywą i do zimnego pieca na 240 stopni i 70 minut. Po godzinie zdjełam pokrywę, żeby się skórka zarumieniła – jak widać na zdjęciu – nieco za mocno .
qd
 

Załączniki

  • wiejski_na_serwatce_z_drozdzami_cc.jpg
    wiejski_na_serwatce_z_drozdzami_cc.jpg
    35.5 KB · Wyświetleń: 0

A.S.

Member
Sty 6, 2007
4,044
0
0
Korzystajac z tego przepisu upieklam wczoraj troche inny chleb, a mianowicie w nastepujacych proporcjach:
ok. 300 g maki zytniej razowej
ok. 300g maki pszennej razowej
ok. 150g maki pszennej
sol,
2 lyzeczki drozdzy instant
klika drobno pokrojonych fig


Najpierw zrobilam rozczyn z drozdzy, wody i maki zytniej i tak sobie stal kilka godzin. Potem jak wyraznie ruszyl dodalam reszte, wody raczej na oko i na koncu te figi. Nastepnie chleb wyrastal w keksowce i jak prawie doszedl do krawedzi - upieklam. Wyszedl calkiem smaczny chleb, ale pewnie zrobilam cos nie tak, bo spodziewalam sie, ze urosnie wiecej i nie bedzie tak zbity. Byc moze za duzo tej maki zytniej. Nie wiem, co radzicie? Chcialabym ulepszyc ten przepis, bo smakowo chleb jest udany.. Moze powinnam go piec na zakwasie, jesli tak, to najpierw musze sobie go wyhodowac.