Przepis jak dla ameby stad:
http://www.channel4.com/food/recipes/chefs...recipe_p_1.html
Po polsku to bedzie mniej wiecej tak:
Dzien I: 100g maki chlebowej zmieszac z ciepla woda, do osiagniecia konsystencji gestej farby. Przykryc pokrywka lub folia i odstawic w cieple miejsce, az zacznie fermentowac. To moze zajac od kilku godzin do kilku dni.
Potem codziennie 'karmi sie' zaczyn 100g maki i taka iloscia wody, zeby konsystencja pozostala ta sama, wywalamy polowe mikstury przed 'karmieniem'. Powtarzamy proces ok. 7-10 dni, az mikstura zacznie ladnie pachniec (slodko i drozdzowo a nie obrzydliwie).
Jak juz bedziemy mieli aktywny starter, na dzien przed wypiekiem robimy tzw. 'gabke' czyli mieszamy:
100ml starteru, 250g maki i 300ml wody. Mieszamy dokladnie lapa albo trzonkiem drewnianej lyzki. Zostawiamy przykryte pokrywka lub folia na noc. Nastepnego dnia powinnismy miec geste, fermentujace cos , co mieszamy z: 300g maki, 1 lyzka oleju/oliwy, 10g soli (olej jest opcjonalny, sol obowiazkowa).
Wyrabiamy porzadnie ok. 10 minut, wkladamy do lekko olejowanego naczynia, obracamy, az cala powierzchnia sie troche naolei. Zostawiamy az podwoi objetosc (ok. 12 godz.), w dosc chlodnym, ale nieprzewiewnym miejscu. Jak urosnie, spuszczam z ciasta powietrze (deflate) na lekko obmaczonej powierzchni.
Wsadzamy ciasto do plaskiej miski wylozonej scierka obsypana maka na drugie rosniecie. Tym razem ciasto podwoi objetosc w czasie 1-4 godzin.
Rozgrzewamy piekarnik do 250C, wsadzamy brytfanke pelna wody (albo musimy psikac bochenek woda co jakis czas). Po 15 minutach zmniejszamy temperature do 200C i pieczemy kolejne 25-30 minut.
W sumie czekalam na chleb tydzien, ale warto bylo, bo jest pycha. No i teraz starter trzymam w lodowce, wiec kolejny chleb zajmie mi duzo mniej czasu
http://www.channel4.com/food/recipes/chefs...recipe_p_1.html
Po polsku to bedzie mniej wiecej tak:
Dzien I: 100g maki chlebowej zmieszac z ciepla woda, do osiagniecia konsystencji gestej farby. Przykryc pokrywka lub folia i odstawic w cieple miejsce, az zacznie fermentowac. To moze zajac od kilku godzin do kilku dni.
Potem codziennie 'karmi sie' zaczyn 100g maki i taka iloscia wody, zeby konsystencja pozostala ta sama, wywalamy polowe mikstury przed 'karmieniem'. Powtarzamy proces ok. 7-10 dni, az mikstura zacznie ladnie pachniec (slodko i drozdzowo a nie obrzydliwie).
Jak juz bedziemy mieli aktywny starter, na dzien przed wypiekiem robimy tzw. 'gabke' czyli mieszamy:
100ml starteru, 250g maki i 300ml wody. Mieszamy dokladnie lapa albo trzonkiem drewnianej lyzki. Zostawiamy przykryte pokrywka lub folia na noc. Nastepnego dnia powinnismy miec geste, fermentujace cos , co mieszamy z: 300g maki, 1 lyzka oleju/oliwy, 10g soli (olej jest opcjonalny, sol obowiazkowa).
Wyrabiamy porzadnie ok. 10 minut, wkladamy do lekko olejowanego naczynia, obracamy, az cala powierzchnia sie troche naolei. Zostawiamy az podwoi objetosc (ok. 12 godz.), w dosc chlodnym, ale nieprzewiewnym miejscu. Jak urosnie, spuszczam z ciasta powietrze (deflate) na lekko obmaczonej powierzchni.
Wsadzamy ciasto do plaskiej miski wylozonej scierka obsypana maka na drugie rosniecie. Tym razem ciasto podwoi objetosc w czasie 1-4 godzin.
Rozgrzewamy piekarnik do 250C, wsadzamy brytfanke pelna wody (albo musimy psikac bochenek woda co jakis czas). Po 15 minutach zmniejszamy temperature do 200C i pieczemy kolejne 25-30 minut.
W sumie czekalam na chleb tydzien, ale warto bylo, bo jest pycha. No i teraz starter trzymam w lodowce, wiec kolejny chleb zajmie mi duzo mniej czasu
