Zapiekanka ziemniaczana z wędzoną makrelą

Ashira

Member
Gru 11, 2008
1,762
0
0
Bywa u mnie tak, że makrela leży w lodówce i czeka na swoją kolej łypiąc na mnie okiem, którego już nie posiada a ja wciąż nie mogę się do niej przekonać. Na makrelę muszę mieć po prostu ochotę. I pod wpływem takiej niechęci powstała ta zapiekanka. Dość szybka, tania i smaczna - już kilka osób prosiło o przepis co jest moim zdaniem całkiem niezłą rekomendacją.

Składniki:
- wędzona makrela, sztuk 1
- ziemniaki (takie średniej wielkości), sztuk 5
- marchewki, sztuk 2
- cebula, 1,5 - 2 sztuk zależy od wielkości

Na sos:
- jogurt bądź śmietana, pół kubka
- 1/4 szklanki wody
- sól, pieprz
- 1/2 łyżeczki papryki słodkiej i gałki muszk.
- 1 łyżeczka majeranku
- 1-2 łyżeczki mąki

- sól, pieprz
- tłuszcz do wysmarowania formy
(moja forma jest mała a dość wysoka. Porcja na 4 kobiety, które najdały się aż do przesady)

Warzywa myję i obieram. Ziemniaki ścieram na tarce na plastry. Marchew kroję w plasterki, a cebulę w półplastry.
Dno naczynia i ścianki smaruję tłuszczem i wykładam plastry ziemniaków na dno i boki. Ziemniaki lekko solę. Na to wrzucam marchew, cebulę i kawałki makreli (ostrożnie żeby usunąć ości!). Na to sypię pieprz. I kolejna warstwa ziemniaków itd...
Najwyższa warstwa to u mnie ziemniaki, ewentualnie ziemniaki z cebulą, bo zawsze za dużo jej skroję. Na to sól i pieprz.

W kubku mieszam składniki sosu dodając szczyptę soli (nie za dużo, bo ziemniaki były solone w trakcie układania warstw). Zalewam zapiekankę.

Wstawiam do pieca na około godzinę do 1,5 godz. Piekę początkowo w 200 stopniach, ale potem zdejmuję pokrywkę z naczynia żeby góra się ładnie zapiekła i zmniejszam temperaturę do około 180 stopni. Trzeba wyczuć swój piekarnik, mojemu się tak akurat podoba.

u mnie ostatnio w towarzystwie: tych buraczków
właśnie piekę, ale nie wiem czy dam radę zrobić zdjęcie bo oczekuję gości zapowiedzianych właśnie na tę zapiekankę.
 

Ladybird

Member
Kwi 12, 2006
852
0
0
Bardzo smaczna! Zrobiłam dziś na obiad i wcinaliśmy aż nam się uszy trzęsły
icon_smile.gif

Będę pewnie często robić, bo też mi się zdarza, że nie mam melodii na makrelę a w lodówce leży. I patrzy.
 

Ashira

Member
Gru 11, 2008
1,762
0
0
Bardzo się cieszę, że przepis podpasował ;)

Ja często kupuję makrelę, no bo w końcu ryby są zdrowe a potem leży i czeka, i czeka i dalej czeka. Teraz wiem, że nie tylko na mnie makrela patrzy ;)
A ta zapiekanka jakoś wchodzi mi bez problemu ;)